Za tydzień skoczkowie walczący w Pucharze Świata przeniosą się do Lillehammer, by tam walczyć o kolejne punkty. Polacy udadzą się do Norwegii w tym samym składzie...
Na Lysgardsbakken odbędą się dwa konkursy indywidualne, poprzedzone oczywiście piątkowymi treningami i kwalifikacjami. Do zawodów Polski Związek Narciarski zgłosi tę samą siódemkę, która reprezentowała nas podczas weekendów ze skokami w Ruce i Klingenthal.

W kwalifikacjach - przynajmniej tych piątkowych - walczyć o awans nie będzie musiał Maciej Kot. Pozostałymi naszymi zawodnikami, którzy - mamy nadzieję - wystąpią w konkursach, będą Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Stefan Hula, Klemens Murańka i Aleksander Zniszczoł.

Dwaj ostatni nie wywalczyli jeszcze żadnych punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i będą starali się to zmienić w Lillehammer. Jeśli ich występ nie będzie satysfakcjonujący, to niewykluczone, że wkrótce w reprezentacji zastąpi ich ktoś inny.

- Nie odbył się jeszcze żaden konkurs Pucharu Kontynentalnego, pierwszy będzie w tym samym czasie co Puchar Świata w Lillehammer. Chcę kontynuować pracę z tą samą ekipą, a nie wystawiać zawodników tylko w jednym-dwóch konkursach, a potem szybko wymieniać na innych. To młodzi skoczkowie i chcę, by mieli szansę startu także w kolejnych zawodach w Lillehammer - skomentował Stefan Horngacher.

Inauguracja wspomnianego przez szkoleniowca Pucharu Kontynentalnego będzie miała miejsce w norweskim Vikersund.