Maciej Kot i Kamil Stoch nie obronili świetnych lokat zajmowanych po I serii konkursu w Klingenthal. Na najwyższym stopniu podium stanął Domen Prevc, który wyprzedził Daniela Andre Tande i Stefana Krafta...
Na początku konkursu belka startowa została ustawiona w bramce osiemnastej - rozbieg został skrócony w porównaniu z serią próbną ze względu na dużo słabszy wiatr w plecy. Zapewne za sprawą tych podmuchów dość długo musieliśmy czekać na pierwszy skok za linię 130. metra. Blisko tej granicy był Gabriel Karlen (129 m), który objął prowadzenie i przez kilka minut go nie oddawał.

Punkt K, położony na tym obiekcie na 125. metrze, nieznacznie przekroczył pierwszy z Polaków, Klemens Murańka. Odległość 125,5 metra dawała mu w tym momencie trzecią lokatę.

Prowadzenie Karlenowi odebrał dopiero reprezentujący USA Kevin Bickner. Amerykanin lądował co prawda bliżej (128,5 m), ale zrobił to w trudniejszych warunkach (0,42 m/s w plecy) - właśnie ta rekompensata dała mu pierwsze miejsce ze sporymi szansami na pierwsze punkty Pucharu Świata w karierze.

Bicknerowi prowadzenie zabrał z kolei kolega z drużyny, aczkolwiek reprezentant innego raju - Mackenzie Boyd-Clowes. Odległość, jaką uzyskał Kanadyjczyk, była już naprawdę dobra - 135 metrów.

Wkrótce do czołówki dołączył Jakub Janda (128,5 m - drugie miejsce), a niewiele brakowało, by znalazł się tam również inny reprezentant Czech. Vojtech Stursa lądował daleko (133,5 m), ale upadł. Kraksa nie wyglądała może szczególnie groźnie, ale zawodnik długo leżał na wybiegu skoczni, który zresztą opuścił na noszach.

Po przerwie związanej z upadkiem Stursy na rozbiegu zobaczyliśmy Stefana Hulę. Polak nie zachwycił - 128 metrów nie było co prawda słabą odległością, ale w tej chwili wystarczało to tylko na piątą lokatę. Z drugiej strony kolejni zawodnicy lądowali jeszcze bliżej, więc szanse na awans do finału były - a po kilku minutach ten awans stał się faktem (podobnie zresztą jak w przypadku Kevina Bicknera).

Wkrótce do czołówki dołączali kolejni zawodnicy - Andreas Stjernen (131,5 m - drugi), Simon Ammann (131 m - szósty) i wreszcie Kamil Stoch. Polak objął wyraźne prowadzenie, skacząc na odległość 137,5 metra. Warto dodać, że dzieła dopełniły wysokie noty za styl (3 x 19, 2 x 18,5).

Kolejni zawodnicy atakowali pozycję Polaka, ale nikomu się nie udawało - stosunkowo najbliżej takiego wyniku byli Noriaki Kasai (130,5 m), Jewgienij Klimow (132,5 m) czy Richard Freitag (133 m). Nie można było tego powiedzieć o Dawidzie Kubackim - 129,5 metra wystarczyło na dziewiąte miejsce i pewny awans do finału. W drugiej serii miał powalczyć także Piotr Żyła (131 m - siódmy, a to ze względu nabrak rekompensaty za wiatr).

Ze sporym zainteresowaniem śledziliśmy skok Markusa Eisenbichlera, który podczas tego weekendu pokazywał naprawdę dobre skoki. I tym razem Niemiec spisał się dobrze - 134 metry wystarczyły mu na trzecią lokatę; tuż za nim uplasował się po chwili Karl Geiger (134,5 m, ale w nieco lepszych warunkach).

Przez dłuższy czas nikt nie był w stanie zagrozić pozycji Stocha - tym, który go wyprzedził, był Maciej Kot. Zakopiańczyk uzyskał 138 metrów i plasował się 0,2 punktu przed dotychczasowym liderem. W tym samym miejscu wylądował po chwili Stefan Kraft - Austriak otrzymał jednak minimalnie niższe noty za styl i mniejszą rekompensatę za wiatr, był więc trzeci.

Na górze pozostało jeszcze pięciu zawodników. Zastanawialiśmy się, czy któryś z nich będzie w stanie odebrać Polakom pierwsze i drugie miejsce. Nie udało się to ani Petrowi Prevcowi (131,5 m), ani Danielowi Andre Tande (136,5 m), ani Manuelowi Fettnerowi (134,5 m).

Świetną odległość uzyskał Domen Prevc - lądowanie na 140. metrze nie było jednak zbyt ładne, stąd niskie noty za styl i dopiero czwarta lokata.

Kończący pierwszą serię Severin Freund również nie zdołał wyprzedzić Macieja Kota i Kamila Stocha. 133 metry wystarczyły Niemcowi zaledwie na czternaste miejsce.

Wyniki po I serii
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Maciej Kot
Polska
138.0
143.6
2
Kamil Stoch
Polska
137.5
143.4
3
Stefan Kraft
Austria
138.0
142.0
4
Domen Prevc
Słowenia
140.0
140.7
5
Daniel Andre Tande
Norwegia
136.5
137.9
6
Mackenzie Boyd-Clowes
Kanada
135.0
135.8
7
Markus Eisenbichler
Niemcy
134.0
133.2
8
Manuel Fettner
Austria
134.5
132.0
9
Karl Geiger
Niemcy
134.5
131.7
10
Andreas Stjernen
Norwegia
131.5
130.1
11
Evgeniy Klimov
Rosja
132.5
129.6
12
Andreas Kofler
Austria
133.5
129.2
 
Richard Freitag
Niemcy
133.0
129.2
14
Severin Freund
Niemcy
133.0
129.1
15
Peter Prevc
Słowenia
131.5
127.4
16
Noriaki Kasai
Japonia
130.5
127.1
17
Vincent Descombes Sevoie
Francja
130.5
124.8
 
Piotr Żyła
Polska
131.0
124.8
19
Jakub Janda
Czechy
128.5
124.6
20
Kevin Bickner
USA
128.5
124.3
21
Dawid Kubacki
Polska
129.5
123.3
 
Jurij Tepes
Słowenia
129.0
123.3
23
Simon Ammann
Szwajcaria
131.0
122.9
24
Robert Johansson
Norwegia
128.0
122.5
25
Andreas Wellinger
Niemcy
127.0
121.3
26
Stefan Hula
Polska
128.0
121.2
27
Stephan Leyhe
Niemcy
127.5
121.0
 
Gabriel Karlen
Szwajcaria
129.0
121.0
29
Taku Takeuchi
Japonia
127.0
120.7
 
Vojtech Stursa
Czechy
133.5
120.7
31
Michael Hayboeck
Austria
127.5
119.5
32
David Siegel
Niemcy
128.0
118.2
33
Daiki Ito
Japonia
126.5
117.8
34
Denis Kornilov
Rosja
126.5
117.2
35
Klemens Murańka
Polska
125.5
116.6
36
Roman Koudelka
Czechy
125.5
116.3
37
Markus Schiffner
Austria
125.0
115.5
38
Joacim Oedegaard Bjoereng
Norwegia
125.5
115.4
39
Lukas Hlava
Czechy
125.5
114.2
40
Kento Sakuyama
Japonia
125.0
113.9
41
Jarkko Määttä
Finlandia
125.0
113.0
42
Tomas Vancura
Czechy
122.5
110.9
43
Johann Andre Forfang
Norwegia
123.5
110.5
44
Nejc Dezman
Słowenia
123.5
110.0
45
Janne Ahonen
Finlandia
122.5
109.9
46
Sebastian Colloredo
Włochy
122.5
108.4
47
Dimitry Vassiliev
Rosja
123.5
107.1
48
Anze Lanisek
Słowenia
121.5
106.0
49
Jaka Hvala
Słowenia
119.5
103.3
50
Michael Glasder
USA
118.5
100.0

Drugą serię - z osiemnastej belki startowej - rozpoczął Vojtech Stursa. Czech, który zaliczył upadek w pierwszej serii, szybko się pozbierał i zdołał skoczyć na odległość 128 metrów, co nawet dało mu awans w stosunku do lokaty zajmowanej po pierwszej serii - za swoimi plecami zostawił Taku Takeuchiego (126 m) i Gabriela Karlena (123 m).

Po Stursy prowadzenie obejmowało dwóch Stefanów, zgodnie lądujących na 133. metrze - najpierw Stephan Leyhe, a następnie Stefan Hula. I teraz to Polak przez chwilę nie oddawał nikomu pierwszego miejsca, dopisując do swojego konta kolejne punkty.

O ile Andreas Wellinger, Robert Johansson i Simon Ammann mieli niższą łączną notę od Huli, to Jurij Tepes (131 m) minimalnie wyprzedził naszego reprezentanta. Startujący po Słoweńcu Dawid Kubacki zadbał jednak o to, by na szczycie tabeli znów była polska flaga - 132 metry wystarczyły, by objąć prowadzenie.

Kubacki, wzorem kolegi z reprezentacji, awansował w tabeli wyników. Za nim plasowali się Kevin Bickner (129,5 m), Jakub Janda (130 m) i Piotr Żyła (131 m). Wkrótce pozycję lidera przejął jednak Vincent Descombes Sevoie - Francuz zaliczył kolejny udany skok w tym sezonie, uzyskując odległość 134,5 metra.

Daleko za czołówką znaleźli się Noriaki Kasai (129,5 m ze słabym lądowaniem - jedenasty) i Peter Prevc (128,5 m - ósmy). Francuza nie wyprzedził również prowadzący w Pucharze Świata Severin Freund (131,5 m), a także Richard Freitag (129 m). Lepszy wynik uzyskał dopiero doświadczony Andreas Kofler (133 m).

Kolejnym liderem został Andreas Stjernen (133,5 m), który - za sprawą Karla Geigera (128 m) i Manuela Fettnera (130,5 m) również nieco awansował. Na poprawienie lokaty z pierwszej serii mógł liczyć także ostatni z Niemców, Markus Eisenbichler - reprezentant gospodarzy w dobrym stylu poleciał na odległość aż 140,5 metra.

Świetną lokatę stracił za to Mackenzie Boyd-Clowes. Zawodnik znany głównie ze sporej aktywności na Twitterze uzyskał 128,5 metra, plasując się w tym momencie na siódmym miejscu.

Do bardzo dalekich skoków powróciliśmy jednak szybko - Daniel Andre Tande lądował jeszcze dalej niż Eisenbichler. 143 metry oznaczały, że Norweg może nawet powalczyć o podium - tym bardziej, że lądował w świetnym stylu.

Co ciekawe, sędziowie nie zdecydowali się na skrócenie rozbiegu. Nie robiło to różnicy dla Domena Prevca, który doleciał do 141. metra i wyprzedził Tande o 0,2 punktu.

Walka o czołową trójkę trwała. Stefan Kraft uzyskał 140 metrów, otrzymał od sędziów niższe noty za styl i był trzeci. Domen Prevc był więc na podium!

A na górze pozostało już tylko dwóch reprezentantów Polski. Kamil Stoch lądował daleko, ale 137,5 metra nie wystarczyło, aby objąć prowadzenie, a nawet stanąć na podium - był czwarty.

Na "pudle" nie stanął także Maciej Kot - 135 metrów oznaczało "dopiero" piątą lokatę. Drugie zwycięstwo w karierze i sezonie odniósł więc Domen Prevc, który tym samym powrócił na pozycję lidera Pucharu Świata!

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Domen Prevc
Słowenia
140.0
141.0
286.9
2
Daniel Andre Tande
Norwegia
136.5
143.0
286.7
3
Stefan Kraft
Austria
138.0
140.0
284.8
4
Kamil Stoch
Polska
137.5
137.5
284.5
5
Maciej Kot
Polska
138.0
135.0
280.9
6
Markus Eisenbichler
Niemcy
134.0
140.5
278.5
7
Andreas Stjernen
Norwegia
131.5
133.5
261.8
8
Andreas Kofler
Austria
133.5
133.0
260.2
9
Manuel Fettner
Austria
134.5
130.5
258.3
10
Vincent Descombes Sevoie
Francja
130.5
134.5
258.0
11
Severin Freund
Niemcy
133.0
131.5
257.7
12
Mackenzie Boyd-Clowes
Kanada
135.0
128.5
255.6
13
Dawid Kubacki
Polska
129.5
132.0
253.6
14
Karl Geiger
Niemcy
134.5
128.0
253.4
15
Richard Freitag
Niemcy
133.0
129.0
253.3
16
Evgeniy Klimov
Rosja
132.5
130.0
252.7
17
Jurij Tepes
Słowenia
129.0
131.0
252.4
18
Stefan Hula
Polska
128.0
133.0
252.1
19
Stephan Leyhe
Niemcy
127.5
133.0
251.6
20
Piotr Żyła
Polska
131.0
131.0
250.0
21
Simon Ammann
Szwajcaria
131.0
133.5
249.9
22
Peter Prevc
Słowenia
131.5
128.5
248.9
23
Kevin Bickner
USA
128.5
129.5
248.1
24
Jakub Janda
Czechy
128.5
130.0
247.6
25
Robert Johansson
Norwegia
128.0
130.0
246.7
26
Noriaki Kasai
Japonia
130.5
129.5
245.9
27
Andreas Wellinger
Niemcy
127.0
129.5
243.3
28
Vojtech Stursa
Czechy
133.5
128.0
239.8
29
Taku Takeuchi
Japonia
127.0
126.0
237.1
30
Gabriel Karlen
Szwajcaria
129.0
123.0
230.3
31
Michael Hayboeck
Austria
127.5
 
119.5
32
David Siegel
Niemcy
128.0
 
118.2
33
Daiki Ito
Japonia
126.5
 
117.8
34
Denis Kornilov
Rosja
126.5
 
117.2
35
Klemens Murańka
Polska
125.5
 
116.6
36
Roman Koudelka
Czechy
125.5
 
116.3
37
Markus Schiffner
Austria
125.0
 
115.5
38
Joacim Oedegaard Bjoereng
Norwegia
125.5
 
115.4
39
Lukas Hlava
Czechy
125.5
 
114.2
40
Kento Sakuyama
Japonia
125.0
 
113.9
41
Jarkko Määttä
Finlandia
125.0
 
113.0
42
Tomas Vancura
Czechy
122.5
 
110.9
43
Johann Andre Forfang
Norwegia
123.5
 
110.5
44
Nejc Dezman
Słowenia
123.5
 
110.0
45
Janne Ahonen
Finlandia
122.5
 
109.9
46
Sebastian Colloredo
Włochy
122.5
 
108.4
47
Dimitry Vassiliev
Rosja
123.5
 
107.1
48
Anze Lanisek
Słowenia
121.5
 
106.0
49
Jaka Hvala
Słowenia
119.5
 
103.3
50
Michael Glasder
USA
118.5
 
100.0

klasyfikacja Pucharu Świata »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »