Norweskie oczekiwania co do inauguracji Pucharu Świata były z pewnością zgoła inne niż to, co wydarzyło się Finlandii. O ile Daniel Andre Tande miał powody do zadowolenia po drugim konkursie, to jego koledzy już niekoniecznie.
Po piątkowym konkursie norweskie media nie szczędziły skoczkom słów krytyki, mówiąc o totalnym fiasku - najlepszy z Norwegów Daniel Andre Tande zajął dopiero czternaste miejsce i sam nie krył rozczarowania.

- Gdybym wiedział, co poszło nie tak, to na pewno nie byłoby mi tak przykro. Ale potem usiadłem i popatrzyłem na to, co zrobiłem w piątek. W ubiegłym roku, kiedy miałem zły dzień, zająłem 41. miejsce. Teraz to było czternaste - mówił 22-latek, który w pełni zrehabilitował się w sobotę zajmując drugie miejsce.

- Po tym konkursie czuję się znacznie lepiej niż po piątkowym. Drugi skok był na poziomie moich najlepszych skoków z treningów w Kuusamo. Mam jeszcze trochę do poprawienia, ale z dwoma skokami na takim poziomie trudno będzie mnie pokonać.

Już za tydzień pucharowa karuzela przeniesie się do Klingenthal, gdzie przed rokiem Tande sięgnął po swoje pierwsze i - jak dotąd - jedyne zwycięstwo w Pucharze Świata:

- Myślę, że tam będzie bardzo dobrze, bo to jedna z moich ulubionych skoczni - stwierdził.

Jednocześnie 22-latek podkreśla, że jego koledzy powinni już wkrótce lepiej prezentować się na skoczni:

- Oddaliśmy wiele dobrych skoków latem i podczas ostatniego zgrupowania w Vikersund, zanim przyjechaliśmy do Finlandii. Muszą sobie to przypomnieć i znowu będą dobrze skakać.

Zawody w Kuusamo były totalnym rozczarowaniem dla Johanna Andre Forfanga, który nie krył swojego rozgoryczenia wobec warunków, w jakich przyszło mu oddać swoją próbę w sobotę:

- Moim zdaniem to nie powinno się zdarzyć. Myślę, że wykonałem tutaj dobrą pracę i całkiem nieźle się prezentowałem, tym bardziej szkoda, że tak wyszło.

Z kolei szkoleniowiec Norwegów podkreśla, iż wierzy w to, że jego podopieczni niebawem będą lepiej się prezentować.

- Opuszczamy Rukę z mieszanymi uczuciami po przeciętnym początku nowego sezonu. Chłopcy pokazali kilka dobrych skoków, ale tylko jednemu udało się to w konkursie. Gratulacje dla Daniela za sobotnie podium. Pozostali mają wciąż trochę pracy do wykonania, ale wierzę, że poprawimy się w kolejnych tygodniach - napisał na swoim fanpage'u Alexander Stöckl.