Niemiecki sztab z rezerwą podchodził do pierwszych tej zimy startów swojego lidera, Severina Freunda. 28-letni Niemiec zaskoczył wszystkich bardzo dobrym - drugim - miejscem w inauguracyjnym konkursie PŚ.
Jeszcze w dniu kwalifikacji Freund studził entuzjazm niemieckich mediów i podkreślał, że obecnie jego celem nie jest walka o zwycięstwo.

- To zrozumiałe, że moim celem nie jest od razu stawać na najwyższym stopniu podium - mówił Freund. - Jeżeli w pierwszych zawodach nie pójdzie mi rewelacyjnie, muszę po prostu dać sobie czas i absolutnie nie irytować się.

Dzień później 28-letni Niemiec nie miał powodów do smutku i irytacji, a wręcz przeciwnie - zajął drugie miejsce w pierwszym konkursie sezonu. Biorąc pod uwagę, że Freund przez pięć miesięcy nie mógł trenować ze względu na operację biodra, jest to wynik rewelacyjny.

- Nie odczuwam obecnie bólu, ale brakuje mi miesięcy, kiedy musiałem pauzować - dodał Freund. - To dla mnie wspaniały początek sezonu, ale nie zamierzam spocząć na laurach.

- Severin lubi skocznię w Kuusamo, odnosił tutaj wiele sukcesów - skomentował trener reprezentacji Niemiec Werner Schuster. - Ostatnie lata były dla niego bajkowe - dodał.