Wciąż aktualny mistrz świata ze skoczni normalnej, Rune Velta, od dłuższego czasu nie mógł powrócić do wysokiej formy. Norweg stracił motywację i postanowił zakończyć karierę sportową...
Po sukcesach w Falun w 2015 roku Velta zaliczył jeszcze kilka dobrych występów w Pucharze Świata - stawał na podium w Trondheim, Oslo i Planicy, wraz z kolegami wygrał też zawody drużynowe w Lahti. Po zakończeniu sezonu 2014/2015 zaczęły się jednak problemy - kolejnej zimy Norweg pojawiał się w konkursach PŚ tylko sporadycznie, a na podium nie był w stanie wejść nawet w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Jasne więc było, że coś jest nie tak.

- Aby być wśród najlepszych, trzeba być w pełni zmotywowanym każdego dnia, dawać z siebie wszystko. Ostatnio uświadomiłem sobie, że nie mam już w sobie takiej motywacji. Dlatego lepiej poszukać nowych wyzwań. Myślę, że w trakcie mojej kariery dużo osiągnąłem, jestem wdzięczny za te wszystkie doświadczenia - poinformował Velta.

Norweg opuszcza rozbieg, ale nie żegna się ze skokami narciarskimi - wkrótce chce zacząć studia, po których będzie mógł zostać trenerem.

Po raz ostatni Veltę zobaczyliśmy na skoczni w trakcie zawodów Letniej Grand Prix w Courchevel - tam Norweg był jednym z wielu zdyskwalifikowanych w kwalifikacjach za nieregulaminowy kombinezon.