W drugiej serii pierwsze skoki były dość bliskie. Tylko Anders Bardal przektroczył punkt K. 114,5 metra uzyskał Kokkonen i dzięki wysokim notom za styl dość długo pozostawał liderem konkursu.
Pierwszy daleki skok w II serii oddał Lars Bystoel - 118,5 m. Tuż po nim skakał Rok Benkovic. Słoweniec uzyskał 120,5 metra, ale było to za mało na dłuższe pozostanie na fotelu lidera. Lepiej skakali Sigurd Pettersen, Matti Hautamaeki (obaj 122 m), Simon Ammann (122,5 m) i Tami Kiuru (123,5 m). Ten ostatni prowadził dość długo w konkursie. Potem kolejno prowadzenie uzyskiwali Niemcy: Alex Herr i Georg Spaeth. Szanse na prowadzenie miał Uhrmann. Niemiec uzyskał jednak za mało - 118,5 metra, a na dodatek upadek pozbawił go szans na dobry występ w konkursie.
Na starcie pozostała czołowa piątka. Słabo skoczył Kasai i spadł w klasyfikacji konkursu. Nie zawiódł za to Romoeren - 126 metrów!
Jego rodacy skoczyli słabiej, Ingebrigtsen uzyskał (119,5 m) i spadł poza podium, a Roar Ljoekelsoey - 122,5 metra i był za swoim rodakiem.
Lider PŚ i gospodarz konkursu, Janne Ahonen poleciał o pół metra dalej niż jego największy rywal ale zajął dopiero trzecie miejsce!!! Przegrał z Ljoekelsoeyem o 0,1 pkt. W ten sposón Ljoekelsoey odrobił kolejne 20 punnktów do lidera. Sprawa tytułu jest nadal niejasna, jednak mimo tego Ahonen ma tak dużą przewagę i jest w tak wysokiej formie, że tylko cud może odebrać mu końcowy sukces. Do końca sezonu pozostały zaledwie 3 konkursy.