To, co wisiało w powietrzu od wielu miesięcy, stało się faktem. Janne Happonen, od lat nękany przez kontuzje, zakończył karierę skoczka narciarskiego...
Happonen był określany jako jeden z największych talentów w fińskich skokach - i do pewnego momentu spełniał pokładane w nim nadzieje. Od chwili debiutu w Pucharze Świata w 2001 roku osiągnął kilka istotnych sukcesów - siedem razy stawał na podium konkursów PŚ (trzy razy na najwyższym stopniu), a w 2008 roku zajął ósme miejsce w klasyfikacji końcowej.

Zgarniał też medale imprez mistrzowskich - jak srebro na igrzyskach w Turynie w 2006 roku czy trzy złote medale na mistrzostwach świata juniorów.

Warto wspomnieć również o rekordzie życiowym Happonena - 240 metrów, uzyskane w Vikersund w 2011 roku, do tej pory jest rekordem Finlandii.

Dobrze zapowiadająca się kariera była jednak kilka razy przerywana kontuzjami, zwykle były to urazy kolan. Po operacji kolana, jaką przeszedł jesienią 2014 roku, Fin nie powrócił na skocznię. Tym samym ostatnim międzynarodowym startem Happonena były zakopiańskie zawody Pucharu Świata w styczniu 2014.