Wojciechowski
29.03.2016, 12:32
@Tlutter
Małysz jest konsultantem PZN. Nic nowego, przecież był chociażby na ostatnich MŚJ z naszą kadrą.
Wojciechowski
29.03.2016, 12:31
@mc15011
Siłka, siłka, siłka to jeszcze odleglejsza tradycja polskich sportów zimowych w ogóle, ślepo powtarzana w skokach naszych przez pokolenia z wyjątkiem kilku światlejszych osób (np. Gąsiorowski, Fortecki, Kozdruń). Mikeska był tylko jednym z ogniw tego łańcucha, choć chyba jego bezpośredni poprzednicy (Nadarkiewicz, Kowalski, Bafia) chyba aż tak nie żyłowali kadry skoczków (o ile o takiej w ogóle można mówić po końcu kariery Fijasa a przed pierwszym wybuchem formy Małysza w połowie lat 90.). Więc to nie takie proste. ;)
Tlutter
27.03.2016, 16:55
Co tam Malysz robi? :D
mc15011
27.03.2016, 16:10
@barnaba
Ten klasyczny błąd o którym wspomniałeś zapoczątkował o ile się nie mylę Pavel Mikeska. Kiedy Adamowi i jego kolegom nie szło to aplikował im jeszcze więcej treningu i przez to technika poszła na bakier. W ten sposób Mikeska wyleciał ze stanowiska - i to w trakcie sezonu, a nie po.
lekarstwo
27.03.2016, 15:16
1. Maciusiak OUT
2. Serwisanci OUT
3. Natychmiastowa zmiana firmy szyjacwj kombinezony.
Spelnienie tych trze ch punktow to 100% gwarancji zdobycia druzynowej krysztalowej kuli. Pozistawienie tego badziewia to ciag dalszy nerwowki dla skoczkow oraz mizernych wynikow.
Pytanie co wazniejsze ukladziki czy polskie skoki?
barnaba
27.03.2016, 12:49
Konflikty były zawsze- Wisła kontra Zakopane, ludzie Kowalskiego kontra ludzie Malinowskiego. Wiele w tym kompleksów, wiele polskiego piekiełka.
Obecnie zaczęło się chyba w Zakopanem, przed Soczi, kiedy to w kraju został Murańka, pojechał Kubacki, a na IO okazało się, że najsłabiej skakał Żyła. Potem zaczęły psuć się wyniki. Zawodnicy są ambitni, więc przestali ufać Kruczkowi (który popełnił chyba popularny w Polsce błąd polegający na nadmiernych obciążeniach treningowych- praca nad siłą i wytrzymałością odbywa się kosztem techniki). Środowisko "poczuło krew" i trener, który był nie do ruszenia, w ciągu pół roku znalazł się "na wylocie".
Do tego doszła rywalizacja między skoczkami. Z prostego rachunku wynika, że jest co najmniej 7 prezentujących podobny poziom (Żyła, Kot, Hula, Kubacki, Stękała, Murańka, Wolny). Trochę przed nimi jest Stoch, trochę za nimi Kłusek. Dodajmy do tego ambitnych Ziobrę i Bieguina oraz Krzyśka Miętusa. Mamy 12 skoczków z aspiracjami, a miejsc w PŚ w najlepszym razie tylko 7. Konflikt był nieunikniony.
marmi
27.03.2016, 00:55
Tak sobie czytam komentarze czy oglądam wypowiedzi R. Kota w TVP i widzę, że są wielkie problemy, jakieś konflikty itd.
Nie wiem czy komentujący mają dostęp do informacji, o których się powszechnie nie mówi czy coś zmyślają?
Chciałbym przeczytać artykuł, w którym byłoby napisane o co tak naprawdę chodzi. Wypowiedzi zainteresowanych stron, takich jak Kruczek, Maciusiak, Tajner, skoczkowie bez owijania w bawełnę...
hej
26.03.2016, 18:53
@barnaba
Cenzura zezarla moja odpowiedz. Krotko.mysle o dzialaczacg jak najgorzej. Ich czyny I ich skutki sa tego przyczyna
heh
26.03.2016, 17:23
Po czynach ich poznacie ...
A czyny to zatrudnianie w sztabach szkoleniowych ludzi bez doswiadczenia I talentu przewaznie bardzo opornych na nauke z klucza chyba kumotersko nepotycznego ... upychanie w kadrach zawodnikow bez talentu I z zerowymi rokowaniami rozwoju ale za to z dobrymi koligacjami ..nie dbanie o dobro sportu I zawodnikow ...nie szanowanie klubow I uwazanie trenerow klubowych wychowujacych zawodnikow jako cos w rodzaju pomocy kuchennej do zmywania garow a nie fachowcow z danej dyscypliny...itd
Niestety dotycY to nie tylko skokow ale I innych dyscyplin sportu. I tak jest od lat tylko ze dotad maskowano to za parawanwm osiagniec Justyny Kowalczyk Adama Malysza a pozniej Kamila Stocha.
mc15011
26.03.2016, 14:33
Co do ewentualnych zmian w sztabie szkoleniowym. Moim zdaniem jedynymi osobami, które mogą spać spokojnie to fizjoterapeuta i lekarz. Dlaczego? Bo Horngacher na pewno wprowadzi zmiany (co jest nieuniknione), a pierwszymi osobami które powinny wylecieć na zbity pysk to są bracia Skrobot. Ja nie wiem dlaczego Piotr Żyła i Kamil Stoch mieli dramatycznie niskie prędkości najazdowe - nie wspominając o ich problemach przez cały sezon z pozycją dojazdową, szczególnie Piotrek Żyła (bo jego potencjał jeśli chodzi o motorykę jest niesamowity ale marnuje ją na własne życzenie). Ale i reszta kadry też nie była w tym elemencie wcale lepsza. Dlatego też muszą być fachowcy tylko i wyłącznie z zagranicy. Nie wiadomo też kto będzie asystentem Horngachera ale jedno jest pewne - Klimowski powinien trenować w jakimś klubie, a nie być asystentem Stefana - takie jest moje zdanie.
P.S
Panie Tajner - weź zaproś burmistrza Karpacza do swojej siedziby i porozmawiaj z nim na temat skoczni Orlinek. Jest w tak fatalnym stanie, że potrzeba jej natychmiastowej przebudowy do K-95 i HS 106. Inaczej skończy się tak jak w Thunder Bay, czyli rozebraniem skoczni i zasianiem trawą całego zeskoku, a ty Panie Tajnerze - "lawirancie" masz natychmiast odejść ze swojego stanowiska. To przez Ciebie i twojego poprzednika skoki narciarskie na Dolnym Śląsku przestały istnieć. Tam też już nie istnieje (zresztą od 5 lat) sekcja narciarska "Śnieżka Karpacz" - w głównej mierze przez Ciebie "lawirancie". Nie pozdrawiam.
barnaba
26.03.2016, 12:59
Ten, kto zna środowisko skupione wokół PZN, ten wie, że ci panowie nigdy nie będą jednomyślni, a każdy wybór przynajmniej kilka osób będzie sabotować.
Horngaher a wybrano też dlatego, że nikomu nie zalazł za skórę.
Współpraca z Tajnerem nie jest trudna, bo to typ "brata-łaty". Najlepszy dowód, że wciąż trenerem jest Wierietielny, którego środowisko biatlonowe utopiłoby w łyżce wody, mimo dużych sukcesów. Tajner jakoś się z nim porozumiewa, mimo że trener ma charakter po zbóju.
hej
26.03.2016, 07:18
Jak to nikt nie pytal skoczkow? Kot przeciez mowil ze wypelniali anonimowa ankiete na ten temat chyba we wtorek.
A Maciusiaka do kadry C najlepiej na Madagaskar ...jesli on zostanie w Polsce to trenerzy klubowi beda kontynuowac strajk wloski ...
2137
26.03.2016, 07:10
Z innych źródeł/wypowiedzi wygląda, że chętnych było więcej, ale po prostu odpuścili widząc że z góry było wiadomo kto wygra. tak zrobił też Maciusiak na przykład.
Ogólnie wygląda na razie to nieźle, ale jest parę obaw. Pierwsza to ta, że Hornagacher w pierwszej kolejności zajmie się Stochem i przywracaniem go do formy, a następnie resztą, grozi to zasadniczo powtórką z rozrywki, że reszta kadry będzie pozostawiona mniej lub więcej sama sobie, będą wykonywać treningi robione pod Stocha itd. Kolejnym problemem może być kwestia kadry B i asystentów Horngachera w kadrze A. Głównie obawiam się Maciusiaka, który wydaje się mieć na posadę trenera kadry A, a w konflikcie z Kruczkiem też bez winy nie był. Jeśli prawdą było, że zainteresowani byli trenerzy klubowi z Norwegii, to czuć pewien niedosyt, że nie zaproponowano od razu któremuś z nich posady trenera kadry B. Oni sporo się nauczyli od Stoeckla i wynikali dużą pracę z norweskimi zawodnikami, a sporo z nich jak dotąd wyniki miało lekko mówiąc kiepskie. Skoro do tego nie doszło, to można by dać Maciuska z powrotem do trenowania kadry C.
Pomijając jednak te kwestie myślę że Horngacher sobie poradzi z naszą kadrą.
jarskin
26.03.2016, 07:10
Nie wat[ię, że "im" pasuje, ale czy ktoś pytał skoczków?.
tokas9
26.03.2016, 05:31
@MrZuo
A co mieli powiedziec? Ze podjeli decyzje bez wahania, bo Vajc nie jest lubiany? Bardzo to niedyplomatyczne.
hej
26.03.2016, 05:28
@MrZuo
A kto chcialby wspolpracowac z Tajnerem? Horngacher byl zainteresowany bo skacza jeszcze jego wychowankowie. Reszta trenerow woli Polske omijac. Za trenerami sie jezdzi pertraktuje a nie czeka ze sie w ogonku pod drzwiami PZN ustawia. Dlatego mamy taka mizerote w sporcie bo polscy dzialacze nadal gleboko w komuszych zwyczajach tkwia I nie zdobywaja fachowcow tylko ludzi z posredmiakow ktorych nikt nie chce I pukaja od drzwi do drzwi.
Ten Horngacher to z nieba spadl byle wywalic te reszte dyletantow by jego pracy nie niszczyli. No I pora na serwisanta zza geanicy oraz inna firme do szycia kombinezonow bo to na tym Kruczek zeby wylamal.
MrZuo
26.03.2016, 02:15
Bajc lub Horngaher - czemu tak mało? Zdanie "Po analizie dokumentów i dyskusj w komisji (...) podjeliśmy decyzję że co najmniej przez najbliższe 2 sezony trenerem będzie Austriak." To zleciałem z krzesła ze śmiechu. Poważnie. Mając wybór Bajc którego nikt nie chce kontra lubiany przez każdego Horngaher oni się jeszcze zastanawiali? SERIO?!?!?!
marmi
26.03.2016, 00:19
Skoro było tylko tych 2 kandydatów to nie ma się co dziwić, że Horngacher został trenerem :)