Końcówka sezonu była udana dla Macieja Kota. Zakopiańczyk najpierw poprawił w Planicy swój rekord życiowy, a dziś zdobył swój kolejny tytuł mistrza Polski. Jego zdaniem to dobra motywacja przed kolejną zimą...
- Pod koniec sezonu miałem cel, by dać z siebie wszystko. Planica była już bardzo fajna, z takim samym nastawieniem przyjechałem do Wisły - mówił świeżo upieczony mistrz kraju w wywiadzie dla Telewizji Polskiej. - Pozytywne zakończenie sezonu zawsze dobrze wpływa na kolejny, motywuje. Wtedy ta przerwa inaczej wygląda, głowa odpoczywa. Sezon był słaby w naszym wykonaniu, ale - jak to się mówi - mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy, nie jak zaczyna.

Przed kończącą się zimą Kot został (wraz z Dawidem Kubackim) przesunięty z kadry A do kadry B. Pod okiem Macieja Maciusiaka poprawił dyspozycję i znów stał się pewnym punktem reprezentacji na najważniejsze konkursy. Zakopiańczyk nie deklaruje, w której grupie szkoleniowej chciałby się znaleźć w najbliższym okresie przygotowawczym.

- Moim celem w minionym sezonie był powrót do Pucharu Świata, w przyszłym sezonie chcę wystartować i zdobywać medale w mistrzostwach świata. Czekają nas wielkie zmiany w składach kadr - nie tylko jeśli chodzi o zawodników, ale także sztaby trenerskie. Obecnie nikt nie może być niczego pewien, czekamy na decyzje związku.

Wszystko wskazuje na to, że głównym szkoleniowcem naszych skoczków będzie Stefan Horngacher. Jak na to patrzy Maciej Kot?

- Nie miałem przyjemności pracować ze Stefanem Horngacherem, ale z opowieści kolegów - zwłaszcza Piotrka Żyły - wiem, że to fachowiec najwyższej klasy, który mógłby coś wnieść do polskich skoków, przemodelować wszystko - przyznał Kot, który docenia również odchodzącego ze stanowiska Łukasza Kruczka: - Będę go wspominać bardzo miło, za nami siedem lat współpracy. Pozostawię w pamięci wszystko, co było pozytywne; to, co w zeszłym sezonie poszło nie tak, to bardziej moja wina, nie trenera. Obaj mamy silny charakter, stąd spięcia; jednak poza skocznią byliśmy dobrymi przyjaciółmi i myślę, że tak pozostanie - zakończył.