Niedziela w Sapporo była udana dla Andersa Fannemela - Norweg odniósł pierwsze w sezonie zwycięstwo i poprawił rekord skoczni. Na podium stanęli także Johann Andre Forfang i Noriaki Kasai...
Na początku konkursu sędziowie ustawili belkę startową w ósmym progu - i przy takim rozbiegu nieźle spisał się otwierający rywalizację Naoki Nakamura (121,5 m). Japończyk przez dobrych kilka minut nikomu nie oddawał prowadzenia - choć aspirujących do odebrania mu pierwszego miejsca początkowo nie było wielu. Jednym ze śmiałków był Daniel Huber - Austriak wylądował na 121 metrze, jednak ze względu na (dozwolone) wspomaganie wietrzne (1,93 m/s pod narty) był klasyfikowany dopiero jako piąty.

Kolejnym, który porwał się na osiągnięcie Nakamury, był Tomas Vancura. Czechowi również się nie udało - co prawda lądował wyraźnie dalej (124,5 m), ale ponad piętnaście punktów odjętych za wiatr skutkowało drugim miejscem. Lepszy - choć minimalnie - rezultat od Japończyka uzyskał dopiero Bor Pavlovcic (127 m), którego wkrótce na czele zmienił David Siegel (128 m).

Dość osobliwie wyglądała próba Andrzeja Stękały - Polak leciał nisko nad zeskokiem, ale wciąż nie lądował. Szczęśliwie udało mu się odlecieć dosyć daleko - odległość 124 metrów przy wietrze 0,9 m/s dawała mu prowadzenie. Po kilku chwilach i słabszych skokach m.in. Klemensa Murańki (117 m; wiatr 0,95 m/s) i Dawida Kubackiego (114 m; wiatr 0,54 m/s) Stękała mógł się cieszyć z awansu do finału. W przeciwieństwie do kolegów z reprezentacji...

Murańka i Stękała nie byli jedynymi, którzy lądowali zdecydowanie przed punktem K - jeszcze słabsze odległości osiągali m.in. Kento Sakuyama, Jan Matura czy Gregor Deschwanden. Nieco lepiej spisał się Lukas Hlava (120,5 m), a dużo lepiej - Maciej Kot. 124 metry przy dość słabym wietrze (0,58 m/s) dawało Polakowi prowadzenie!

Zmienne warunki sprawiały problemy zarówno skoczkom (Taku Takeuchi miał tylko 0,06 m/s), ale i organizatorom, którzy od czasu do czasu musieli ściągać zawodników z belki. Zdarzali się jednak i zadowoleni z podmuchów - jak Vincent Descombes Sevoie, który przy wietrze rzędu 1,5 m/s doleciał do 132. metra i objął prowadzenie. W podobnych warunkach przyszło startować Stefanowi Huli - 128 metrów dało mu trzecią lokatę.

Podobnie jak w kwalifikacjach świetny skok oddał Manuel Fettner. W korzystnych warunkach (1,7 m/s) Austriak doleciał do 139. metra, a wysokie noty za styl dopełniły dzieła - zanotowaliśmy zmianę na prowadzeniu.

Gdy pierwszym oczekującym na awans do finału był Klemens Murańka, na rozbiegu pojawił się Kamil Stoch. Wiedzieliśmy więc, że po chwili któryś z Polaków będzie pewny miejsca w trzydziestce. Nie spodziewaliśmy się jednak, że mistrz olimpijski z Soczi skoczy tak słabo - 109 metrów dawało 24. miejsce, szans na awans więc nie było...

Kolejne dwie próby były dużo lepsze - najpierw Joachim Hauer uzyskał 135,5 m (wiatr 1,41 m/s), a następnie Daiki Ito poprawił rekord obiektu, lecąc na odległość 141,5 metra (wiatr 1,46 m/s). Efektem ubocznym, tradycyjnie występującym w takich sytuacjach, było skrócenie rozbiegu do siódmego progu.

Za kolejny daleki lot tego dnia odpowiadał Simon Ammann. Szwajcar w korzystnych warunkach (1,5 m/s) poleciał na odległość 134 metrów - występ zakończył oczywiście słabym lądowaniem, które kosztowało go kilka punktów.

Dosyć ciekawe ewolucje na belce wykonywał Anders Fannemel, któremu sędziowie zalecali to wejście na nią, to zejście. Norweg nic sobie z tego nie robił - w świetnych warunkach (1,75 m/s) poleciał naprawdę daleko. Tym samym obserwowaliśmy już kolejną podczas tego weekendu próbę na miarę rekordu skoczni - 143,5 metra. Lądowanie tak daleko nie mogło być jednak idealne - i właśnie to zadecydowało o tym, że Fannemel był drugi. Belka znów powędrowała w dół (szósta bramka).

W wietrznej loterii gorszy los wyciągnął Andreas Stjernen (wiatr 0,77 m/s; 112,5 m - z awansem), lepszy - Roman Koudelka (138 m; wiatr 1,81 m/s i trzecia lokata). Prawdziwy huragan (zapewne za sprawą mocno dmuchających kibiców, których pod skocznią nie mieliśmy zbyt wielu) pojawił się jednak przy skoku Noriakiego Kasaiego - niezwykle doświadczony Japończyk wykorzystał doskonałe warunki (2,14 m/s) i w świetnym stylu uzyskał 138,5 metra.

W czołówce znaleźli się także Richard Freitag (134 m - piąty), Johann Andre Forfang (132 m - czwarty), Kenneth Gangnes (131,5 m - ósmy) i Severin Freund (131,5 m - również ósmy). Kończący pierwszą serię Peter Prevc nie odleciał tak daleko - 130 metrów dawało Słoweńcowi tylko jedenaste miejsce. Strata do poprzedzających zawodników nie była jednak duża, szykowała się więc ciekawa pogoń w finale...

Wyniki po I serii
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Daiki Ito
Japonia
141.5
139.6
2
Anders Fannemel
Norwegia
143.5
135.8
3
Noriaki Kasai
Japonia
138.5
135.3
4
Johann Andre Forfang
Norwegia
132.0
134.8
5
Roman Koudelka
Czechy
138.0
133.7
6
Richard Freitag
Niemcy
134.0
131.2
7
Manuel Fettner
Austria
139.0
130.8
8
Severin Freund
Niemcy
131.5
130.7
9
Kenneth Gangnes
Norwegia
131.5
129.9
10
Joachim Hauer
Norwegia
135.5
127.9
11
Peter Prevc
Słowenia
130.0
127.8
12
Simon Ammann
Szwajcaria
134.0
122.1
13
Vincent Descombes Sevoie
Francja
132.0
120.4
14
Domen Prevc
Słowenia
125.0
118.5
15
Anze Lanisek
Słowenia
125.5
116.1
16
Maciej Kot
Polska
124.0
113.9
17
Daniel-Andre Tande
Norwegia
124.0
113.6
18
Stefan Hula
Polska
128.0
113.1
19
Andrzej Stękała
Polska
124.0
110.7
20
David Siegel
Niemcy
128.0
110.3
21
Bor Pavlovcic
Słowenia
127.0
109.3
22
Naoki Nakamura
Japonia
121.5
108.9
23
Tomas Vancura
Czechy
124.5
107.0
24
Andreas Wellinger
Niemcy
121.5
105.3
25
Lukas Hlava
Czechy
120.5
102.3
26
Kenshiro Ito
Japonia
118.5
99.8
27
Junshiro Kobayashi
Japonia
121.5
98.0
28
Andreas Stjernen
Norwegia
112.5
97.5
29
Andreas Wank
Niemcy
117.5
96.9
30
Klemens Murańka
Polska
117.0
96.0
31
Yukiya Sato
Japonia
119.5
95.1
32
Dawid Kubacki
Polska
114.0
93.9
33
Taku Takeuchi
Japonia
110.5
93.2
34
Elias Tollinger
Austria
116.0
93.0
35
Daniel Huber
Austria
121.0
91.7
36
Ryoyu Kobayashi
Japonia
114.5
88.9
37
Andreas Kofler
Austria
113.5
85.8
38
Markus Schiffner
Austria
113.0
85.2
39
Stephan Leyhe
Niemcy
111.0
84.3
40
Philipp Aschenwald
Austria
112.5
83.9
41
Kamil Stoch
Polska
109.0
81.1
42
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
107.0
77.1
 
Kento Sakuyama
Japonia
107.5
77.1
44
Jan Matura
Czechy
104.5
72.3
45
Masamitsu Ito
Japonia
101.5
65.6
46
Mackenzie Boyd-Clowes
Kanada
101.5
62.5
47
William Rhoads
USA
100.5
57.9
48
Antti Aalto
Finlandia
84.5
36.1
49
Heung-Chul Choi
Korea Pd.
81.0
20.1
50
Jaka Hvala
Słowenia
DSQ
DSQ

Przed drugą serią belka startowa wylądowała na ósmym progu. Tę rundę otwierał Klemens Murańka, który ewidentnie zawiódł - mimo sprzyjającego wiatru (1,21 m/s) spadł na 103. metr i nie miał szans na awans. Dużo lepiej spisali się Andreas Wank (121 m), Andreas Stjernen (123 m) i Junshiro Kobayashi (130,5 m), którzy kolejno obejmowali prowadzenie.

Ten ostatni awansował o kilka pozycji, bowiem słabiej spisywali się Kenshiro Ito, Lukas Hlava, Andreas Wellinger, Tomas Vancura i Naoki Nakamura. Tę serię przerwał Bor Pavlovcic - młody Słoweniec wyszedł na pierwsze miejsce, lęcąc na odległość 129,5 metra.

Po wpadce Murańki liczyliśmy na lepsze występy pozostałych trzech naszych zawodników. Andrzej Stękała nie zachwycił (120,5 m), natomiast w pełni satysfakcjonowała nas próba Stefana Huli (128,5 m i prowadzenie). Skoczek ze Szczyrku nie cieszył się jednak długo z pierwszego miejsca - już po chwili dużo dalej (133,5 m) lądował Daniel Andre Tande.

Norwega nie zdołał wyprzedzić ostatni z biało-czerwonych, Maciej Kot - 128,5 metra wystarczyło jednak na drugie miejsce. Rezultaty gorsze od Tande uzyskiwali także Anze Lanisek (124 m - czwarty), Domen Prevc (128,5 m - drugi), Vincent Descombes Sevoie (116,5 m) i Simon Ammann (125 m). Spory wpływ na taki stan rzeczy miał zapewne wiatr, który znacznie osłabł.

W tych dość trudnych warunkach na prowadzenie wyszedł Peter Prevc, jednak rezultat - 129 metrów - nie zachwycał. Mimo wszystko rozpoczęło się odliczanie - za Słoweńcem plasowali się Joachim Hauer (121,5 m) i Kenneth Gangnes (111 m); wyprzedził go za to - i to wyraźnie - Severin Freund (129,5 m).

Za Freundem i Prevcem uplasował się Manuel Fettner (125 m), po chwili Niemca i Słoweńca rozdzielił Richard Freitag (130 m). Fatalną próbę, zakończoną lądowaniem na 109. metrze, zaliczył za to Roman Koudelka.

Walkę o podium na dobre rozpoczął Johann Andre Forfang - 134,5 metra dało Freundowi do zrozumienia, że teraz to Norweg zajmie miejsce przeznaczone dla lidera. Po chwili pół metra bliżej lądował Noriaki Kasai, który - za sprawą nieco silniejszego wiatru - plasował się za pewnym "pudła" Forfangiem.

Na górze skoczni pozostało już tylko dwóch zawodników - Anders Fannemel i Daiki Ito. Norweg zrobił swoje - 136,5 metra w dobrych warunkach (1,29 m/s) wystarczyło, by wyprzedzić rodaka o ponad pięć punktów. Wiedzieliśmy już, że na podium stanie dwóch Norwegów i jeden Japończyk. Który - to zależało od Daikiego Ito. Ten zawiódł - 123,5 metra dawało mu tylko siódmą lokatę. Ze zwycięstwa mógł więc cieszyć się Anders Fannemel, obok którego na podium stanęli Johann Andre Forfang i Noriaki Kasai!

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Anders Fannemel
Norwegia
143.5
136.5
265.9
2
Johann Andre Forfang
Norwegia
132.0
134.5
260.3
3
Noriaki Kasai
Japonia
138.5
134.0
259.5
4
Severin Freund
Niemcy
131.5
129.5
252.8
5
Richard Freitag
Niemcy
134.0
130.0
251.7
6
Peter Prevc
Słowenia
130.0
129.0
248.6
7
Daiki Ito
Japonia
141.5
123.5
248.1
8
Manuel Fettner
Austria
139.0
125.0
242.9
9
Daniel-Andre Tande
Norwegia
124.0
133.5
238.0
10
Domen Prevc
Słowenia
125.0
128.5
234.9
 
Joachim Hauer
Norwegia
135.5
121.5
234.9
12
Simon Ammann
Szwajcaria
134.0
125.0
231.2
13
Maciej Kot
Polska
124.0
128.5
230.9
14
Stefan Hula
Polska
128.0
128.5
227.8
15
Anze Lanisek
Słowenia
125.5
124.0
227.5
16
Bor Pavlovcic
Słowenia
127.0
129.5
224.3
17
David Siegel
Niemcy
128.0
125.5
220.5
18
Roman Koudelka
Czechy
138.0
109.0
217.3
19
Vincent Descombes Sevoie
Francja
132.0
116.5
213.8
20
Kenneth Gangnes
Norwegia
131.5
111.0
212.6
21
Junshiro Kobayashi
Japonia
121.5
130.5
211.6
22
Andrzej Stękała
Polska
124.0
120.5
209.9
23
Andreas Stjernen
Norwegia
112.5
123.0
197.2
24
Lukas Hlava
Czechy
120.5
116.0
195.5
25
Naoki Nakamura
Japonia
121.5
110.5
190.5
26
Andreas Wank
Niemcy
117.5
121.0
188.1
27
Andreas Wellinger
Niemcy
121.5
109.0
186.2
28
Tomas Vancura
Czechy
124.5
108.5
185.1
29
Kenshiro Ito
Japonia
118.5
106.0
166.8
30
Klemens Murańka
Polska
117.0
103.0
157.7
31
Yukiya Sato
Japonia
119.5
 
95.1
32
Dawid Kubacki
Polska
114.0
 
93.9
33
Taku Takeuchi
Japonia
110.5
 
93.2
34
Elias Tollinger
Austria
116.0
 
93.0
35
Daniel Huber
Austria
121.0
 
91.7
36
Ryoyu Kobayashi
Japonia
114.5
 
88.9
37
Andreas Kofler
Austria
113.5
 
85.8
38
Markus Schiffner
Austria
113.0
 
85.2
39
Stephan Leyhe
Niemcy
111.0
 
84.3
40
Philipp Aschenwald
Austria
112.5
 
83.9
41
Kamil Stoch
Polska
109.0
 
81.1
42
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
107.0
 
77.1
 
Kento Sakuyama
Japonia
107.5
 
77.1
44
Jan Matura
Czechy
104.5
 
72.3
45
Masamitsu Ito
Japonia
101.5
 
65.6
46
Mackenzie Boyd-Clowes
Kanada
101.5
 
62.5
47
William Rhoads
USA
100.5
 
57.9
48
Antti Aalto
Finlandia
84.5
 
36.1
49
Heung-Chul Choi
Korea Pd.
81.0
 
20.1
50
Jaka Hvala
Słowenia
DSQ
 
DSQ

klasyfikacja Pucharu Świata »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »