Niedzielny konkurs Pucharu Świata w Zakopanem był bardzo udany dla polskich skoczków. Na duże słowa uznania zasłużył dwunasty dziś Maciej Kot.
Po pierwszym skoku na odległość 133 metrów Kot był dziesiąty. W drugiej serii nasz reprezentant lądował siedem metrów bliżej i zawody zakończył na dwunastym miejscu. To najlepszy występ Macieja Kota w tym sezonie.

- Myślę, że to był bardzo udany konkurs dla całej drużyny, najlepszy w sezonie. Tych season bestów było dzisiaj sporo. Szkoda, że nie było naszego akcentu na podium, ale patrząc na to, co było tydzień czy dwa temu, i jaki był początek sezonu, to i tak zrobiliśmy duży krok do przodu. Jeśli będzie to szło w tę stronę, to myślę, że w tym sezonie będziemy się cieszyli jeszcze z biało-czerwonych akcentów - mówił z nadzieją w głosie Kot.

Nasi zawodnicy od piątku bardzo dobrze skakali na Wielkiej Krokwi, udowadniając, że Zakopane jest miejscem wyjątkowym. Przypomnijmy, że we wczorajszym konkursie drużynowym reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce.

- Oczywiście, doping pomaga. Taka atmosfera biało-czerwonej krainy czarów dodaje skrzydeł. Zawodnicy zza granicy są trochę speszeni tym, co tu się dzieje. Prawdziwą weryfikacją naszej formy będą kolejne zawody. Patrząc jednak na nasze skoki, na to, jak to wygląda od strony technicznej, to widać, że jest lepiej. To nie jest fart, doszliśmy do tego ciężką pracą. Myślę, że weryfikacja nie przyjdzie jeszcze w Sapporo, bo tam zawody są specyficzne i nie do końca obrazują aktualną formę, ale już po Japonii lecimy do Skandynawii. Tam będzie dużo startów, wszystkie ekipy w najsilniejszych składach. Tam nastąpi prawdziwa weryfikacja - mówił zakopiańczyk.

Reprezentant Polski odniósł się także do drugiego skoku Petera Prevca. Murowany kandydat do zwycięstwa niespodziewanie zakończył zawody na trzeciej pozycji.

- Prowadzenie po pierwszej serii, ogromna przewaga. Wystarczyło Peterowi skoczyć normalnie, bez żadnych rewelacji. Miał dość trudne warunki, ale w podobnych skakał Stefan Kraft . Prevc nisko wyszedł z progu i ten skok nie był dobry. Byłem mocno zdziwiony, ale to pokazuje, że on nie jest maszyną. Każdy może się pomylić.