Podczas dzisiejszej pierwszej serii treningowej pecha miał Adam Małysz. Nasz dwukrotny Mistrz Świata z Val di Fiemme upadł przy lądowaniu. Jak podają niektóre źródła, Adam prawdopodobnie popełnił błąd przy lądowaniu. Warunki na skoczni były niezłe - bezwietrznie, a obiekt był dobrze przygotowany. Chociaż, jak dla RMF FM mówią świadkowie upadku, polskim skoczkiem zakołysało tuż po wyjściu z progu.
Jak powiedział dla Telewizji Polskiej Włodzimierz Szaranowicz, który jest w Salt Lake City, skok Małysza wyglądał dobrze do momentu lądowania. Lewa narta zakantowała, przez Adam co upadł twarzą na twardy zeskok. Małysz na 15 sekund stracił przytomność. Obie narty najlepszego polskiego skoczka zostały złamane. Z rozciętym nosem (i/lub łukiem brwiowym - informacje, które do nas docierają są dosyć sprzeczne) i zakrwawioną twarzą Adam został przewieziony do szpitala. Jak na razie nie ma dokładniejszych wiadomości o jego stanie zdrowia. Nie wiadomo także, czy Małysz weźmie udział w jutrzejszym konkursie.

O stanie zdrowia Adama Małysza będziemy informować na bieżąco.

AKTUALIZACJA

Posiadamy już zdjęcia i film z upadkiem Adama Małysza:

Upadek Małysza   Upadek Małysza

Upadek Małysza   Upadek Małysza

Upadek Małysza

film z upadkiem Adama Małysza >>

(zdjęcia i film zgrał z TVN Paweł Wagner - www.rutkowski.skokinarciarskie.com)