Kot: Wszyscy wyciągają nowe kombinezony, a ja idę w treningowym
Opublikowano: 1 stycznia 2016, 23:41
Dawidowi Kubackiemu i Maciejowi Kotowi niewiele zabrakło do awansu do drugiej serii konkursu w Garmisch-Partenkirchen. Ta sztuka powiodła się natomiast Stefanowi Huli, który w finale wystąpił jako lucky loser.
Stefan Hula był drugim, obok Kamila Stocha, z polskich skoczków, który zdołał dziś wywalczyć punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W pierwszej serii zawodnik ze Szczyrku lądował na punkcie K, później - trzy metry bliżej.
- Jestem w miarę zadowolony, choć spóźniłem drugi skok i nie było już takiej radości jak w pierwszym. Fajnie, że obaj z Kamilem byliśmy w drugiej serii - cieszył się Hula.
Sympatyczny skoczek po raz kolejny potwierdził, że w tym sezonie jest jednym z liderów kady, a prezentowana przez niego forma jest bardzo stabilna:
- Mam nadzieję, że moja dyspozycja będzie coraz lepsza. Nie napalam się jednak, żeby pokazać coś więcej - trzeba robić swoje i cieszyć się tym - podkreślił.
Szóstym na liście przegranych w parach systemu KO - i pierwszym, jaki nie dostał się do drugiej serii - był Dawid Kubacki. Zawodnik z Szaflar nie tłumaczy jednak braku awansu specyfiką tego sposobu rozgrywania konkursów, a po prostu słabszymi próbami:
- Moje skoki nie były bardzo złe. Oczywiście, jest jeszcze trochę do poprawy, ale przy odrobinie szczęścia byłby awans do drugiej serii. Wiem, co zawiodło - to nie jest trudne do poprawienia. Jutro kolejne skoki - podkreśla Kubacki, który chce dalej postępować zgodnie z opracowanym planem.
- Po Engelbergu trenowaliśmy w Zakopanem, dobrze to wyglądało, skoki dawały mi dużo radości; podobnie później na Pucharze Kontynentalnym. To zbliża mnie do systematycznego, bardzo dobrego skakania.
Trzech punktów do pokonania Michaela Neumayera zabrakło Maciejowi Kotowi. Zakopiańczyk nie był zadowolony ze swojego występu, a przyczyn porażki upatruje w kombinezonie i nastawieniu psychicznym:
- Nie tak spodziewałem się rozpocząć nowy rok. Sam do końca nie wiem, co się stało. Oddawałem gorsze skoki niż wczoraj. Gdy oglądamy skoki w zwolnionym tempie, wyglądają podobnie, a różnica w metrach jest dość znaczna. To może wynikać z faktu, iż na treningu wszyscy skaczą w kombinezonach treningowych; na konkurs wszyscy wyciągają nowe, a ja znowu idę w treningowym. Przez to ciężko nastawić się pozytywnie - tłumaczył, dodając, że wieczorem z Polski dojedzie kolejny kombinezon. Ten, który został uszyty specjalnie na TCS i w którym skakał kilka razy w ostatnich dniach, już definitywnie odstawił.
Trzeba będzie przeanalizować ten konkurs, a później zapomnieć o niepowodzeniu. Nie będzie dużo czasu na rozpamiętywanie - może to i dobrze, bo trzeba będzie po prostu działać - przyznał, nawiązując do jutrzejszych treningów i kwalifikacji w Innsbrucku. - Bardzo lubię Bergisel, jednak jeśli wieje tam wiatr, to często bywa loteria. Tam bardziej liczy się odbicie niż umiejętności lotnika - a to, jak podkreślił, bardzo mu sprzyja.
Autor: Andrzej Mysiak
Źródło: Eurosport.onet.pl, TVP
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (12)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Alkin
02.01.2016, 12:53
@cedryk
metry nie mogą się liczyć jako same bo przecież mamy cudowny system liczący delte wiatrów i belek :)
Dawid123456
02.01.2016, 11:24
Gdy w KO 2 skoczków ma ten sam wynik, decyduje rozstawienie. Dalej przechodzi ten z niższym numerem startowym.
cedryk
02.01.2016, 11:19
@Alkin
To bez sensu.
Powinny się wtedy liczyć metry,a jak też takie same to powtórka skoków
Alkin
02.01.2016, 11:09
@Cedryk
Wygrywa ten co wyżej w pucharze swiata, a jak w pucharze też maja taką sama ilość pkt to wtedy ten który lepiej skoczył w kwali:) a jak skoczyli tak samo to kto ma dłuższego malego palca lewej nogi czyli losowanie. Z tym, że jest szansa ze wejdą oboje jeden jako zwyciezca pary, a drugi jako LL wtedy nie ma problemu
cedryk
02.01.2016, 11:04
Mam pytanie nie na temat
Co by było gdyby w KO 2 skoczków miało taki sam wynik?
alucard
02.01.2016, 10:54
Bez sensu, jeśli masz mentalność żeby się tylko kwalifikować do drugiej serii to nie spodziewaj się lepszego wyniku. Jeśli nie stawiają sobie wyższych celów to nic z tego nie będzie bo to jest już zakorzenione w głowie.
Andrzej Mysiak
02.01.2016, 10:17
@kris - bo inni wtedy też skaczą w kombinezonach treningowych, teoretycznie słabszych ;)
kris
02.01.2016, 09:39
Jeśli faktycznie to wina kombinezonu to dlaczego Maciek na treningu (w tym samym kombinezonie i podobnych warunkach) potrafi skoczyć nawet 10 m dalej niż w konkursie?
zawoja95
02.01.2016, 08:19
panpikus masz racje kot za dużo gada
panpikus
02.01.2016, 00:56
Kot zawsze jakas wymówke znajdzie...wiecej pokory i samokrytyki Kocie
Krawiec
02.01.2016, 00:24
Dlatego idziesz na zawody w treningowym, bo na treningu skaczesz lepiej niż w zawodach. Założysz nowy kombinezon, to skok będzie nie udany, bo nowy kombinezon, inny niż na treningu i nie jesteś do niego przyzwyczajony itd.
Joorny
01.01.2016, 23:45
Jak długo będzie wałkowany temat kombinezonów? Błąd został popełniony przy treningu mocy wybicia - macie słabe nogi dlatego skaczecie blisko !!!