Kolejna pauza Schlierenzauera: Moim celem jest Turniej Czterech Skoczni
Opublikowano: 10 grudnia 2015, 05:53
Gregor Schlierenzauer i Andreas Kofler nie wystąpią podczas zawodów w Niżnym Tagile. Austriacy zamierzają w domu trenować przed kolejnymi startami.
- Po konsultacji z trenerem i sztabem szkoleniowym doszliśmy do wniosku, że dobrze byłoby zrobić sobie przerwę i pominąć konkursy w Niżnym Tagile. Czas wolny od konkursów poświęcę na rozwiązanie swoich problemów - skomentował Gregor Schlierenzauer.
Starty w Lillehammer, na jednej z ulubionych skoczni, Schlierenzauer zakończył na odległych pozycjach.
- Za mną trudne przygotowania, ale to wszystko nie przekłada się na odległości w zawodach. Nie mogę nic zarzucić trenerowi i sztabowi szkoleniowemu. Chcę pozyskać nową energię i radość ze skakania. Moim celem jest Turniej Czterech Skoczni - zaznaczył 25-latek.
Oprócz Schlierenzauera w Rosji nie wystartuje Andreas Kofler. W Niżnym Tagile Austrię reprezentować będą Stefan Kraft, Michael Hayboeck, Manuel Poppinger, Manuel Fettner i Markus Schiffner.
- Popieram decyzję Gregora. On jest znakomitym sportowcem, ma zdolności, musimy mu całkowicie zaufać. Andreas Kofler musi ustabilizować dyspozycję. Mam nadzieję, że po treningach wykorzysta swój potencjał w konkursach - ocenia trener Heinz Kuttin.
Autor: Klaudia Kaźmierczak
Źródło: Gregorschlierenzauer.at, FIS
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (8)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
gość
12.12.2015, 18:03
Sądzę że Schliri się wypalił i również uważam że 2022 to ostatni dzwonek na sukces na IO. Schlirenzauer dość długo skacze w Pucharze Świata ale w czubie był z 5 sezonów
fax
10.12.2015, 23:40
Dokładnie, 2022 to max. Choć coś mi mówi, że jeśli nie uda się w Pyeongchang, to Schleri po Seefeld już spasuje. Jest w skokach bardzo długo na większym lub mniejszym szczycie. Małysz zakończył karierę po dziesięciu latach na topie, Ahonen trochę dłużej "szczytował" Nyekanen był w czubie 7 sezonów, Weissflog miał swój czas w latach 1984-86, ale po drodze dwa lata poważnego dołku. Więc jeśli Gregor po jedenastu latach od pierwszych wielkich sukcesów znów stanie na szczycie to i tak będzie coś wielkiego. Inni mieli swoje trzy-cztery sezony max
marmi
10.12.2015, 22:50
Bez przesady, kto osiąga największe sukcesy w wieku 36 lat a tym bardziej 40? 32 lata w 2022 to już bym powiedział ostatni dzwonek na wygrywanie i nie ma co tu przytaczać Kasai, bo to rodzynek, wyjątek jedyny w swoim rodzaju. Schlieri BARDZO wcześnie zaczął, więc nie sądzę żeby dociągnął (przynajmniej w wysokiej formie) aż do 2026 roku.
Jak dla mnie to on już parę rekordów ma i nie cieszyłbym się gdyby inne odebrał Małyszowi czy Ahonenowi :)
cedryk
10.12.2015, 22:22
@fax
On może w 2026 o nie walczyć.na!nawet w 2030 jakby się bardzo uparl.
cedryk
10.12.2015, 22:19
Schlieri już od 2 lat się wypala przecież...
I dobrze,też dla niego.
Ją myślę że to w ogóle człowiek nie jest, to fenomen.
Mając 23 lata miał już 50 zwycięstw PŚ, 2 KK,puchar świata w lotach,medale olimpijskie,mistrzostwo świata i 2 TCS.
fax
10.12.2015, 21:56
Schleri startuje już prawie 10 lat i praktyczie cały czas jest w TOP 10. Nie ma opcji, żeby nie przyszło wypalenie. Na pewno na skoczni trzyma go jeszcze brak złotego medalu IO. I jest w takim wieku, że może o niego rywalizować nawet w 2022
Marcin
10.12.2015, 21:18
Znow Austriak wygra TCS ;]
Friday
10.12.2015, 20:23
Chyba Gregor sie juz wypalila,albo narazie poprostu ma gorsza forme jak to miewam Malysz, ale powaracala do dobrej dyspozycji, swoja droga ilez mozna wygrywac ;p