Po tygodniowej przerwie od sportowej rywalizacji do zmagań w Pucharze Świata powraca Gregor Schlierenzauer. Austriak ostatnie dni spędził w Lillehammer...
25-letni Austriak z optymizmem spogląda na najbliższe zawody. Bez wątpienia Schlieri jest jednym ze zwycięzców poprzedniego weekendu. Jako jeden z nielicznych skoczków nie poleciał do fińskiej Ruki na konkursy, które zostały odwołane z powodu złych warunków atmosferycznych.

Tyrolczyk zamiast do Finlandii udał się do Lillehammer - to właśnie w tej norweskiej miejscowości już w najbliższy weekend odbędą się kolejne zawody Pucharu Świata.

- Oddałem 21 skoków treningowych. Mam teraz wystarczająco dużo czasu, aby się nad nimi zastanowić - ocenił. - Lillehammer zawsze kojarzyło mi się pozytywnie - dodał.

- Nie spodziewam się żadnych cudów, ale liczę, że w trakcie weekendu potwierdzę swoją dobrą dyspozycję - przyznaje Schlierenzauer. - Jestem pod opieką Heinza Kuttina i całego sztabu szkoleniowego. Chcę im się odwdzięczyć dobrymi skokami - kończy Austriak.