Skoki narciarskie powracają do Ameryki - przedstawiciele Międzynarodowej Federacji Narciarskiej zdecydowali, że w 2017 i 2018 roku w Ironwood odbędą się zawody Letniej Grand Prix i Pucharu Kontynentalnego.
Pierwsze zawody na Copper Peak odbyły się w lutym 1970 roku, ale od lat osiemdziesiątych nie organizowano tam konkursów; od 1994 roku obiekt nie był używany. W 2013 roku podjęto decyzję o modernizacji skoczni, by spełniała kryteria skoczni mamuciej.

Na wrzesień 2017 roku zostały zaplanowane tam zawody lotów narciarskich z cyklu Letniej Grand Prix. Tym samym Copper Peak będzie jednym z sześciu na świecie - i jedynym w USA - obiektem, na którym będzie można rozgrywać zawody w lotach narciarskich. Ponadto będzie to pierwsza na świecie skocznia mamucia pokryta igelitem.

Prace remontowe, które zostaną przeprowadzone na skoczni, obejmą zmiany w nawierzchni skoczni, położenie igelitu, a także przebudowę strefy lądowania. Ponadto zostanie zmieniony HS skoczni - będzie znajdował się na 185 metrze, zaś punkt K - na 175 metrze. Dzięki temu skocznia będzie zaliczana obiektów mamucich, które muszą mieć ustanowiony HS co najmniej na 180 metrze.

- Copper Peak będzie jedyną skocznią mamucią w kalendarzu Letniej Grand Prix - powiedział Walter Hofer. - To wyjątkowe miejsce; myślę, że będzie to świetny gospodarz konkursów LGP i innych zawodów narciarstwa klasycznego. To będzie silny rywal dla obecnych organizatorów wielkich imprez.

- Dzięki tej decyzji mamy potwierdzenie od FIS, że świat dowie się, co Copper Peak ma do zaoferowania - powiedział Charles Supercynski, prezes zarządu Copper Peak.