Drugiego takiego człowieka nie było i nie będzie... Bogdan Chruścicki, wieloletni komentator stacji Eurosport, nie żyje...
Bogdana Chruścickiego od lat mogliśmy usłyszeć w Eurosporcie podczas transmisji z zawodów w różnych dyscyplinach sportowych. Komentował nie tylko skoki narciarskie, ale też biegi narciarskie, kombinację norweską, wioślarstwo czy bardziej egzotyczne odmiany sportu - jak sumo.

Pan Bogdan jako sprawozdawca wyróżniał się spośród innych. Jego komentarz pełen był kąśliwych uwag, których jednak słuchało się z przyjemnością - dało się w nich bowiem wyczuć inteligentny humor i - absurdalnie - sympatię wobec sportowców.

Poza anteną pan Bogdan dał się poznać jako ciepły, sympatyczny, skromny człowiek. Gdy poznałem go ponad dziesięć lat temu, zastanawiał się już nad emeryturą - kiedy jednak wraz z redakcyjną koleżanką stwierdziliśmy, że bez niego oglądanie skoków nie byłoby takie samo, odpowiedział: "no, to może dam się jeszcze namówić".

I został. W Eurosporcie pracował niemal do końca. Odszedł w dniu swoich 69 urodzin. A skoki czy biegi narciarskie w Eurosporcie nie będą już brzmiały tak samo - nie usłyszymy już kultowego "powiedzmy sobie szczerze" czy rozważań o padających z nieba śnieżynkach.

zabawne cytaty z komentarza m.in. Bogdana Chruścickiego »