Dieter Thoma optymistycznie ocenia szansę swoich rodaków w nadchodzącym sezonie zimowym. 46-letni były skoczek narciarski wierzy, że któryś z niemieckich zawodników powtórzy jego wyczyn z 1990 roku.
Thoma przyznaje, że - mimo ogromnej konkurencji - niemieccy skoczkowie mają realne szanse, aby powalczyć o zwycięstwo w 64. Turnieju Czterech Skoczni. Pięciokrotny medalista mistrzostw świata jako głównego faworyta wskazuje obecnie najlepszego niemieckiego zawodnika, Severina Freunda, mistrza świata ze skoczni dużej i mamuciej.

- Severin jest zawodnikiem w pełni profesjonalnym. Wypracował sobie opinię sportowca, który jest dobry zarówno w skokach, jak i w lotach narciarskich. Taka umiejętność radzenia sobie na wielu skoczniach jest rzadko spotykana. Obecnie stał się wzorem dla innych - stwierdził Thoma.

Jak zaznacza Thoma, jeżeli Freundowi nie przytrafi się jakaś kontuzja, to z całą pewnością może ponownie namieszać w czołówce Pucharu Świata. Jednym z głównym celów Freunda na nadchodzący sezon jest Turniej Czterech Skoczni. Od 2002 roku żadnemu z niemieckich zawodników nie udało się wygrać tej ważnej dla Niemców imprezy. Wielokrotnie w ostatnich latach Freund czy Freitag byli stawiani w roli faworytów, lecz ostatecznie nie byli nawet blisko wygranej.

- Severin jest dojrzałym zawodnikiem; wie, co ma robić - dodał trzykrotny medalista olimpijski. - Myślę, że kiedyś nadejdzie moment, gdy Severin poczuje się w pełni przygotowany na TCS.

Dieter Thoma zaznacza, że potencjał tkwi także w dwudziestoletnim Andreasie Wellingerze, który w poprzednim sezonie miał poważny upadek na skoczni w Kuusamo. Młody zawodnik przeszedł operację ramienia i dołączył do rywalizacji dopiero w drugiej części sezonu 2014/2015.

- Andi ponownie jest w dobrej formie. Jestem pewien, że wymazał ten upadek ze swojej pamięci. O takich sytuacjach trzeba szybko zapomnieć, bo inaczej powodują duży stres. Andreas zyskał na pewno więcej doświadczenia. To będzie zawodnik wysokiej klasy przez wiele sezonów - zakończył optymistycznie ekspert niemieckiej telewizji ARD.