Każdy szanujący się fan fińskich skoczów narciarskich wie, kim jest Ville Kantee. Urodzony 8 grudnia 1978 roku skoczek należał niegdyś do czołówki skoków narciarskich nie tylko w Finlandii, ale i na świecie. Czterokrotnie wygrywał zawody Pucharu Świata. Ostatnie zwycięstwo zanotował już dość dawno, bo w lutym 2001 roku w Willingen. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w sezonie 1999/2000 zajmował pozycję 6, w kolejnym sezonie był 17 z łączną notą 283 pkt. i sumą 12 występów. W kolejnym sezonie poszło mu jednak o wiele gorzej: sezon 2001/2002 to dopiero 63. lokata, co było wynikiem tego, iż Ville startował tylko pięć razy. Po tym sezonie Ville "wyleciał" z kadry A.
W kolejnych sezonach nie mieliśmy już okazji oglądać zdolnego Fina w konkursach Pucharu Świata. Kontuzja, jaką odniósł Kantee, pozbawiła go miejsca w pierwszej ekipie fińskich skoczków. Z jej skutkami Fin borykał się bardzo długo. Długo także nie było żadnych konkretnych wieści na temat tego skoczka - do czasu, gdy w 2003 roku świat skoków narciarskich obiegła wiadomość, że Ville Kantee znowu skacze! I faktycznie tak się stało. Kantee wznowił regularne treningi w... Japonii. Tam też brał udział w konkursach i miał wrócić do świetnej formy sprzed dwóch sezonów. Miał, ponieważ jego powrót na skocznię nie był jednak tak udany, jakby sam zainteresowany sobie tego życzył.

Dużo mówiło się, iż Kantee wraca do wielkiego skakania. Jednak sezon 2003/2004, który miał być sezonem powrotu jego na arenę międzynarodową, nie był udany. W tymże sezonie Fin znalazł się w kadrze B fińskich skoczków i rozpoczął występy w Pucharze Kontynentalnym. Brał udział w konkursach czterokrotnie: w grudniu w Engelbergu, w styczniu w Seefeld oraz dwukrotnie w Planicy. Nic wielkiego jednak nie zwojował - zajmuje obecnie 133. lokatę z sumą 0 punktów w klasyfikacji generalnej COC! Pozostaje mieć nadzieję, że Ville zacznie skakać lepiej, choć zdaje się, że nie nastąpi to zbyt szybko.

Również ze względu na jego wiek (w grudniu skończy 26 lat) można mieć pewne obawy o to, czy Kantee wróci jeszcze do czołówki Pucharu Świata, bo choć 26 lat to niedużo, to jednak jak na skoczka narciarskiego, przy tak wielkiej konkurencji ze strony młodszych kolegów, to dość sporo. Z drugiej strony przykłady Svena Hannawalda czy Anreasa Goldbergera pokazują, iż będąc nawet "leciwym" skoczkiem wiele można zdziałać.

więcej na www.finowie.skokinarciarskie.com >>