Zwycięstwo Andrzeja Stękały w Rasnowie było znakomitym zakończeniem udanego dla kadry juniorów lata. Opiekujący się tą grupą Robert Mateja podsumował finałowy konkurs oraz letni cykl przygotowań.
- Plan, który zakładaliśmy, czyli wszystkie konsultacje i starty, został zrealizowany. Wiadomo, że różnie bywało - były bardzo fajne konkursy, ale zdarzyły się również te mniej udane. Generalnie wyszło nieźle, aczkolwiek było widać, jak ta dyspozycja faluje.

Po ostatnich zawodach nasz szkoleniowiec był szczególnie zadowolony z postawy Andrzeja Stękały, który wywalczył dla nas dodatkowe miejsce w następnym periodzie Pucharu Kontynentalnego:

- Wahało się to do ostatniej chwili, praktycznie do ostatniego skoku, ponieważ była czwórka - a nawet piątka - kandydatów na te miejsca. Udało się, Andrzej wywalczył to miejsce, z czego bardzo się cieszymy.

Już w najbliższy weekend naszych juniorów czeka start w zawodach o Puchar Prezesa PZN, a następnie mistrzostwa Polski w Szczyrku. Zawodnicy skupiają się jednak na przygotowaniach do mistrzostw świata juniorów, które odbędą się w lutym właśnie w rumuńskim Rasnowie:

- Jest to bardzo nowoczesny i bardzo fajny kompleks skoczni. Obiekt na pewno jest trudny i wymagający – skomentował Mateja.

Zdaniem Matei kluczowe w przygotowaniach do tej ważnej imprezy mają być starty w zawodach międzynarodowych - w Pucharze Kontynentalnym, a także europejskich zawodach FIS Cup. Na pierwsze zimowe zgrupowanie nasi młodzi skoczkowie udadzą w ostatnich dniach października.