Turniej Czterech Skoczni i Puchar Świata będą celami nadrzędnymi Gregora Schlierenzauera w przyszłym sezonie.
Po intensywnych przygotowaniach do sezonu minione tygodnie austriacki dominator spędził na wakacjach w Stanach Zjednoczonych.

- Na początku zająłem się zwiedzaniem. Potem przyszedł czas na relaks na plaży - przyznał.

Po igrzyskach olimpijskich w Soczi Gregor Schlierenzauer myślał o zrobieniu sobie przerwy od skoków.

- To stare dzieje. Fakt, po igrzyskach w 2014 roku pomyślałem o zrobieniu sobie rocznej przerwy, ale to było chwilowe. Zmiana sztabu szkoleniowego dała mi nową motywację - zaznaczył Schlieri.

W poprzednich sezonach 25-latek z Tyrolu nie błyszczał formą. Jest rekordzistą w liczbie pucharowych wygranych, ale w zakończonym w marcu Pucharze Świata triumfował zaledwie raz. Potrafił jednak zmobilizować się na mistrzostwa świata w Falun - ze Szwecji przywiózł dwa srebrne medale z dużej skoczni.

- Miewałem lepsze lata, ale jestem zadowolony z całego sezonu. Zdobyłem dwa medale mistrzostw świata, a dodatkowo jestem jedynym skoczkiem, który z czterech mistrzostw świata pod rząd przywiózł indywidualny krążek. Na Turnieju Czterech Skoczni niewiele zabrakło mi do podium. Miałem pewne problemy, a potem nie byłem już w stanie konkurować z najlepszymi. W przyszłym roku chcę znów być wśród najlepszych! - zapowiedział Austriak.

Podopieczni Heinza Kuttina rozpoczęli już przygotowania do nadchodzącego sezonu. Najważniejszą imprezą będą mistrzostwa świata w lotach, rozgrywane w Austrii.

- Cieszę się, że mistrzostwa odbędą się u nas, ale osobiście bardziej wolę Turniej Czterech Skoczni. Puchar Świata także ma swój urok. Oczywiście będę rywalizować; chcę pokazać, że nadal jestem jednym z najlepszych lotników na świecie, ale moim celem jest wygrana w Turnieju Czterech Skoczni oraz triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - ocenił.

W poprzednich sezonach Austriacy skakali bardzo nierówno. Ich łupem od kilku lat pada TCS, jednak w Pucharze Świata bardzo dobre momenty przeplatają słabymi.

- Myślę, że w przyszłym sezonie będziemy silni. Jesteśmy bardzo młodą grupą i już czujemy się zespołem. Atmosfera jest wspaniała, wszyscy są zmotywowani. Pracujemy na wysokim poziomie. Przeciwnicy jednak cały czas robią postępy. Pięć wielkich reprezentacji - Niemcy, Słowenia, Norwegia, Polska i Austria - zawsze godnie rywalizują - zaznaczył.

Dla Heinza Kuttina będzie to drugi sezon w roli szkoleniowca narodowej kadry Austrii. Co takiego zmieniło się, odkąd były trener Polaków zastąpił Alexandra Pointnera?

- Heinz jest elastyczny. Zawsze otrzymujemy nowe informacje. W tym roku zaczęliśmy treningi bardzo wcześnie. Spokój jest charakterystyczny dla Heinza.