Dokładnie piętnaście lat temu w Internecie pojawiła się mała, amatorska strona o skokach narciarskich. To był początek istnienia najstarszego polskiego portalu poświęconego tej tematyce...
26 maja 2000 roku sieć WWW znacznie różniła się od tego, co znamy dzisiaj - a więc i strona, znana wtedy pod nazwą "Skijumping.Page", była niezmiernie daleka od obecnej wersji portalu. Wtedy witryna była skromna, z czarno-białą grafiką; prezentowała sylwetki najbardziej znanych skoczków i opisy poszczególnych turniejów.

Z czasem strona rozwijała się - w listopadzie 2000 roku zaczęliśmy działać pod patronatem młodzieżowego portalu XCOM.pl, z nową grafiką i znacznie szerszą bazą informacji. Nie trzeba było długo czekać na znaczny wzrost oglądalności - gdy na przełomie lat 2000/2001 wybuchła forma Adama Małysza, statystyki wskazywały trzy tysiące odwiedzin dziennie.

Serwisem interesowały się tradycyjne media - magazyny komputerowe "WWW", "Internet", ".Net", dziennik "Rzeczpospolita" czy czasopismo "Wprost". We współpracy z wydawnictwem Westa-Druk (wydawca tygodnika "Angora") tworzyliśmy pierwszy polski periodyk o skokach narciarskich - "Skoki. Magazyn narciarski".

Kolejny przełom nastapił w sierpniu 2001 roku - wtedy serwis zyskał nowy wygląd i adres - www.skokinarciarskie.com. Wkrótce wykupiliśmy także drugą domenę, która do dziś jest oficjalną nazwą portalu - Skokinarciarskie.pl.

Od tego momentu serwis rozwijał się dynamicznie - a pomysłów na zwiększenie atrakcyjności portalu nie brakowało (i nadal nie brakuje, tylko czasu na ich realizację jest już znacznie mniej). Swego czasu uruchomiliśmy cieszące się niebywałą popularnością forum dyskusyjne, organizowaliśmy liczne czaty ze skoczkami, tworzyliśmy serwisy tematyczne (m.in. o grach narciarskich, skokach kobiet czy poszczególnych zawodanikach); wspieraliśmy zespół The Kroisos (współorganizacja koncertów w Zakopanem), Aleksandra Zniszczoła (nasze logo pojawiło się na jego kasku) oraz Wydawnictwo MUZA S.A. (przy powstawaniu książki Jona Gangdala "Mika Kojonkoski. Tajemnica sukcesu").

Dzięki współpracy z biurami podróży nasi czytelnicy jeździli na zagraniczne zawody Pucharu Świata i Letniej Grand Prix. Duże uznanie użytkowników zyskał także nasz Typer - zabawa dla kibiców, polegająca na typowaniu wyników zawodów. Nie można również zapomnieć o kilkuletniej współpracy ze stacją radiową eLO RMF.

Śmiało możemy powiedzieć, że na przestrzeni tych kilkunastu lat wyznaczaliśmy kolejne standardy dla serwisów internetowych, zajmujących się tematyką sportową. Nasze pomysły - często innowacyjne - wprowadzały w życie kolejne redakcje. Cieszymy się z tego - to dowód na to, że podejmujemy słuszne decyzje!

Wśród innowacji, z których jesteśmy wyjątkowo dumni, jest nasz system zarządzania wynikami - dzięki niemu najszybciej na świecie przedstawiamy zaktualizowaną klasyfikację generalną Pucharu Świata, a także listy rankingowe i kwoty startowe. Uzupełnieniem są relacja LIVE czy liczne tabele z rekordami.

Publikowane na naszych łamach artykuły, zdjęcia, liczne statystyki, rankingi, wyniki i wszelkie inne informacje doceniają nie tylko liczni kibice, odwiedzający nasz portal, ale również specjaliści z branży - wielokrotnie powoływali się na nas dziennikarze prasowi i radiowi oraz telewizyjni komentatorzy sportowi z największych mediów (m.in. Eurosport, TVP, TVN24, Radio Eska, Komputer Świat, Angora).

Te piętnaście lat to również czas wspaniałej przygody dla ludzi, którzy tworzyli i tworzą portal. Dzięki naszej pracy poznaliśmy wiele fantastycznych osób, zobaczyliśmy kawał świata i byliśmy świadkami historycznych wydarzeń (nasi przedstawiciele byli obecni na licznych zawodach Pucharu Świata, na mistrzostwach świata, a także na igrzyskach olimpijskich).

Dużą siłą portalu jesteście oczywiście Wy - nasi Czytelnicy. Tylko Wy potraficie prowadzić pod artykułami niesamowite dyskusje na temat siły odśrodkowej w skokach narciarskich czy modeli numerycznych prognozowania pogody. Niektórzy z Was do tego stopnia analizują nasze tabele wyników, że dowiadujemy się, iż w treningu przed zawodami FIS Cup latem 2008 roku jakiś skoczek miał notę o 0,3 punktu niższą, przez co został sklasyfikowany dwa miejsca dalej (przykład oczywiście nieco przerysowany, ale oddaje sytuację) - co przy pokonkursowych korektach ma znaczenie.

Po piętnastu latach wciąż nie brakuje nam zapału do pracy, nadal staramy się dostarczać Wam jak najlepszy "produkt". Dziękujemy za Wasze towarzystwo - mamy nadzieję, że i Wam sprawia radość spędzanie czasu na naszych łamach. Liczymy, że pozostaniecie z nami przynajmniej przez kolejne piętnaście lat!