Dobra wiadomość dla fanów kanadyjskiej ekipy - po rocznym urlopie od skoków Mackenzie Boyd-Clowes powraca do treningów i startów!
Gdy rok temu Kanadyjczycy ogłosili skład kadr szkoleniowych, na liście zabrakło Mackenzie Boyd-Clowesa - utalentowany skoczek postanowił wziąć roczny urlop od skoków. Wielu zastanawiało się, czy nie jest to definitywne zakończenie kariery - jak się okazuje, Kanadyjczyk dotrzymuje słowa i powraca.

- Musiałem odpocząć i naładować akumulatory. W ciągu tego roku zdałem sobie sprawę, jak tęsknię za konkursami, kolegami z drużyny i kibicami. Nie mogę się doczekać powrotu do treningu i startów zimą - powiedział zawodnik, który ze skutkiem natychmiastowym został dołączony do reprezentacji narodowej Kanady.

W minionym sezonie kanadyjskie skoki sporo zyskały dzięki bardzo dobrym występom Taylor Henrich. Niespełna dwudziestoletnia zawodniczka dwukrotnie stanęła na podium Pucharu Świata, a podczas mistrzostw w Falun zajęła piąte miejsce. Powrót Boyd-Clowesa jest kolejną dobrą informacją dla kibiców kanadyjskiej ekipy.

- Mac jest urodzonym sportowcem - gdy tylko wróci do formy, nie będzie śladu po jego przerwie. Nie mogę doczekać się jego powrotu. To sprawi, że nasza ekipa będzie dużo silniejsza - przyznał szkoleniowiec Gregor Linsig.

23-latek dwukrotnie uczestniczył w igrzyskach olimpijskich (Vancouver i Soczi), trzykrotnie wygrał konkursy FIS Cup, raz stanął na najwyższym podium zawodów Pucharu Kontynentalnego (Stams 2012). W Pucharze Świata najlepszym jego wynikiem jest dziewiąte miejsce w Tauplitz/Bad Mitterndorf w styczniu 2014 roku.