Druga (a de facto czwarta) część cyklu obejmuje szóstą i siódmą dziesiątkę PŚ - jeszcze nie jest to zaplecze czołówki, ale na pewno już zawodnicy, którzy mocniej zapisali się w sezonie 2014/2015. Wśród wielu skoczków dwa nazwiska, wyjątkowo wielkie w przeszłości, ale i kilku zawodników nie potwierdzających swoich aspiracji - zapraszam więc do lektury.
Zielonym kolorem zaznaczyłem zawodników punktujących po raz pierwszy, czerwonym - na najlepszym w swej karierze miejscu, na niebiesko zaznaczyłem wyrównanie najlepszego miejsca.

Zapis przyjąłem następujący:

Miejsce. Zawodnik (kraj) - liczba punktów (który sezon z punktami / przesunięcie względem poprzedniego sezonu, względnie ostatni sezon z punktami w przypadku powrotów) - starty + kwalifikacje / z punktami - data urodzenia (wiek zdobycia pierwszych i ostatnich punktów w zapisie lata'dni)


70. Daniel Wenig (Niemcy) - 11 (1/-) - 7+0/2 - 12.08.1991 (23’139 - 23’151)
Oberstdorf - 22, Garmisch-Partenkirchen - 31, Innsbruck - 35, Bischofshofen - 34, Kulm 1 - 29, Sapporo 1 - 35, Sapporo 2 - 41; Turniej Czterech Skoczni - 33

Wenig zdobył swoje pierwsze punkty PŚ w minionym sezonie głównie dzięki niezłemu startowi w Oberstdorfie. Jest to ciekawy zawodnik, wydaje się być jakąś nadzieją niemieckich skoków. Moim zdaniem jest obecnie lepszy niż Geiger, Maylaenderowie i chyba Paschke, więc jest Wenig jakąś opcją dla kadry szkoleniowej Niemiec.

70. Władimir Zografski (Bułgaria) - 11 (4/P/2013) - 19+3/2 - 14.07.1993 (21’145 - 21’236)
Lillehammer 1 - 27, Lillehammer 2 - 32, Engelberg 2 - 51, Garmisch-Partenkirchen - 45, Innsbruck - 48, Wisła - 32, Zakopane - 41, Willingen 1 - 41, Willingen 2 - 45, Titisee-Neustadt 1 - 49, Titisee-Neustadt 2 - 44, Vikersund 1 - 35, Vikersund 2 - DSQ, Lahti - 24, Kuopio - 51, Trondheim - 45, Oslo 1 - 43, Oslo 2 - 31, Planica 1 - 39; Engelberg 1, Oberstdorf, Bischofshofen - kwalifikacje; MŚ K90 - 30, MŚ K120 - 47; Turniej Czterech Skoczni - 54

Czy w przypadku tak młodego zawodnika można mówić o zmarnowanym talencie? Nie wiem - szczerze mówiąc, wydawało się kilka lat temu, że Bułgar wedrze się do światowej czołówki, ale dziś jest to coraz mniej prawdopodobne - jakby coś poszło nie tak. Z drugiej strony odbił się od dna, którym dla niego był miniony sezon, a ponieważ ma dopiero 21 lat, może nas jeszcze zaskoczy. Oby nie skończył kariery jak Kaarel Nurmsalu, którego było mi autentycznie szkoda.

69. Ronan Lamy Chappuis (Francja) - 13 (2/-9) - 13+11/4 - 10.09.1993 (21’102 - 21’181)
Lillehammer 1 - 39, Engelberg 1 - 32, Engelberg 2 - 30, Garmisch-Partenkirchen - 44, Innsbruck - 25, Kulm 1 - 38, Sapporo 1 - 33, Sapporo 2 - 27, Willingen 1 - 32, Willingen 2 - 32, Vikersund 1 - 33, Kuopio - 29, Oslo 2 - 47; Kuusamo 1&2, Lillehammer 2, Oberstdorf, Bischofshofen, Titisee-Neustadt 1&2, Vikersund 2, Lahti, Trondheim, Oslo 1 - kwalifikacje; MŚ K90 - 26, MŚ K120 - 41; MŚ drużyny mieszane- 8(2), drużyna Lahti - 10(1)

Nie można powiedzieć, by kuzyn słynnego kombinatora norweskiego był szczególnie efektownym skoczkiem, ale jest pewnym punktem drużyny francuskiej - fakt, że niezbyt silnej. Oczywiście odstaje poziomem od dużo starszego Descombesa Sevoie, ale poza nim raczej nie ma w swym kraju konkurencji.

67. Joachim Hauer (Norwegia) - 14 (1/-) - 7+3/3 - 02.02.1991 (23’299 - 23’342)
Kuusamo 1 - DSQ, Kuusamo 2 - 29, Lillehammer 1 - 22, Lillehammer 2 - 36, Niżny Tagił 1 - 41, Niżny Tagił 2 - 38, Kulm 1 - 28; Sapporo 1&2, Vikersund 1 - kwalifikacje

Często i nawet z niezłym skutkiem pokazywał się w pierwszej części sezonu, potem już skakał raczej rzadko. Niemniej ze względu na wysyp końców kariery w drużynie norweskiej ma spore szanse na częstsze starty w sezonie 2015/2016 - pytanie, czy je wykorzysta.

67. Ulrich Wohlgenannt (Austria) - 14 (1/-) - 9+2/3 - 01.08.1994 (20’197 - 20’223)
Sapporo 1 - 33, Sapporo 2 - 39, Vikersund 1 - 22, Vikersund 2 - 29, Lahti - 39, Kuopio - DSQ, Trondheim - 28, Oslo 1 - 33, Oslo 2 - 46; Innsbruck, Bischofshofen - kwalifikacje

w Turnieju Czterech Skoczni - beznadziejnie, nawet nie przeszedł kwalifikacji. W wyjątkowo mocno obsadzonym w tym sezonie konkursie w Sapporo też nie zachwycił, niezłe starte przyszły dopiero w Bischofshofen. Pod koniec sezonu - jako iż dzięki swoim dobrym startom w CoC wywalczył Austrii dodatkowe miejsce w PŚ - Heinz Kuttin przydzielił to miejsce właśnie Wohlgenanntowi. Nie można jednak powiedzieć, by z niego skorzystał i by skakał jakby zapowiadał się na nowego Krafta czy Hayboecka. Ale coś mi mówi, że Ulrich jeszcze może nas zaskoczyć.

66. Kilian Peier (Szwajcaria) - 15 (1/-) - 8+6/2 - 28.03.1995 (19’240 - 19’254)
Klingenthal - 17, Lillehammer 2 - 30, Engelberg 1 - 34, Engelberg 2 - 45, Sapporo 2 - 50, Kuopio - 54, Trondheim - 48, Oslo 2 - 50; Lillehammer 1, Garmisch-Partenkirchen (dsq), Innsbruck, Sapporo 1, Lahti, Oslo 1; MŚ K90 - 31, MŚ K120 - 30; drużyna Klingenthal - 7(1), MŚ drużyna - 10(1)

Przedstawiciel wcale nie tak licznej grupy nastolatków punktujących w PŚ miał dobry właściwie tylko sam początek, a właściwie konkurs w Klingenthal, gdzie wystrzelił jak Filip z konopi. Potem jeszcze punkcik w Lillehammer i do końca sezonu mizeria. Zmieścił się w trzydziestce na MŚ w Falun, ale „zmieścił się” to właśnie dobre określenie na jego start. Zasadniczo jednak jest tak młodym zawodnikiem, że ma spore szanse na poprawę notowań.

65. Maciej Kot (Polska) - 17 (4/-48) - 9+1/5 - 09.06.1991 (23’167 - 23’230)
Klingenthal - 29, Kuusamo 2 - 41, Niżny Tagił 1 - 26, Niżny Tagił 2 - 36, Wisła - 45, Zakopane - 30, Sapporo 1 - 29, Sapporo 2 - 24, Willingen 2 - 46; Kuusamo 1 - kwalifikacje

Największa dla nas niespodzianka in minus. Zawodnik wyjątkowo ambitny (czasem wręcz chorobliwie ambitny), ale niewątpliwie zdolny i z papierami na czołówkę światową, sezon miał wręcz fatalny. Szkoda, bowiem Maciek naprawdę ma wielki talent i takież umiejętności, ale... czasem warto wsłuchać się w klasykę polskiego rocka - zespół Kryzys bowiem śpiewał „Twoja ambicja zabija ciebie” - i chyba należy to odnieść też do Maćka. Bardzo lubię tego zawodnika i liczę na to, że czasowe odsunięcie od kadry A (jak dla mnie żadna sensacja po takim sezonie) pomoże mu się odbudować i - by znowu zacytować klasykę polskiego rocka, tym razem zespół Tilt, „Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie”.

64. Anssi Koivuranta (Finlandia) - 18 (4/-45) - 14+1/4 - 03.07.1988 (26’149 - 26’207)
Kuusamo 1 - 35, Kuusamo 2 - 27, Lillehammer 1 - 41, Lillehammer 2 - 25, Engelberg 1 - 26, Engelberg 2 - 41, Oberstdorf - 36, Garmisch-Partenkirchen - 49, Innsbruck - 42, Bischofshofen - 37, Wisła - 28, Zakopane - 49, Titisee-Neustadt 1 - 45, Titisee-Neustadt - 40; Klingenthal - kwalifikacje; drużyna Klingenthal - 4(3); Turniej Czterech Skoczni - 42

Kto by pomyślał, że Anssi Koivuranta - wydawałoby się pewniak w niezbyt silnej drużynie fińskiej - nie pojedzie na MŚ (fakt, że pojechał Harri Olli, jednak nie do końca jest zrozumiały). Niemniej były kombinator norweski klasy światowej i przecież świetny skoczek zupełnie zawiódł w minionym sezonie.

63. Sami Niemi (Finlandia) - 19 (4/P/2012) - 10+3/3 - 16.02.1991 (23’280 - 23’342)
Klingenthal - 24, Kuusamo 1 - 37, Kuusamo 2 - 35, Niżny Tagił 1 - 38, Niżny Tagił 2 - 20, Garmisch-Partenkirchen - 35, Innsbruck - 49, Sapporo 1 - 30, Sapporo 2 - 36, Titisee-Neustadt 1 - 48; Oberstdorf, Bischofshofen, Titisee-Neustadt 2 - kwalifikacje; drużyna Klingenthal - 4(2); Turniej Czterech Skoczni - 51

Jakkolwiek to dziwnie brzmi, to był najlepszy sezon Niemiego w PŚ - zarówno pod względem zdobytych punktów PŚ, jak i miejsca w klasyfikacji generalnej. Nie była to jednak na tyle dobra zima, by mówić o jakimś przebudzeniu i przełomie.

62. Anze Lanisek (Słowenia) - 23 (1/-) - 8+2/5 - 20.04.1996 (18’217 - 18’245)
Klingenthal - 21, Kuusamo 1 - 25, Kuusamo 2 - 30, Niżny Tagił 1 - 39, Niżny Tagił 2 - 27, Engelberg 1 - 32, Engelberg 2 - 29, Oberstdorf - 49, Planica 1 - 33; Engelberg 1, Garmisch-Partenkirchen - kwalifikacje; Turniej Czterech Skoczni - 65

To najmłodszy zawodnik punktujący w PŚ, w sumie w wieku starszym niż niektórzy zawodnicy potrafiący wygrywać konkursy PŚ, MŚ, czy IO, a nawet w jednym przypadku klasyfikację generalną PŚ. Najlepszym dla niego konkursem był początek w Klingenthal, do którego Lanisek nawet się nie zakwalifikował, ale kuchennymi drzwiami dostał się po wycofaniu Kamila Stocha. Potem miał paskudny upadek w Kuusamo, który chyba trochę przyczynił się do obniżenia lotów w dalszej części sezonu.

61. Antonin Hajek (Czechy) - 24 (8/-20) - 12+7/6 - 12.02.1987 (27’284 - 28’36)
Klingenthal - 30, Kuusamo 2 - 34, Lillehammer 2 - 45, Niżny Tagił 2 - 25, Kulm 1 - 30, Zakopane - 39, Vikersund 2 - 20, Lahti - 41, Kuopio - 59, Oslo 1 - 47, Oslo 2 - 27, Planica 1 - 30; Kuusamo 1, Lillehammer 1, Niżny Tagił 1, Oberstdorf, Garmisch-Partenkirchen, Wisła, Vikersund 1 - kwalifikacje; drużyna Klingenthal - 6(2), drużyna Zakopane - 7(1), drużyna Lahti - 7(1), drużyna Planica - 8(1)

Doświadczony życiowo i sportowo Czech nie miał dobrego sezonu - mimo iż niemal całą zimę skakał w PŚ, nawet nie pojechał na MŚ. Ciekawe, że aż trzy razy był na miejscu trzydziestym i aż trzy razy (a licząc polskie konkursy w ten sam sposób - nawet cztery) nie kwalifikował się do pierwszego konkursu w danym miejscu, kwalifikując się później do drugiego. Hajek, jeśli się nie przebudzi, będzie chyba powoli wycofywany z PŚ, bowiem wiek ma mało perspektywiczny

60. Michaił Maksimoczkin (Rosja) - 26 (2/-6) - 16+7/4 - 29.08.1993 (21’99 - 21’191)
Klingenthal - 35, Kuusamo 2 - 40, Lillehammer 1 - 34, Lillehammer 2 - 27, Niżny Tagił 1 - 34, Niżny Tagił 2 - 30, Engelberg 1 - 41, Engelberg 2 - 19, Oberstdorf - 48, Garmisch-Partenkirchen - 36, Titisee-Neustadt 2 - 43, Lahti - 22, Kuopio - 35, Trondheim - 38, Oslo 1 - 45, Planica 1 - 33; Kuusamo 1, Innsbruck, Bischofshofen, Wisła, Zakopane, Titisee-Neustadt 1, Oslo 2 (dsq) - kwalifikacje; MŚ K90 - 24, MŚ K120 - 31; drużyna Klingenthal - 10(4), drużyna Zakopane - 8(2), MŚ drużyny mieszane- 6(4), MŚ drużyna - 7(4), Lahti - 8(4); Turniej Czterech Skoczni - 56

Uważany nie bez racji za wielki talent Rosjanin nie miał dobrego sezonu. Szczerze mówiąc, w poprzednim lepszy rezultat osiągnął głównie dzięki loteryjności zakopiańskiego konkursu, ale mimo wszystko nie rozwija się tak, jak Rosjanie by chcieli. Niemniej może być z niego jeszcze dobry skoczek.

59. Cene Prevc (Słowenia) - 27 (2/+11) - 5+1/2 - 12.03.1996 (18’361 - 19)
Lahti - 17, Kuopio - 43, Trondheim - 18, Oslo 1 - 38, Oslo 2 - 41; Planica 1 - kwalifikacje

Młodszy brat Petra to jeden z bardziej perspektywicznych zawodników w drużynie, która - podobnie jak Polacy - ma bardzo zdolną młodzież. Nie jest jeszcze zawodnikiem równym, ale niebawem nazwisko Prevc powinno mieć dwóch przedstawicieli w czołówce PŚ (a jak Domen dobije do odpowiedniego wieku - może i trzech).

58. Janne Ahonen (Finlandia) - 29 (20/-27) - 9+1/5 - 11.05.1977 (37’202 - 37’315)
Kuusamo 1 - 29, Kuusamo 2 - 32, Willingen 1 - 31, Willingen 2 - 30, Lahti - 35, Kuopio - 20, Oslo 1 - 24, Oslo 2 - 40, Planica 1 - 23; Trondheim - kwalifikacje; MŚ K90 - 15, MŚ K120 - 19; MŚ drużyny mieszane- 10(4), MŚ drużyna - 9(4), drużyna Lahti - 9(3), drużyna Planica - 7(4)

Prawdziwa legenda i weteran skoków narciarskich - pierwsze punkty zdobył w sezonie 1992/1993 (!). Jest to dla Fina dwudziesty sezon z punktami, niemniej jedyny zawodnik, który ma tych sezonów więcej - chyba każdemu wiadomo, o kim mowa - obecnie przerasta Ahonena o dwie klasy. Co by nie powiedzieć, jednak osiągnięcia Janne są dużo większe, mimo iż brakuje w nich choćby najmniejszego indywidualnego medalu, co osiągnął wspomniany przeze mnie drugi weteran (fakt, że w wieku bardziej zaawansowanym niż Ahonen obecnie, a przed czterdziestką też zanotował okres słabszej formy). Jakie z tego płyną wnioski? Otóż Janne odpali jeszcze petardę, bo po kontuzji ewidentnie było widać, że forma mu zwyżkuje. Tylko apel do mistrza w imieniu jego fanów - nie kończ już więcej kariery, kiedy nie będziesz do tego przekonany.

57. Ilmir Hazetdinow (Rosja) - 32 (1/-) - 12+8/6 - 28.10.1991 (23'40 - 23’133)
Kuusamo 1 - 42, Lillehammer 1 - 37, Lillehammer 2 - 26, Niżny Tagił 1 - 29, Niżny Tagił 2 - 51, Engelberg 1 - 27, Innsbruck - 40, Bischofshofen - 25, Wisła - 37, Zakopane - 28, Kuopio - 19, Trondheim - 50; Klingenthal, Kuusamo 2, Engelberg 2, Oberstdorf, Garmisch-Partenkirchen, Lahti, Oslo 1&2; MŚ K90 - 42; drużyna Klingenthal - 10(1), drużyna Zakopane - 8(4), MŚ drużyny mieszane- 6(2), MŚ drużyna - 7(2), drużyna Lahti - 8(1); Turniej Czterech Skoczni - 43

Tak się złożyło, że dwóch weteranów w tabeli PŚ przedziela zawodnik, który w sezonie 2014/2015 zdobył swoje pierwsze punkty. Skacze już parę lat, ale dopiero w tym sezonie stał się silnym i pewnym punktem rosyjskiej drużyny. Najlepszy rezultat osiągnął akurat w konkursie mocno loteryjnym, ale... komu to przeszkadza? W Bischofshofen dość niespodziewanie wygrał z Żyłą w rywalizacji KO, ale mimo że Piotrek skoczył beznadziejnie, to Hazetdinow i tak miał wynik na pierwszą trzydziestkę według standardowych zasad. Po prawdzie i Żyła miał taki wynik; gdyby skoczył dalej od Ilmira, jeden z nich i tak byłby ofiarą systemu KO, który ma tyluż zwolenników (głównie w FIS), co przeciwników (głównie tych, którzy wolą uczciwy system).

56. Jakub Janda (Czechy) - 34 (19/-28) - 17+3/6 - 27.04.1978 (36’230 - 36’322)
Klingenthal - 32, Kuusamo 1 - 31, Niżny Tagił 1 - 21, Niżny Tagił 2 - 26, Engelberg 2 - 39, Garmisch-Partenkirchen - 40, Innsbruck - 46, Bischofshofen - 35, Willingen 1 - 39, Willingen 2 - 28, Titisee-Neustadt 1 - 27, Titisee-Neustadt 2 - 33, Lahti - 33, Kuopio - 22, Trondheim - 34, Oslo 1 - 31, Oslo 2 - 28; Kuusamo 2, Engelberg 1, Oberstdorf; MŚ K90 - 28, MŚ K120 - 33; drużyna Klingenthal - 6(1), drużyna Willingen - 6(1), MŚ drużyna - 8(1), drużyna Lahti - 7(2); Turniej Czterech Skoczni - 46

Janda - jak to często bywało - blisko Ahonena. Fakt, że tym razem w szóstej dziesiątce PŚ, ale i tak należy mu się szacunek, że jeszcze chce mu się skakać. Podobnie jak jego wielki rywal sprzed mniej więcej dziesięciu lat też kończył karierę, ale w przeciwieństwie do Fina tu jest tylko tryb niedokonany (bo Ahonen nie tylko kończył, ale i dwa razy zakończył karierę). Jandę raczej czeka już tylko długi zmierzch, ale może jeszcze nas czymś zaskoczy.

53. Dawid Kubacki (Polska) - 35 (3/-4) - 17+2/4 - 12.03.1990 (24’276 - 24’309)
Klingenthal - 33, Kuusamo 1 - 44, Kuusamo 2 - 38, Lillehammer 2 - 35, Niżny Tagił 1 - 23, Niżny Tagił 2 - 54, Engelberg 1 - 28, Oberstdorf - 40, Garmisch-Partenkirchen - 38, Innsbruck - 22, Bischofshofen - 31, Wisła - 16, Zakopane - 40, Sapporo 1 - 36, Sapporo 2 - 35, Titisee-Neustadt 1 - 31, Planica 1 - 40; Lillehammer 1, Engelberg 2 - kwalifikacje; MŚ K120 - 29; drużyna Klingenthal - 9(3), drużyna Zakopane - 5(3), Turniej Czterech Skoczni - 36

Chyba żaden z naszych zawodników nie budzi takich kontrowersji jak Dawid Kubacki. Przy czym nie chodzi tu o niego - to sympatyczny człowiek, a o wrażenie, że co najmniej od dwóch sezonów jest - kosztem lepszych zawodników - faworyzowany przez trenera Kruczka, który przecież poza tym nie ma skłonności do irracjonalnych decyzji (tu pozwolę się nie zgodzić z pewnym blogerem, który - choć świetny jeśli chodzi o swoje statystyki - prezentuje poglądy tak kontrowersyjne, że zgodzić się z nim nie sposób - on należy do hejterów trenera, ja - za żadne skarby). Dawid na pewno jest zawodnikiem utalentowanym, ale chyba o zbyt kruchej konstrukcji psychicznej i tendencjach do spalania się w ważnych chwilach. Na pewno jego wyjazd na IO 2014 i MŚ 2015 był - eufemistycznie rzecz ujmując - kontrowersyjny. Niemniej życzę mu jak najlepiej.

53. Ville Larinto (Finlandia) - 35 (7/+8) - 11+3/3 - 11.04.1990 (24’231 - 24’247)
Kuusamo 1 - 21, Kuusamo 2 - 22, Lillehammer 1 - 33, Niżny Tagił 1 - 37, Niżny Tagił 2 - 15, Engelberg 1 - 43, Engelberg 2 - 33, Sapporo 1 - 38, Sapporo 2 - 48, Titisee-Neustadt 1 - 39, Titisee-Neustadt 2 - 38; Lillehammer 1, Kulm 1 (dns), Lahti - kwalifikacje; MŚ K90 - 47; MŚ drużyna - 9(3)

Rówieśnik Kubackiego, którego kariera jest niemal torpedowana przez kontuzje, nie składa broni i - choć dziś jest cieniem samego siebie sprzed kontuzji - pamiętajmy, że po jednej zdołał się podnieść. Czy jednak jest w stanie to zrobić po raz kolejny?

53. Anze Semenic (Słowenia) - 35 (1/-) - 3+0/3 - 01.08.1993 (21’197 - 21’232)
Vikersund 1 - 26, Vikersund 2 - 27, Planica 1 - 10; drużyna Planica - 1(2)

Jak dla mnie obecnie jeden z najbardziej obiecujących zawodników w PŚ. Młody i wykorzystujący - na razie nieliczne - szanse. Zapowiada się na świetnego lotnika i raczej pewne jest, że w Pucharze Świata będzie dostawał coraz więcej szans.

52. Davide Bresadola (Włochy) - 48 (4/+10) - 16+6/5 - 10.09.1988 (26’87 - 26’150)
Klingenthal - 37, Lillehammer 1 - 9, Lillehammer 2 - 29, Engelberg 1 - 33, Engelberg 2 - 49, Oberstdorf - 43, Garmisch-Partenkirchen - 46, Kulm 1 - 23, Zakopane - 31, Willingen 1 - 35, Willingen 2 - 24, Titisee-Neustadt 1 - 29, Trondheim - 31, Oslo 1 - 50, Oslo 2 - 32, Planica 1 - 37; Kuusamo 1&2, Innsbruck, Bischofshofen, Titisee-Neustadt 2; MŚ K90 - 37, MŚ K120 - 36; drużyna Klingenthal - 11(4), drużyna Zakopane - 9(4), drużyna Willingen - 8(4), MŚ drużyny mieszane- 9(4), MŚ drużyna - 12(3); Turniej Czterech Skoczni - 55

Mimo że jeden z wielu ekskombinatorów w świecie skoków ciągle ma daleko do czołówki, to zasługuje na uznanie. Pierwszy raz w karierze w Lillehammer zmieścił się w dziesiątce i był bodaj jedynym z mizernej drużyny Włochów, o którym można cokolwiek dobrego napisać - jako jedyny bowiem zdobył punkty PŚ.

51. Andreas Wank (Niemcy) - 54 (9/-17) - 15+2/9 - 18.02.1988 (26’275 - 27’26)
Klingenthal - 50, Kuusamo 1 - 23, Kuusamo 2 - 26, Lillehammer 1 - 45, Lillehammer 2 - 34, Niżny Tagił 1 - 24, Niżny Tagił 2 - 18, Engelberg 1 - 25, Engelberg 2 - 35, Oberstdorf - 39, Garmisch-Partenkirchen - 30, Lahti - 27, Kuopio - 62, Trondheim - 22, Oslo 1 - 30; Oslo 2, Planica - kwalifikacje; Turniej Czterech Skoczni - 48

Mimo iż w PŚ uplasował się wyżej niż jego rówieśnik Bresadola, zasługuje na o wiele mniej ciepłych słów - od Wanka wymagamy bowiem dużo więcej niż od Bresadoli i ciężko skwitować jego sezon innym słowem niż: fatalny. Za często zdarzają mu się spotkania z bulą.

Ciąg dalszy nastąpi...