Ville Larinto po rozczarowującym minionym sezonie poważnie rozważa zakończenie swojej kariery. Od upadku w Garmisch w 2011 roku Fin nie może powrócić do wysokiej formy.
Jak podaje fiński dziennik Ilta-Sanomat, Larinto bardzo poważnie myśli nad zakończeniem swojej sportowej kariery. Główną przyczyną jest brak sukcesów w ostatnim sezonie.

- Sezon był strasznie rozczarowujący, nie tak wyobrażałem sobie moje starty tej zimy - przyznał 25-letni skoczek. - Nie chcę na razie rozmawiać o mojej przyszłości, ale ostatnio dużo myślałem i chcę wszystko rozważyć.

Finowie obawiają się, że to nie będzie jedyny reprezentant ich kraju, który ogłosi w tym roku koniec kariery. Historia Ville Larinto jest dla Finów szczególnie smutna, bo był on uważany za jeden z największych młodych talentów. Sezon 2008/2009 Larinto zakończył na czternastej pozycji w PŚ, rok później był dwudziesty. Zawodnikowi z Lahti pięć razy udało się stanąć na podium konkursów Pucharu Świata, raz na jego najwyższym stopniu.

Podczas noworocznego konkursu w Garmisch-Partenkirchen w 2011 roku Larinto upadł po skoku na odległość 140,5 metra i zerwał przednie więzadło krzyżowe. Po rekonstrukcji i rehabilitacji Larinto powrócił do treningów, ale w sierpniu tego samego roku ponownie doszło do zerwania więzadła. Następstwem tego była długa przerwa i brak startów w sezonie 2011/2012. W swojej karierze Fin miał jeszcze kilka poważnych urazów.

Kolejne sezony to pasmo porażek 25-letniego Fina. Wystąpił na MŚ w Falun, lecz w konkursie indywidualnym zajął dopiero 47. miejsce. Puchar Świata 2014/2015 zakończył na 53. miejscu w klasyfikacji generalnej.