Po zakończeniu zmagań w Pucharze Świata tradycyjnie przychodzi czas na podsumowania. Jak miniony sezon ocenia prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner?
Tajner jest zadowolony z przebiegu minionej zimy - mimo że wyniki były słabsze niż rok temu.

- Sezon, który minął, oceniam pozytywnie. Może wynikowo nie był taki jak oczekiwaliśmy, ale sytuacja tak się rozwinęła, że jestem zadowolony z przebiegu tego sezonu - przyznał były trener naszej kadry.

Na początku tego sezonu Polacy zmagali się z plagą kontuzji. Najwięcej zmartwień kibicom znad Wisły sprawił Kamil Stoch.

- Sezon olimpijski był wybitnym sezonem. Ten był nieco słabszy: mieliśmy kontuzję Kamila Stocha czy Jakuba Wolnego - zaznaczył prezes PZN. - Brązowy medal drużyny, zwycięstwo Kamila Stocha podczas Pucharu Świata w Zakopanem i wyniki w zawodach Pucharu Kontynentalnego czy FIS Cup powodują, że Polski Związek Narciarski z tego sezonu może być zadowolony - dodał.

Prezes zwraca jednak uwagę na niezbyt udane występy dwóch zawodników, którzy w przeszłości pokazywali się z bardzo dobrej strony.

- Poniżej oczekiwań skakali Maciek Kot i Krzysztof Biegun. Bardzo dobrze zaczął skakać Klimek Murańka i Kamil Stoch (po powrocie). Piotrek Żyła pod koniec sezonu rozkręcił się i skakał na takim poziomie, jakiego oczekiwaliśmy - ocenił występy Polaków.

W przyszłym sezonie skoczkowie będą startować w mistrzostwach świata w lotach narciarskich. W 2018 roku odbędą się kolejne igrzyska olimpijskie. Jeśli przeprowadzać zmiany w sztabie szkoleniowym, to teraz jest do tego idealny moment.

- Raczej nie będzie zmian, być może będą drobne korekty. Mamy świetną pozycję wyjściową w trzyletnich przygotowaniach do igrzysk olimpijskich w Korei - zakończył Tajner.