Mimo że Stefan Kraft nie zdobył Kryształowej Kuli, a drużyna Heinza Kuttina nie wygrała Pucharu Narodów, Austriacy mogą być zadowoleni z sezonu 2014/2015. W ich występach zabrakło jednak stabilności...
Zwycięstwo Stefana Krafta w Turnieju Czterech Skoczni, pięć pucharowych wygranych trzech austriackich skoczków (Kraft, Michael Hayboeck i Gregor Schlierenzauer), trzy medale na mistrzostwach świata w Falun - to bilans sezonu dla podopiecznych Heinza Kuttina. W niektórych aspektach pozostaje jednak pewien niedosyt...

- Muszę podkreślić, że jesteśmy bardzo zadowoleni z tego sezonu. W ostatnich miesiącach mieliśmy wiele pięknych momentów, moi zawodnicy bardzo dobrze współpracowali - chwali swój zespół Kuttin. - Ogólnie drużyna wypadła dobrze, ale nie było łatwo uzupełnić lukę po zawodnikach, którzy zakończyli karierę - Wolfgangu Loitzlu, Thomasie Morgensternie czy Martinie Kochu.

Niedosyt może odczuwać Stefan Kraft, który przez kilka tygodni był liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Po mistrzostwach świata w Falun, wygrywając zawody w Lahti, pokazał, że stać go na obronę pozycji. Jednak późniejsze świetne występy Severina Freunda i Petra Prevca i przygoda z wiązaniem w Trondheim spowodowały, że Austriak na ostatniej prostej nie miał już szans na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej PŚ - choć wciąż skakał dobrze.

- Pozytywną stroną tego sezonu były przede wszystkim występy naszych zawodników, którzy znaleźli się w czołówce PŚ - Michiego Hayboecka i Stefana Krafta. W większości zawodów byli z przodu stawki, niektóre konkursy wygraliśmy - analizował Kuttin po konkursie w Planicy.

Krafta przegranym tego sezonu na pewno jednak nazwać nie można - 21-letni Austriak wygrał Turniej Czterech Skoczni, a z Falun wrócił z dwoma medalami (w tym brązowym, wywalczonym w konkursie indywidualnym).

- Szkoda, że do walki o Kryształową Kulę nie przyłączył się w tych ostatnich zawodach Stefan Kraft - zmagania w Finlandii i Norwegii kosztowały nas nieco punktów - dodał Kuttin. - Do zwycięstwa w klasyfikacji zabrakło mentalnej siły. Wyciągniemy z tego wnioski na przyszły sezon.

Sezon 2014/2015 był bardzo wyrównany - na skoczniach nie dominował jeden zawodnik czy drużyna. W klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów zwyciężyli Niemcy, ale Norwegom zabrakło do nich zaledwie 37 punktów. Nieco więcej traciła trzecia Austria - 340 oczek.

- To jest niewyobrażalne, na jakim poziomie są wszystkie reprezentacje. Mamy mnóstwo różnych zwycięzców konkursów Pucharu Świata. I mieliśmy dramatyczną walkę dwóch zawodników pod koniec - powiedział trener Austriaków. - Teraz czeka nas odpoczynek, czas na refleksje i analizowanie sezonu.

Sporo do analizy będzie miał Gregor Schlierenzauer. Rekordzista w liczbie pucharowych zwycięstw do swojej bogatej kolekcji w tym sezonie dołożył tylko jeden triumf. W klasyfikacji generalnej zajął dziesiąte miejsce. Jednak również i on - podobnie jak Kraft - przywiózł z Falun indywidualny i drużynowy medal.

- Nie wszystko poszło tak dobrze, jak bym chciał - zarówno jeżeli chodzi o technikę, jak i moją fizyczną sprawność. Muszę przeanalizować ten sezon i wyciągnąć wnioski, dlaczego to wszystko nie zadziałało - przyznał Schlierenzauer.