Mistrzowie świata z Falun - Norwegowie - w odmłodzonym składzie zajęli dzisiaj trzecie miejsce. Tym samym przewaga Niemców nad Skandynawami w Pucharze Narodów zmalała do 94 punktów.
Ze względu na wiatr wiejący z siłą ponad 6 m/s na mamuciej skoczni w Planicy jury zdecydowało się odwołać drugą serię konkursową. Zdaniem Andersa Fannemela zawody mogły być jednak kontynuowane.

- Myślę, że można było skakać przy tym wietrze. Ale oczywiste jest, że ryzyko byłoby nieco większe. To była całkiem ładna seria, chociaż było trochę za dużo czekania. Ja bym jeszcze skoczył. Jeśli Alexander Stöckl machnąłby mi flagą, ruszyłbym - zapewniał Fannemel.

- Mamy dobry zespół, który zawsze osiąga dobre wyniki i zajmujemy miejsca w ścisłej czołówce - tak jak zrobiliśmy to na mistrzostwach - powiedział Rune Velta.

- To był fajny konkurs, niestety druga runda została odwołana. Jesteśmy zadowoleni z trzeciego miejsca, a ja usatysfakcjonowany ze swoich skoków - ocenił Kenneth Gangnes.