Sagen: Mam nadzieję, że nigdy tego nie zapomnę
Opublikowano: 14 marca 2015, 10:30
W przerwie między pierwszą a drugą serią finałowego konkursu Pucharu Świata kobiet Anette Sagen zakończyła swoją długą i owocną karierę. Być może już niebawem wróci na skocznię, ale w zupełnie innej roli...
Trzydziestoletnia Norweżka jest ikoną skoków narciarskich. Zacięcie walczyła o prawo startu skoczkiń w najbardziej prestiżowych zawodach. Ostatnie dwa sezony były dla niej jednak raczej rozczarowaniem - nie dane jej było wystartować w Soczi w pierwszym konkursie skoków kobiet na igrzyskach olimpijskich, o które przez tyle lat walczyła. W tym roku nie znalazło się dla niej miejsce w kadrze na mistrzostwa świata w Falun i to był decydujący moment:
- Postanowiłam wycofać się po ogłoszeniu składu na mistrzostwa w Falun. Nie znalazłam się w nim i nabrałam absolutnej pewności, że teraz trzeba to zrobić. Wiedziałam o tym od jakiegoś czasu. Rywalizacja nie dawała mi już radości. Kontynuowanie tego nie miało sensu - przyznała Sagen. - Oczywiście byłam wtedy rozczarowana, zawiedziona sobą i zła. Mogłabym tam być, ale to nie ja wybierałam zespół. Może kiedyś w przyszłości będę, ale wtedy na pewno nie wybiorę siebie - powiedziała żartując.
Norweżka przyznała, że chciałaby pozostać w sporcie, który przez tyle lat sama uprawiała:
- Chciałabym być trenerem skoków narciarskich. To sport, któremu przez ostatnich piętnaście lat dałam tak wiele przez. Chciałabym pracować z młodzieżą, która jest na początku swojej kariery. Może mogłabym być kiedyś i trenerem kadry narodowej, ale nie chciałabym od tego zaczynać.
Pytana, czy wkrótce zacznie szukać szkoły, odpowiedziała:
- Najpierw zobaczę, czy uda mi się zostać pielęgniarką. To jest to, o czym teraz myślę - zapowiedziała.
Kariera Anette była długa i pełna sukcesów. Co najbardziej z niej zapamięta?
- Dużo tego. I mam nadzieję, że nigdy tego nie zapomnę. Ale przede wszystkim to uczucie, kiedy lecisz nad bulą... Tego będzie mi brakowało najbardziej. I to wyjątkowe uczucie, kiedy stoisz na najwyższym stopniu podium i słyszysz swój hymn - wyjaśniała Sagen.
Ostatni skok oddała na Holmenkollen - skoczni, na której po przebudowie oddała pierwszy oficjalny skok, mekce skoków narciarskich...
- To trochę dziwne pomyśleć, że to był ostatni skok, jaki oficjalnie oddałam. To coś specjalnego. To smutne i emocjonalne, ale podjęłam tę decyzję. Teraz będzie trochę świętowania z pozostałymi dziewczynami. Ale to był całkiem dobry skok - stwierdziła po swojej próbie.
Szef norweskich skoków komplementował najbardziej utytułowaną i zasłużoną norweską zawodniczkę, mając nadzieję, że niebawem zobaczymy ją w roli trenera:
- Fantastyczna kariera została zakończona. Tylko niewielu zawodnikom udało się wygrać tak wiele międzynarodowych konkursów na najwyższym poziomie. Jest na równi z Gregorem Schlierenzauerem czy Mattim Nykänenem. Uważam, że Anette ma bardzo szczególne miejsce w sercach publiczności. Swoim urokiem całkowicie zdobyła serca miłośników tego sportu. Jest też twarzą tego sportu. Teraz będziemy mogli cieszyć się Anette w innej roli. Wiem, że ukończyła kurs trenerski - powiedział Clas Brede Bråthen.
Zdobywczyni Kryształowej Kuli za ten sezon i wieloletnia rywalka Anette - Daniela Iraschko-Stolz - przyznała:
- Anette zrobiła bardzo wiele dla kobiecych skoków na całym świecie. Bez niej nie miałybyśmy konkursu skoków na ZIO.
Autor: Martyna Szydłowska
Źródło: Dagbladet + NRK
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (1)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Barti
15.03.2015, 08:53
***** wszyscy kończą