Konkurs w Kuopio zapisał się dla poszczególnych podopiecznych Alexandra Stöckla różnie - Anders Bardal po raz pierwszy sezonie stanął na podium, Rune Velta po fatalnym skoku zdobył zaledwie jeden punkt, a Anders Fannemel musiał zrezygnować ze startu...
Anders Bardal ze skokiem na odległość 102,5 metra zajął w tym jednoseryjnym konkursie drugie miejsce, przegrywając jedynie ze świetnie dysponowanym Severinem Freundem:

- Z tym wynikiem to oczywiście bardzo dobrze, że odbył się konkurs. To dla mnie świetny dzień i oczywiście idealny wynik przed zawodami na własnej skoczni w Trondheim. Z pewnością chciałem być przed Severinem, ale obecnie on jest jak maszyna - powiedział po konkursie Bardal. - Nie wyszedłem zbyt wysoko, udało mi się ładnie wylądować. Jestem zadowolony, to był dobry skok. To bardzo buduje pewność siebie.

Rune Velta, który w Falun właśnie na normalnej skoczni wywalczył tytuł mistrza świata, w Kuopio skoczył uzyskał 87,5 metra, zajmując trzydzieste miejsce:

- Co mogę powiedzieć? Skok był za krótki, ciężko było startować w tych warunkach - stwierdził Velta.

Na starcie nie pojawił się Anders Fannemel, który naciągnął ścięgno pod kolanem podczas lądowania w Lahti:

- Nie wystartowałem z powodu bólu. Skoczyć, usiąść, rozciągnąć się - to poszłoby dobrze, ale lądowanie mogło być bolesne. Nigdy nie masz pełni kontroli przy 90 km/h, nigdy nie wiadomo, co może się tam zdarzyć. Mam nadzieję, że uda mi się walczyć o podium we wszystkich konkursach, klasyfikację generalną traktuję jako dodatek. Byłoby fajnie walczyć i tam o podium. Zapowiedziałem, że będę walczyć o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej w Planicy podczas lotów - zapowiedział Fannemel. - Konkursów w Trondheim i Oslo wyczekiwałem od ubiegłego roku. Wtedy nie skakałem najlepiej, a na norweskiej ziemi zawsze chcesz się dobrze prezentować. To coś wyjątkowego. To przedostatni weekend sezonu, a ja zaczynam być gotowy do zakończenia sezonu - tak, aby go ładnie dopiąć - dodał.

Decyzję swojego podopiecznego popierał szkoleniowiec Norwegów:

- Czuł się trochę niepewnie. Wciąż odczuwał ból w kolanie, dlatego uważam, że podjął słuszną decyzję, że nie wystartował. Nie jest mądre skakać, kiedy czujesz się niepewnie. Taki uraz ustępuje zazwyczaj w ciągu około trzech dni. Mam nadzieję, że będzie w stanie wystartować na Granåsen, a później na Holmenkollen - powiedział Stöckl.

Przed nami konkurs w Trondheim. Norweski sztab szkoleniowy zdecydował, że wystąpią w nim Andreas Stjernen, Anders Fannemel, Rune Velta, Anders Jacobsen, Johann Forfang i Anders Bardal.