Severin Freund w trzech konkursach na tych mistrzostwach świata zdobył... trzy medale - dwa złote i jeden srebrny. Tym samym udowodnił, że nie jest zawodnikiem, który może zdobywać krążki jedynie w drużynie.
Aż do 2014 roku Freund nie posiadał żadnego tytułu indywidualnego. Zmieniło się to wraz z mistrzostwami świata w lotach narciarskich. Niemiec od razu zdobył złoto. Teraz 26-letni Bawarczyk jest nie tylko wicemistrzem świata ze skoczni normalnej, ale też mistrzem świata na dużym obiekcie.

- W konkursie w Falun wystartował ze wspaniałymi wspomnieniami. Srebrny i złoty medal wywalczone w ubiegłym tygodniu bardzo go podbudowały. Był bardzo ofensywny, złoty medal indywidualny jest za to nagrodą - powiedział trener Niemców Werner Schuster.

Także cała niemiecka drużyna, która jest bardzo zgrana, ogromnie cieszy się z sukcesu swojego kolegi.

- Ten jego rekord skoczni... to było niesamowite. Nigdy nie zapomnę tego skoku, był genialny. Moim zdaniem nie można było wykonać ładniejszej próby, Severin zafundował nam niezłe show. Czapki z głów! - przyznał podekscytowany Richard Freitag.

Markus Einsenbichler, który był dziś dziesiąty, przyznaje, że jego występ w tym momencie nie jest ważny.

- Nie interesuje mnie, który byłem; cieszę się strasznie z powodu złota Severina! - dodał Eisenbichler.

Z powodu grypy żołądkowej na starcie nie pojawił się Andreas Wellinger. Młody Niemiec oglądał dzisiejszy konkurs w pokoju hotelowym, a po jego zakończeniu napisał na Facebooku:

- Co za zwycięstwo! Gratulacje dla naszego mistrza świata!

Także mistrzyni świata Carina Vogt jest pod wrażeniem dzisiejszego wyczynu Freunda.

- Bardzo zasłużony tytuł, zdobyty w niesamowitym stylu - oceniła Vogt.

Na oficjalnym koncie twitterowym Turnieju Czterech Skoczni pojawiła się natomiast taka wiadomość:

- Pozostała ci tylko misja TCS! Gratulacje Severin!

Freund dołączył do elitarnego grona swoich rodaków - Jensa Weißfloga, Martina Schmitta (którzy we wcześniejszych latach zdobywali złote medale mistrzostw świata), a także Svena Hannawalda, który odnosił wielkie sukcesy w latach 1998-2003.

- Nie ma żadnego innego mistrza świata, który by sobie tak zasłużył na ten tytuł jak Severin! Po prostu wybitny. Szczere gratulacje - powiedział Hannawald.

Niemieckie gazety już wymyśliły Severinowi Freundowi nowy przydomek - „König der Lüfte”, czyli „Król przestworzy”.