Niespodziewanie najlepszym Austriakiem podczas konkursu na dużej skoczni był Gregor Schlierenzauer. 25-latek, który przez cały sezon boryka się z wahaniami formy, wywalczył srebrny medal!
- Jestem bardzo szczęśliwy! Ten medal wiele dla mnie znaczy, jest cenniejszy niż niektóre zwycięstwa - przyznał Schlieri.

Ten sezon nie był najlepszy dla Gregora Schlierenzauera. Austriak poszukiwał złotego środka na odniesienie sukcesu i ciężko na niego pracował. Srebrny medal jest na pewno nagrodą.

- Mój sezon był interesujący. Czasem nie układało mi się, ale włożyłem wiele pracy w to, aby powrócić. Nie było łatwo, tym bardziej się cieszę - dodał Tyrolczyk.

To dla Tyrolczyka czwarty medal w konkursach indywidualnych na mistrzostwach świata. Przed imprezą w Falun trener Heinz Kuttin zapewniał, że Gregor ma szansę na sukces, ale musi zaprezentować się najlepiej, jak potrafi. Dziś to mu się udało.

- Byłem bardzo zadowolony i dumny, że w pierwszej serii udało mi się tak dobrze skoczyć. To uczucie podniosło mnie na duchu. Bardzo się denerwowałem, bo pod skocznią było wielu kibiców - zaznaczył Schlierenzauer.

Na treningach najlepiej prezentował się Stefan Kraft i przez wielu miłośników skoków to on był uważany za kandydata do medalu.

- Zaryzykowałem wszystko i tym razem nie wyszło. Nie wiem dlaczego. Wrócę do tego za kilka dni. Gratulacje dla Gregora - powiedział triumfator Turnieju Czterech Skoczni.