Odkryciem tegorocznej zimy jest postawa Jewgienija Klimowa. Młody Rosjanin wkrótce - być może - zadebiutuje w mistrzostwach świata.
W niedzielę prezes rosyjskiej federacji, Dmitrij Dubrowskij, poinformował, iż Jewgienij Klimow ma szansę zadebiutować na skoczni dużej podczas MŚ w Falun. Rosjanin był brany pod uwagę podczas ustalania składu na najważniejszą imprezę w sezonie, ale jako zawodnik rezerwowy. Po bardzo dobrym występie na zawodach FIS Cup w Hinterzarten Klimow może namieszać w rosyjskiej reprezentacji.

- W Hinterzarten wygrałem swój pierwszy poważny konkurs w karierze - przyznał skoczek. - To był mój debiut na tym poziomie rozgrywek. Otrzymałem kilka cennych lekcji. Jeśli miałbym wystąpić na mistrzostwach świata, to oddam najlepsze skoki, jakie potrafię - dodał.

Klimow to zawodnik, występujący przede wszystkim w konkursach kombinacji norweskiej.

- Wydaje mi się, że poziom na turnieju FIS jest niższy niż podczas zawodów Pucharu Świata w kombinacji - ocenił. - Warunki były dla wszystkich takie same - dodał.

Najwięcej do powiedzenia w sprawie występu Klimowa na dużej skoczni ma trener Matjaz Zupan.

- Michaił Maksimoczkin był najlepszym z Rosjan na skoczni normalnej, dlatego wszystko wskazuje na to, że wystąpi on także na dużym obiekcie. Na udział w kwalifikacjach zasługuje także Ilmir Hazetdinow, jest w dość dobrej formie. Ci skoczkowie wykonali dobrą pracę w konkursie drużyn mieszanych - powiedział. - Treningi potrwają dwa dni. Czterech najlepszych zostanie wybranych do kwalifikacji. Klimow weźmie udział w treningach i ma szansę zakwalifikować się do drużyny - dodał.