Janne Ahonen najlepszym Finem podczas konkursu mistrzostw świata na skoczni normalnej w Falun. Występ pozostałych podopiecznych Janiego Klingi pozostawia jednak wiele do życzenia...
37-letni Ahonen oddał dwa równe skoki i zajął w dzisiejszym konkursie piętnaste miejsce. W pierwszej próbie Ahonen uzyskał 90,5 metra, co dało mu takie same miejsce, jak po serii finałowej.

- Było lepiej niż wczoraj. Skoczyłem dobrze, ale entuzjazm ze strony wszystkich jest troszkę przesadzony. W drugiej serii chcę skoczyć lepiej niż w pierwszej próbie, to oczywiste - powiedział Ahonen po swoim pierwszym skoku.

Po drugiej próbie na twarzy Fina pojawił się nieznaczny uśmiech. Ahonen uzyskał 89 metrów.

- Jeżeli oddałbym w obu seriach nieco spokojniejsze skoki, byłoby o wiele lepiej. Ale to najlepszy konkurs tej zimy, muszę od czegoś przecież zacząć - dodał Ahonen. - Jeżeli miałbym powiedzieć, jaki wynik by mnie w pełni zadowolił, to pierwsza dziesiątka konkursu - dodał fiński mistrz. - Cel jednak został spełniony, a ja pozytywnie myślę o dużej skoczni.

Falun ma specjalne znaczenie dla Ahonena - to właśnie tutaj, 22 lata temu, po raz pierwszy startował w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym.

- Jeżeli mam doszukiwać się czegoś pozytywnego, to jest to fakt, że zająłem lepsze miejsce niż 22 lata temu - dodał z uśmiechem Ahonen.

W jutrzejszym konkursie drużyn mieszanych Finlandię będą reprezentowali Julia Kykkänen, Susanna Forsström, Janne Ahonen i Jarkko Määttä.

- Naszym celem jest awans do drugiej serii - dodał trener Finów Jani Klinga.