Heinz Kuttin jest pewien, że jego skoczkowie odniosą sukces na mistrzostwach świata w Falun. Austriacki szkoleniowiec wie, na co stać jego zawodników.
Po zgrupowaniu w Villach austriaccy skoczkowie narciarscy są w wysokiej formie.

- Jesteśmy absolutnie na 100% przygotowani. Wiemy, co chcemy osiągnąć. Nie może doczekać się zawodów - przyznał trener Heinz Kuttin.

O 16:30 rozpocznie się konkurs indywidualny na normalnej skoczni. Podczas treningów i kwalifikacji Austriacy nie spisywali się znakomicie.

- Trzeba wpaść w rytm mistrzostw - przyznał Gregor Schlierenzauer, dla którego mistrzostwa w Falun mają być najlepszym okresem w trwającym sezonie Pucharu Świata. - Wszystko idzie w dobrym kierunku. Jestem bardzo dobrze przygotowany - dodał Tyrolczyk.

Także trener reprezentacji wierzy w 25-letniego skoczka. Jego atutem ma być doświadczenie, które na imprezach rangi mistrzowskiej jest bardzo ważne.

- Gregor już wygrywał w tym sezonie. Jest silny. Wszystko jest możliwe - ocenił Kuttin.

Reprezentacja Austrii jest mocno zmotywowana przed konkursem na skoczni normalnej. Swoją szansę zamierza wykorzystać Thomas Diethart, który "wygryzł" ze składu Andreasa Koflera, indywidualnego srebrnego medalistę olimpijskiego z Turynu.

- Potrzeba trochę szczęścia, aby zająć lepszą pozycję - zaznaczył triumfator zeszłorocznego Turnieju Czterech Skoczni.

Michael Hayboeck jest przekonany, że powrócił do swojej dyspozycji z początku sezonu.

- Ostatnio nie byłem w gazie, ale teraz czuję się już dobrze - przyznał. - Mam nadzieję, że oddam jeden, a najlepiej dwa bombowe skoki. Jestem optymistą - dodał.

W walce o medale będą liczyć się przede wszystkim Norwegowie, na czele z powrającym do gry obrońcą tytułu - Andersem Bardalem, który miał przerwę spowodowaną kontuzją nadgarstka. W znakomitej formie jest Severin Freund, dobre skoki pokazali na treningach Japończycy. Kamil Stoch i Peter Prevc także są wymieniani w gronie faworytów.

- Może to zabrzmi arogancko, ale wierzę w moich zawodników. Nie możemy patrzeć na innych. Musimy patrzeć tylko na siebie. Pozostałe sprawy, jak warunki atmosferyczne czy inni skoczkowie, to sprawa drugorzędna - zaznaczył Kuttin. - Kto skoczy ponad sto metrów, w dobrym stylu, będzie mistrzem - zakończył.