Wczoraj najlepszym zawodnikiem drużynowych Mistrzostw Polski w Karpaczu okazał się Mateusz Rutkowski, który wyrównał rekord skoczni. Był najlepszy w nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej. W zawodach nie wystartował Adam Małysz. Czy dziś Mateusz jest w stanie pokonać Mistrza? Nasz młody zawodnik ma wielkie ambicje "Bardzo bym chciał pokonać Małysza. Czuję, że jestem w formie, ale to będzie trudne zadanie. Adam jest przecież niepokonany w Polsce od lat” – powiedział Rutkowski dziennikowi Fakt. "Może i mam szansę na pokonanie Małysza, choć każdy konkurs jest inny. Małysz potrafi w obu skokach poprawić rekord skoczni, to dla niego nic wyjątkowego. Cały czas dziennikarze porównują mnie z Małyszem, a ja nie chcę takich konfrontacji. Pracuję na swoje konto” – dodał.
Tymczasem trener naszej kadry ma trochę odpoczynku od trenerki. Nieustają jednak ataki mediów na jego osobę, po słabszych wynikach Małysza w Pucharze Świata. Ludzie zarzucają mu brak pomysłu na odnowienie formy Adama. Tajner będzie na MP tylko jako obserwator...

Małysz przygotowywał się do MP pod okiem swojego trenera klubowego - Jana Szturca. Adam ceni sobie treningi z wujkiem. Po powrocie z Japonii powiedział, że chciałby znów potrenować z Janem Szturcem. Czy to przyniesie podobne rezultaty jak w Zakopanem?