Goran Janus do Falun zabierze pięciu skoczków - Petra Prevca, Jerneja Damjana, Jurija Tepeša, Matjaža Pungertara i Nejca Dežmana.
Dla Dežmana będzie to debiut w imprezie najwyższej rangi. 22-letni Słoweniec w sobotnim konkursie w Titisee-Neustadt, zajmując trzynaste miejsce, osiągnął swój drugi najlepszy wynik - po jedenastej lokacie w Bischofshofen - w tym sezonie. Był również mocnym punktem słoweńskiej drużyny w konkursach drużynowych - w tym w zakończonym wielkim triumfem podopiecznych Gorana Janusa w ubiegłym tygodniu w Willingen.
Niedzielny konkurs w Titisee-Neustadt nie należał do udanych dla słoweńskiej ekipy. Najwyżej sklasyfikowany z podopiecznych Gorana Janusa - Peter Prevc - zajął dopiero siódmą lokatę. Poza nim punktowali jedynie Matjaž Pungertar i Jernej Damjan.
- W pierwszym skoku popełniłem spory błąd, z powodu którego nie walczyłem o najwyższe lokaty. W drugiej serii skok był dużo lepszy - w rzeczywistości najlepszy, jaki oddałem w Titisee-Neustadt. Z ostatecznego wyniku tego konkursu nie jestem w pełni zadowolony - przyznał Prevc.
- Dzisiejszy konkurs był nieprzewidywalny, warunki na skoczni szybko się zmieniały, dlatego gratulacje dla Petra za wspaniały skok. Szkoda, że w ostatniej fazie lotu nie miał żadnej pomocy wiatru, bo wtedy poleciałby dalej - ocenił Janus.