kabans do ...
10.02.2015, 00:07
rozpoczyna się bezsensowana rozmowa trochę, ale małysz gdyby miał jak teraz 35 punktowanych konkursów w sezonie 00/01 to pewnie wygrałby ze 25. Poza tym fenomen małysza to wysoki poziom przez 10 lat
...
10.02.2015, 00:02
jednak czy Małysz miał największą dominację, tutaj bym polemizował, bo to co robił Schlierenzauer jest nieosiągalne dla nikogo
kabans do piotrut
10.02.2015, 00:00
Tak ale jak schnirenzauer odzsyka formę to wygra 20 konursów, raz koleś wygrywa potem jest 10 potem 20 potem znów wygrywa
kabans do piotrup
09.02.2015, 23:30
to znaczy że poziom jest taki sobie, nie ma już mistrzów tylko są średniacy którzy się wyminiają zależnie od formy dnia
piotruc
09.02.2015, 23:21
@kabanos
wg mnie takim cichym zdobywca bedzie prevc, nawet jesli by juz nie wygrał zadnych z kolejnych zawodow, jednak regularnie jest w czolowce i to moze wystarczyc......
kabans
09.02.2015, 23:04
freund zdobędzie puchar swiata w tym sezonie, zobaczycie
przemeee
09.02.2015, 22:58
Szkoda go.Bardzo dobry skoczek i noty dostaję wysokie bo zasługuje(jego lądowanie i telemark bez rozjeżdżania nart jest fenomenalny). Obecnie chyba główny faworyt na mistrzostwa.
Na IO upadł i też miał dobrą formę dla pocieszenia tylko w drużynówce złoto zdobył.Będzie miał medal.
panpikus
09.02.2015, 22:40
pewnie i jest, a Freund byl o 100g poza 300 gramowa granica bledu
jakub
09.02.2015, 21:30
uważam, że powinien byc jakas granica błedeu np do 300gram
kratistos
09.02.2015, 19:31
@Garry6
moze powiniennes popracowac nad soba jak ci przeszkadza narodowosc skoczka. czlowieka mozna nie lubic z wielu powodów, ale przez narodowosc? to tak troche...zacofane
gość
09.02.2015, 16:29
Dobrze mu tak !
Garry6
09.02.2015, 15:11
@Teokratos
Przez tyle lat jak oglądam skoki narciarskie, niejednokrotnie zastanawiałem się nad "uczciwością" wielu wyników czy poszczególnych zawodników. Niestety, pozostaje tylko gdybanie co do dopingu, bo to zazwyczaj wychodzi po latach i choć zabiera się wtedy takim delikwentom medale, to czasu nie da się cofnąć. Nie wiadomo przecież jak potoczyłby się konkurs gdyby, takich zawodników nie było.
Jednak zupełnie inna kwestia to sprzęt, sędziowanie czy manipulacja przy puszczaniu zawodników w różnych warunkach. Jeśli chodzi o sprzęt to nawet nasi zawodnicy wypowiadali się na ten temat. Jak to Austriacy czy Niemcy przodują w tej kwestii. Wcale nie ze względu na pomysłowość czy pieniądze, a raczej układ. Firm zaopatrujących skoczków jest jak na lekarstwo, praktycznie każdy zaopatruje się u tych samych. Jednak pierwszeństwo mają zawsze Austriacy, Niemcy, Norwegowie. Reszta zespołów może sobie wybierać w resztach. To właśnie Austriacy narzucają nowe trendy sprzętowe.
Sędziowa nie natomiast to już całkowita kpina, chyba każdy wie że dziś noty za "styl" dostaję się za narodowość, miejsce w "generalce" czy ewentualnie za odległość. Ile razy widzieliśmy obrazek Ammana lodującego na dwie nogi z notami po 19 czy 19,5? Kto jeszcze pamięta czasy kiedy dominował nasz król Adaś? Jakie wtedy były kombinacje, jak tu tego Małysza ukrócić. Trzymanie na belce, niższe noty, gorsze warunki. Nawet zawodnikom się to udzielało, stąd ta słynna bułka z bananem, każdy próbował go naśladować. Ostatecznie jego dominacja zakończyła się przez złe decyzje personalne ale to już zupełnie inna historia.
Co do Freunda, to wyjątkowo nie lubię tego skoczka, jest świetnym zawodnikiem - tego nie można mu odmówić. Natomiast, może to przez narodowość ale nie lubię patrzeć jak on skacze i choć robi to bardzo ładnie to budzi się we mnie to samo uczucie, co kiedyś w stosunku do Hannawalda. Drażni mnie jego postać, nie umiem tego wytłumaczyć ale czułem dziką satysfakcję kiedy to i jego, zwłaszcza w takim momencie dotknęły przepisy, czyli w rezultacie dyskwalifikacja.
Stra sznie długi post się zrobił, ale chce napisać jeszcze tylko jedno. Co do odlatywania rywalom na kilka, a nawet kilkanaście punktów. To odpowiedź jest tylko jedna - Adam Małysz. Do dziś największa przewaga 1-go zawodnika nad 2-im, na dużej skoczni to 44,9pkt. Innsbruck 2001, TCS. Małysz nad Ahonem, na tak małej skoczni(wtedy to było k108!).
Małysz - Schmitt - 38,8pkt, Titisee-Neustadt 2001.
Małysz - Loitzl 36,9pkt, Salt Lake City.
Małysz - Jussilainen 36,5pkt, Willingen.
Największa dominacja w sporcie, ever!
kzez1986
09.02.2015, 14:18
O 100 g to waga może sięzmieniać z godziny na godzinę. Dzień wcześniej na tych samych nartach mogło być wszystko ok. A to nieprawda, że 100 g nie ma wpływu na odległość. Im się jest lżejszy tym mniejsza siła grawitacji więc jasne, że będąc za lekkim skacze się dalej.
Teokratos
09.02.2015, 14:14
Nie obraźcie się, ale tak się znacie na skokach jak tvn na mówieniu prawdy. Mierzenie, ważenie etc. odbywa się przy udziale innych ekip, to nie jest kameralna i intymna sprawa. Jeśli Freund był za lekki 100 gramów, to po prostu był. A co do wyników Freunda,- no cóż, z zasady jestem nieufny. Tak jak zawsze traktowałem wyniki Hannwalda za przekręt - jakieś niewykrywalne środki, które z czasem zrobiły mu z mógzu papkę, tak jak wygranie TCS przed Dietharta to coś podobnego i jak wielki boom Schlierenzauera [tutaj już bym nie postawił pieniędzy] mógł być wynikiem zwykłego oszustwa. Freund nie tyle przeskakuje rywali, co ich po prostu deklasuje, ale w jakich warunkach? +11 punktów i skacze pod wielkość skoczni z 13 belki w TTN? Freund pokazywał już w tym sezonie dobre skoki, widać środki jakie wziął zaczęły działać...o dwa tygodnie za wcześnie :) Nie mam żadnych dowodów na poparcie tej tezy, ale jak ktoś wierzy w uczciwość sportu, to nawet nie ma sensu wdawać się w dyskusje. Co roku każda [może poza naszą, bo to cienkie bolki są] ekipa myśli o tym jak tutaj zrobić coś by mieć przewagę nad inną i nie mówię o przygotowaniu. Tak jest w każdej dyscyplinie. Wielkie pasma sportowych kantów, niektóre się udają, a niektóre nie. Fakt faktem, co roku pomimo krótszych najazdów o 5-6 belek i słabego wiatru, pękają rekordy skoczni, nie myślcie, że bierze się to znikąd.
marmi
09.02.2015, 12:15
@xxx: myślę, że tak właśnie było jak piszesz. Wymyślili jak powiększyć powierzchnię kombinezonu tylko na czas skoku, podczas pomiaru było ok. Dlatego nie można było oficjalnie zdyskwalifikować.
xxx
09.02.2015, 10:09
@mc15011
A nie było z Jakobsenem tak, że nie tyle złamał przepisy, co wymyślił coś przez nie nieprzewidzianego, to dlatego dostał tylko ostrzeżenie? Teoretycznie brak złamania przepisów to brak podstawy do DSQ.
Zgoda co do tego, że przepisy są jasne i że należy ich przestrzegać. W sporcie na najwyższym poziomie wszyscy balansują na ich granicy, dlatego tak łatwo o ich przekroczenie.
demiks
09.02.2015, 08:00
To tak jakby ważenie w boksie było dopiero po walce
demiks
09.02.2015, 07:56
Zadługo czekali przed skokiem kamila i freund poszedl do kibelka. Mozna powiedziec ze warunki niemcowi nie pomogły
Pinklon
08.02.2015, 23:58
A pamiętacie to: "Hanni mit plombe du bist ein bombe"?
mc15011
08.02.2015, 23:28
@Kshatri
Może i nie musi.
@Ada
P rzepisy są jasne i przejrzyste. Koniec kropka. Gratzer robi dobrą robotę, bo kosi wszystkich, jak ktoś złamie przepisy, przy tym nie patrząc się na daną narodowość (no może poza "oszustem" który dzisiaj był na 12 miejscu, któremu po konkursie w Ga-Pa dał tylko ostrzeżenie a też powinien mu od razu wlepić DSQ).
tommm
08.02.2015, 23:23
setkę wódki by wypił przed startem i nie byłoby DSQ :(
Ada
08.02.2015, 23:16
Sytuacja jak z Kamilem w Willingien. Był 1 cm w pasie u Poalka, teraz jest u Freunda 100 gramów za mało. Kretyńskie przepisy, ale cóż. Lubię Freunda i dobrze mu życzę, dlatego szkoda tej dyskwalifikacji. Ale z drugiej strony dobrze się stało, że nie skończyło sie tylko na upomnieniu jak u pana J. Przepis jest przepisem i obowiązuje wszystkich, tak Polaków, jak i Niemców.
Inna już sprawa, że przepis jest kretyński, ale to temat na inną rozmowę.
:)
08.02.2015, 22:53
100 gramów? Wystarczy, że sobie człowiek siknie tam u góry i już jest lżejszy.
Kshatri
08.02.2015, 22:51
Ta dyskwalifikacja moze mu podciac skrzydla