Już w czwartek po raz trzeci najlepsi skoczkowie narciarscy pojawią się na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Dla wielu młodych zawodników z Polski to doskonała okazja, by zaprezentować się w międzynarodowych zawodach.
Aż dwunastu reprezentantów naszego kraju wystartuje w kwalifikacjach do pierwszego konkursu Pucharu Świata rozgrywanego w Polsce. W Wiśle przed kibicami będą mieli okazję zaprezentować się Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Jan Ziobro, Klemens Murańka, Aleksander Zniszczoł, Bartłomiej Kłusek, Stefan Hula, Adam Ruda, Krzysztof Leja i Stanisław Biela.

- Przyjęliśmy pewne zasady, jak będziemy ustalać skład reprezentacji na konkursy Pucharu Świata w Polsce. W pierwszej kolejności znaczenie miały punkty Pucharu Świata. Ci zawodnicy, którzy zdobyli punkty PŚ, automatycznie znaleźli się w składzie. Tak samo skoczkowie, którzy zajęli miejsca w czołowej dziesiątce Pucharu Kontynentalnego - przyznał trener Łukasz Kruczek.

W kwalifikacjach na skoczni im. Adama Małysza zaprezentują się zawodnicy z kadry B, juniorów, a nawet spoza reprezentacji. Szkoleniowiec reprezentacji Polski nie wyklucza zmian na konkurs w Zakopanem.

- O reszcie składu zdecydowaliśmy po zawodach Pucharu Kontynentalnego, które miały miejsce tutaj w weekend. Zostały nam trzy nazwiska na jedno wolne miejsce. Podczas dzisiejszego treningu porównaliśmy tych zawodników i podjęliśmy decyzję o ostatecznym składzie. Trening był ciężki ze względu na wiatr, dlatego był niemiarodajny. Już teraz uznaliśmy, że na zawody w Zakopanem dopuszczamy zmiany - ocenił.

Zawody na skoczni w Wiśle odbędą się w czwartek. Na 11:00 zaplanowane kwalifikacje, które poprzedzą dwa oficjalne treningi. Początek pierwszej serii konkursowej o 16:30.

- Od jutra skocznia będzie zamknięta i do oficjalnego treningu tutaj już nikt nie będzie skakał. Obiekt był dobrze przygotowany już wcześniej, na Puchar Kontynentalny. Mamy pogodę taką, jaką mamy, i tutaj nie można wiele zrobić - na pewno dobrze by było, gdyby napadało trochę świeżego śniegu. Natomiast nie ma żadnego zagrożenia, żeby obiekt był źle przygotowany i był problem ze skakaniem w czwartek - dodaje trener Kruczek.

Również skoczkowie narciarscy chwalą pracę organizatorów. Piotr Żyła jest optymistycznie nastawiony do zawodów i zamierza walczyć o jak najwyższe miejsce.

- Skocznia jest super przygotowana. Rozbieg perfekcyjny, myślę że jeden z najlepiej przygotowanych rozbiegów w całym Pucharze Świata. Tylko trochę dziś wiało, musicie zamówić pogodę (śmiech). Moje nastawienie na te zawody jest standardowe: bojowe, będziemy walczyć. Fajnie się skacze u siebie. Kibice przychodzą po to, by nas oglądać. Jest większa mobilizacja, motywacja, by dobrze skakać - podsumował ostatnie dni Piotr Żyła.