Przed laty austriaccy kibice emocjonowali się rywalizacją Thomasa Morgensterna z Gregorem Schlierenzauerem. Dziś to Michael Hayboeck i Stefan Kraft przyciągają do Bischofschofen tłumy. Kto wygra 63. Turniej Czterech Skoczni?
W kwalifikacjach lepszy był 23-letni mieszkaniec Linzu. Lider klasyfikacji generalnej we wtorkowym konkursie wystartuje jako ostatni. Jego rywalem będzie Simon Ammann.

- Stefan jest wielki. Mam jednak nadzieję, że jutro będzie za mną w zawodach - przyznał. - Może padnie kolejny rekord skoczni? To nie jest jednak zdrowe dla naszych kości - dodał Hayboeck.

Austriak, aby wygrać TCS, musi jutro oddać dwa dalekie skoki i liczyć na potknięcie swojego kolegi z reprezentacji.

- Muszę jutro dwukrotnie zaatakować na swoim najwyższym poziomie. Mam nadzieję, że to mi się uda - powiedział. - 23 punkty są do odrobienia. Wszystko może się zdarzyć.

Stefan Kraft ponownie był drugi w kwalifikacjach. To jednak on jest liderem 63. Turnieju Czterech Skoczni i znajduje się o krok od wygranej.

- Może coś pójdzie nie po myśli Michiego? - żartował skoczek. - Byliśmy najlepsi podczas treningów. Mam nadzieję, że bardzo dobre skoki będziemy powtarzać także jutro. Spełniają się nasze marzenia. Nie mogę się denerwować, wtedy wszystko pójdzie jak należy - dodał.