Bardzo niepokojące informacje dotyczące stanu Nicholasa Fairalla docierają z Austrii. Jak poinformował jego szkoleniowiec Bine Norčič, Amerykanin jest operowany.
Fairall bardzo nieszczęśliwie upadł po swoim kwalifikacyjnym skoku na odległość 123 metrów. Amerykanin leżał na wybiegu skoczni i został z niego zniesiony przez służby medyczne. Wydawało się, że Nick Fairall stracił przytomność, jednak - jak zapewnia jego trener - był cały czas przytomny, nie czuł natomiast nóg.

Amerykanin został przetransportowany do szpitala, gdzie podjęto decyzję o operacji skoczka. Jak poinformował Bine Norčič, lekarze przeprowadzą operację kręgosłupa (kręgów szyjnych).

Więcej informacji na temat tego, jak groźny jest uraz i jego konsekwencje, okaże się po operacji. Mamy nadzieję, że kolejne informacje dotyczące stanu skoczka będą bardziej optymistyczne.

Aktualizacja:

Nick Fairall jest już po operacji, w dobrym nastroju - o czym poinformował za pośrednictwem Facebooka:

Post użytkownika Nick Fairall.