Fantastyczne przedstawienie zgotowali nam dzisiaj w Innsbrucku Richard Freitag, Stefan Kraft, Noriaki Kasai i Simon Ammann. Dobrze spisali się także Polacy, których w finale zobaczyliśmy aż czterech...
Zawody rozpoczął Robert Kranjec, który z dziewiątej belki startowej uzyskał 116 metrów. Nieco dalej (117 m) lądował jego przeciwnik Ronan Lamy Chappuis - i to Francuz awansował do finału. W kolejnym pojedynku górą był za to inny Słoweniec - Nejc Dezman (122 m), który wyeliminował Kento Sakuyamę (116,5 m).

Dość ciekawie zapowiadał się trzeci pojedynek - pomiędzy dwoma zwycięzcami Turnieju Czterech Skoczni z minionych lat. Tutaj lepszy okazał się ubiegłoroczny triumfator, Thomas Diethart. 117 metrów wystarczyło, aby zwyciężyć z Andreasem Koflerem (110 m).

W kolenych parach zwyciężali Stephan Leyhe (119,5 m), Michael Neumayer (123 m) i Dimitrij Wasiliew (126,5 m). Co ciekawe, ten ostatni okazał się lepszy od Andersa Bardala (115,5 m), który jednak był pierwszy wśród przegranych.

Ponieważ wiatr zaczynał się wzmagać, sędziowie podjęli decyzję o wydłużeniu rozbiegu - kolejni zawodnicy startowali z dziesiątej belki. Przy takim najeździe awans do finału wywalczyli Jarkko Määttä (125,5 m), Peter Prevc (123 m i dopiero trzecia lokata w tym momencie), Jernej Damjan (zaledwie 114,5 m), Manuel Fettner (120 m) i wreszcie Severin Freund, który objął prowadzenie skokiem na odległość 131 metrów. Jeszcze dalej (133,5 m) wylądował Anders Jacobsen, który tym samym chyba uciął dyskusje na temat przewagi, jaką miał mu dawać kombinezon. Teraz to Norweg był na czele.

Chwilę na możliwość oddania skoku musiał poczekać Kamil Stoch, rywalizujący w parze z Danielem Wenigiem. Tutaj niespodzianki nie było - 127 metrów dało Polakowi awans i trzecią lokatę, zaledwie 0,4 punktu za drugim Freundem.

Po tym, jak swoje pojedynki wygrali Matjaz Pungertar (122,5 m) i Marinus Kraus (123,5 m) przyszła kolej na trzy bardzo interesujące nas pary. Na początek świetnie poradził sobie Piotr Żyła - 130,5 metra w bardzo dobrym stylu bez problemu pozwoliło mu wyeliminować Daiki Ito i wyjść na drugie miejsce (zaledwie 1,7 punktu za Jacobsenem).

Dobrze spisał się również Aleksander Zniszczoł - 124,5 metry to było co prawda za mało, żeby wygrać z Johannem Andre Forfangiem (131,5 m - piąte miejsce), ale Polak był pierwszy wśród przegranych i miał duże szanse na awans do drugiej serii jako lucky loser.

Tuż przed skokiem ostatniego z Polaków, Dawida Kubackiego, rozbieg skrócono do dziewiątej belki. To nie przeszkodziło naszemu skoczkowi - 125 metrów nie wystarczyło, aby pokonać Andersa Fannemela (126 m - szósty), ale teraz to zawodnik z Szaflar był na czele wśród przegranych.

Zaczęło się odliczanie. Wkrótce bezpośredni awans do finału zapewnił sobie Noriaki Kasai (128,5 m - prowadzenie), który wyprzedził Jana Maturę - Czech dzięki odległości 121,5 m wyprzedził wśród przegranych Zniszczoła. Zagrożeniem nie była za to para Clemens Aigner (104,5 m) - Lauri Asikainen (112,5 m), w której górą okazał się Fin. Wtedy nastąpiła dłuższa przerwa związana z mocniejszymi podmuchami wiatru...

Po kilku minutach na rozbiegu zobaczyliśmy Władisława Bojarincewa, który skokiem na odległość 114 metrów nieoczekiwanie wyeliminował Rune Veltę (112 m)! Zaskoczenia nie było za to w następnej parze - Roman Koudelka (124 m) łatwo pokonał Anssiego Koivurantę (115,5 m).

Losy Aleksandra Zniszczoła i jego awansu do finału pozostawały więc w rękach Nicka Fairalla - Amerykanin wylądował na 119 metrze i plasował się za Polakiem. W tym momencie wiedzieliśmy już, że punkty do klasyfikacji generalnej wywalczy dziś czterech naszych reprezentantów!

Na górze pozostało pięciu dobrze dysponowanych skoczków, a wiatr się wzmagał - przerwy pomiędzy skokami były coraz dłuższe. Przed startem Richarda Freitaga obniżono belkę startową do bramki ósmej. Jak się okazało - słusznie, bowiem Niemiec w świetnym stylu poleciał na odległość 133,5 metra! Podopieczny Wernera Schustera był na czele z ponad dziesięciopunktową przewagą nad Kasaim.

Seria dalekich skoków trwała - najpierw Simon Ammann lądował na 132 metrze. Szwajcar sporo punktów stracił przez słabe lądowanie, a po chwili obserwował, jak po nowy rekord Bergisel leci jego przeciwnik - Stefan Kraft uzyskał bowiem aż 137 metrów! Austriak prowadził ex aequo z Freitagiem!

Z ósmej belki na odległość 127 metrów poleciał Gregor Schlierenzauer - Austriak wszedł do finału jako zwycięzca, ponieważ kończący pierwszą serię Michael Hayboeck lądował dwa metry bliżej i przegrywał z bardziej doświadczonym kolegą z reprezentacji.

Wygrani
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Stefan Kraft
Austria
137.0
140.6
 
Richard Freitag
Niemcy
133.5
140.6
3
Noriaki Kasai
Japonia
128.5
130.5
4
Anders Jacobsen
Norwegia
133.5
129.9
5
Gregor Schlierenzauer
Austria
127.0
129.5
6
Piotr Żyła
Polska
130.5
128.2
7
Severin Freund
Niemcy
131.0
127.0
8
Kamil Stoch
Polska
127.0
126.6
9
Johann Andre Forfang
Norwegia
131.5
124.8
10
Roman Koudelka
Czechy
124.0
124.6
11
Anders Fannemel
Norwegia
126.0
120.1
12
Dimitry Vassiliev
Rosja
126.5
118.2
13
Marinus Kraus
Niemcy
123.5
117.1
14
Nejc Dezman
Słowenia
122.0
115.9
15
Peter Prevc
Słowenia
123.0
115.6
16
Jarkko Määttä
Finlandia
125.5
115.5
17
Matjaz Pungertar
Słowenia
122.5
115.0
18
Michael Neumayer
Niemcy
123.0
112.8
19
Stephan Leyhe
Niemcy
119.5
111.7
20
Manuel Fettner
Austria
120.0
111.2
21
Thomas Diethart
Austria
117.0
110.4
22
Ronan Lamy Chappuis
Francja
117.0
108.7
23
Jernej Damjan
Słowenia
114.5
103.3
24
Lauri Asikainen
Finlandia
112.5
101.6
25
Vladislav Boyarintsev
Rosja
114.0
101.5
Przegrani
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Simon Ammann
Szwajcaria
132.0
130.1
2
Michael Hayboeck
Austria
125.0
128.4
3
Dawid Kubacki
Polska
125.0
116.7
4
Jan Matura
Czechy
121.5
112.4
5
Aleksander Zniszczoł
Polska
124.5
111.8
6
Manuel Poppinger
Austria
124.5
110.9
7
Anders Bardal
Norwegia
115.5
110.6
8
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
119.5
109.8
9
Daiki Ito
Japonia
120.0
108.6
10
Daniel Wenig
Niemcy
117.5
107.0
11
Robert Kranjec
Słowenia
116.0
106.9
12
Nicholas Fairall
USA
119.0
106.0
13
Phillip Sjoeen
Norwegia
120.0
105.4
14
Kento Sakuyama
Japonia
116.5
104.2
15
Ilmir Hazetdinov
Rosja
116.5
103.8
16
Junshiro Kobayashi
Japonia
117.5
103.0
17
Anssi Koivuranta
Finlandia
115.5
100.6
18
Andreas Kofler
Austria
110.0
98.8
19
Rune Velta
Norwegia
112.0
98.3
20
Rok Justin
Słowenia
113.0
96.7
21
Jakub Janda
Czechy
111.5
96.3
22
Daniel-Andre Tande
Norwegia
115.0
95.5
23
Vladimir Zografski
Bułgaria
113.0
93.2
24
Sami Niemi
Finlandia
107.0
88.0
25
Clemens Aigner
Austria
104.5
85.0

Druga seria rozpoczęła się przy belce startowej ustawionej w ósmej bramce - podobnie jak to było pod koniec pierwszej rundy. Przy takim rozbiegu słabą odległość uzyskał Władisław Bojarincew (114,5 m), jednak jego rywale (mimo wydłużonego do dziewiątej pozycji najazdu) lądowali jeszcze bliżej - stąd niewielki awans Rosjanina.

Bojarincewa wkrótce wyprzedził Ronan Lamy Chappuis (119 m), po którego próbie rozbieg ponownie skrócono (belka ósma). Kolejnymi liderami zostawali Thomas Diethart (121 m), Manuel Fettner (121,5 m) i Stephan Leyhe (120,5 m).

Występ w drugiej serii nie wyszedł pierwszemu z Polaków, Aleksandrowi Zniszczołowi - 107 metrów oddane w niesprzyjających warunkach (0,41 m/s w plecy) oznaczało dopiero piątą lokatę. Z kolei Leyhe cały czas pozostawał na czele - za jego plecami plasowali się także Jan Matura (111 m), Michael Neumayer (121 m), Matjaz Pungertar (123,5 m - 1,47 m/s pod narty) i Jarkko Määttä (124 m - wiatr 1,65 m/s).

Pogromcą Niemca okazał się ten, który chyba dzisiaj stracił szansę na pokonanie Austriaków w walce o zwycięstwo w 63. Turnieju Czterech Skoczni - Peter Prevc. Słoweniec w pięknym stylu uzyskał na 133 metrze i był na czele z wysoką przewagą nad rywalami.

Podobnie jak wcześniej Zniszczoł, tak teraz Dawid Kubacki spisał się gorzej niż w pierwszej serii. 118,5 metra w tym momencie dawało Polakowi dopiero ósmą lokatę.

Prevc tymczasem piął się do góry tabeli - oprócz Kubackiego za Słoweńcem plasowali się Nejc Dezman (120 m), Marinus Kraus (119 m), Dimitrij Wasiliew (118,5 m) i Anders Fannemel (112,5 m). Lepszy łączny rezultat uzyskał dopiero Roman Koudelka (125,5 m).

Za Czechem, mimo dalszego skoku, uplasował się Johann Andre Forfang - Norweg uzyskał 126 metrów, jednak zrobił to w sprzyjających warunkach (0,77 m/s pod narty przy 0,17 m/s podczas próby Koudelki). Podopieczny Alexandra Stoeckla był trzeci, przegrywając również z Prevcem.

Na górze pozostała już tylko czołowa dziesiątka, którą otwierał Kamil Stoch. Polak utrzymał się w TOP10 - odległość 130 metrów (wiatr 0,86 m/s pod narty) dał mu prowadzenie, którego nie odebrał mu Severin Freund (126,5 m ). Na pierwsze miejsce nie zdołał również wyjść Piotr Żyła (123,5 m), który plasował się dopiero na szóstej lokacie - to oznaczało, że wiślanin prawdopodobnie wypadnie z czołowej dziesiątki.

Austriacka publiczność szalała, gdy na rozbiegu i w locie był lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Michael Hayboeck wykorzystał doskonałe warunki (1,28 m/s) i doleciał aż do 138 metra! Tego wyczynu nie można było jednak uznać za rekord skoczni, bowiem Austriak wyraźnie podparł się przy lądowaniu lewą ręką (choć nie do końca zostało to odzwierciedlone w notach za styl...). Mimo niższych not od sędziów Hayboeck był na czele.

Po wyczynie Austriaka nastąpiło ponowne przesunięcie belki startowej - kolejny na liście Gregor Schlierenzauer odbijał się od deski ustawionej w bramce siódmej. 129,5 metra wystarczyło reprezentantowi gospodarzy do objęcia prowadzenia.

Za Austriakami, a także Stochem i Freundem, po drugim skoku plasował się Anders Jacobsen - 124 metry (wiatr 0,77 m/s) nie pozwoliły mu na utrzymanie tak wysokiej lokaty. Lepiej spisał się Simon Ammann - 130,5 m i pierwsze miejsce, tylko 1,3 punktu przed Schlierenzauerem.

Konkurs wkroczył w decydującą fazę wraz ze skokiem Noriakiego Kasaiego - Japończyk wylądował na 132 metrze, zapewniając sobie kolejne podium w zawodach Pucharu Świata. Co ciekawe, ponownie miał stanąć na jednym stopniu wraz z Simonem Ammannem!

Kosmiczne przedstawienie trwało - ponownie znakomicie spisał się Richard Freitag. Niemiec doleciał do 132 metra w znakomitym stylu (2 x 19, 2 x 19,5 oraz 1 x 20 punktów) - i teraz to on był na czele!

Kończący konkurs Stefan Kraft zawiódł miejscowych kibiców. Austriakowi nie sprzyjał wiatr (tylko 0,11 m/s pod narty), a w efekcie lider TCS uzyskał tylko 127 metrów - to oznaczało drugie miejsce. W Innsbrucku zwyciężył więc Richard Freitag!

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Richard Freitag
Niemcy
133.5
132.0
278.5
2
Stefan Kraft
Austria
137.0
127.0
273.5
3
Simon Ammann
Szwajcaria
132.0
130.5
263.7
 
Noriaki Kasai
Japonia
128.5
132.0
263.7
5
Gregor Schlierenzauer
Austria
127.0
129.5
262.4
6
Michael Hayboeck
Austria
125.0
138.0
257.5
7
Kamil Stoch
Polska
127.0
130.0
252.8
8
Severin Freund
Niemcy
131.0
126.5
249.4
9
Anders Jacobsen
Norwegia
133.5
124.0
248.8
10
Roman Koudelka
Czechy
124.0
125.5
248.6
11
Peter Prevc
Słowenia
123.0
133.0
245.2
12
Johann Andre Forfang
Norwegia
131.5
126.0
244.1
13
Piotr Żyła
Polska
130.5
123.5
242.7
14
Marinus Kraus
Niemcy
123.5
119.0
228.9
15
Stephan Leyhe
Niemcy
119.5
120.5
226.2
16
Dimitry Vassiliev
Rosja
126.5
118.5
225.6
17
Manuel Fettner
Austria
120.0
121.5
224.0
18
Michael Neumayer
Niemcy
123.0
121.0
223.3
19
Matjaz Pungertar
Słowenia
122.5
123.5
222.4
20
Jarkko Määttä
Finlandia
125.5
124.0
222.2
21
Nejc Dezman
Słowenia
122.0
120.0
221.9
22
Dawid Kubacki
Polska
125.0
118.5
220.7
23
Thomas Diethart
Austria
117.0
121.0
219.0
24
Anders Fannemel
Norwegia
126.0
112.5
216.7
25
Ronan Lamy Chappuis
Francja
117.0
119.0
210.3
26
Jan Matura
Czechy
121.5
111.0
208.2
27
Vladislav Boyarintsev
Rosja
114.0
114.5
206.3
28
Aleksander Zniszczoł
Polska
124.5
107.0
202.1
29
Jernej Damjan
Słowenia
114.5
111.0
194.7
30
Lauri Asikainen
Finlandia
112.5
105.0
184.3
31
Manuel Poppinger
Austria
124.5
 
110.9
32
Anders Bardal
Norwegia
115.5
 
110.6
33
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
119.5
 
109.8
34
Daiki Ito
Japonia
120.0
 
108.6
35
Daniel Wenig
Niemcy
117.5
 
107.0
36
Robert Kranjec
Słowenia
116.0
 
106.9
37
Nicholas Fairall
USA
119.0
 
106.0
38
Phillip Sjoeen
Norwegia
120.0
 
105.4
39
Kento Sakuyama
Japonia
116.5
 
104.2
40
Ilmir Hazetdinov
Rosja
116.5
 
103.8
41
Junshiro Kobayashi
Japonia
117.5
 
103.0
42
Anssi Koivuranta
Finlandia
115.5
 
100.6
43
Andreas Kofler
Austria
110.0
 
98.8
44
Rune Velta
Norwegia
112.0
 
98.3
45
Rok Justin
Słowenia
113.0
 
96.7
46
Jakub Janda
Czechy
111.5
 
96.3
47
Daniel-Andre Tande
Norwegia
115.0
 
95.5
48
Vladimir Zografski
Bułgaria
113.0
 
93.2
49
Sami Niemi
Finlandia
107.0
 
88.0
50
Clemens Aigner
Austria
104.5
 
85.0

klasyfikacja Pucharu Świata »
klasyfikacja Turnieju Czterech Skoczni »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »