Prevc: Wybiłem się, a próg był jakiś metr przede mną
Opublikowano: 3 stycznia 2015, 23:31
Peter Prevc jest najgroźniejszym rywalem Austriaków w walce o zwycięstwo w 63. Turnieju Czterech Skoczni, jednak w dzisiejszych kwalifikacjach Słoweniec zajął odległe 33. miejsce. Jak sam przyznaje, miał problem z czuciem progu...
- Zaczęło się całkiem dobrze. Szybko poczułem skocznię. Pierwszy skok nie był jeszcze najlepszy, w drugim poprawiłem się, a trzeci był podobny do pierwszego - dlatego wyszło, jak wyszło. Za wcześnie wybiłem się z progu. Tutaj w Innsbrucku jest ostry promień łuku najazdu, na większości skoczni wybijasz się, kiedy jest koniec tego łuku. Tutaj zrobiłem tak samo, ale próg był jakiś metr przede mną - wyjaśniał po kwalifikacjach słoweński skoczek.
W poprzednich konkursach 63. Turnieju Czterech Skoczni Prevc mierzył się w pierwszej serii z groźnymi rywalami - Simonem Ammannem i Romanem Koudelką. W Innsbrucku jego przeciwnikiem będzie Jakub Janda:
- Zawsze rzadko patrzę na to, kto jest moim przeciwnikiem, bo uświadomiłem sobie, że chcę skoczyć w pierwszą dziesiątkę, więc mogę w drugiej serii znaleźć się też jako szczęśliwy przegrany. A trudno znaleźć konkurs, w którym znajdzie się pięciu szczęśliwych przegranych w pierwszej dziesiątce.
Prevc o zwycięstwo w turnieju rywalizuje z rok młodszym Stefanem Kraftem i starszym o rok Michaelem Hayboeckiem:
- Nie znam ich dobrze. Wiem, że Hayboeck pokonał mnie raz w mistrzostwach świata juniorów w Hinterzarten. Potem ja znalazłem się w Pucharze Świata, a oni powoli dołączali do czołówki. Dobrze, że teraz w ścisłej czołówce są moi rówieśnicy. Przez długi czas byłem jedynym urodzonym po 1990 roku, który cały czas skakał. Teraz i oni dołączyli - i to jest fajne.
Teraz przed słoweńskim skoczkiem jeszcze większe wyzwanie, bowiem będzie rywalizował z Austriakami na ich terenie. Jednak, jak podkreśla, nie obawia się nieczystych zagrań ze strony gospodarzy:
- Sport jest na pierwszym miejscu. Wszędzie stosuje się zasady fair play. Każdy zrobi co w jego mocy i zobaczymy, jak to się skończy. Ja mam swój świat i nie dbam o to, co robią inni. Wiem, że muszę koncentrować się na sobie.
Obecnie liderem niemiecko-austriackiego tournee jest najmłodszy w tym gronie Stefan Kraft, który ma nad Słoweńcem 1,1 punktu przewagi. Jak przyznaje podopieczny Gorana Janusa, dla niego nie ma znaczenia to, kto obecnie nosi niebieski plastron lidera TCS:
- Koszulka nie jest ważna, najważniejsze są skoki. Na końcu komputer wyliczy. Jestem tutaj, aby skakać jak najlepiej i koncentrować się na skokach - wyjaśniał Prevc.
Pytany z kolei o swoją dyspozycję odpowiada:
- Skaczę na wysokim poziomie. Szybko przyzwyczajam się do skoczni i niweluję błędy. Wiem, jaki trening muszę wykonać. Jani Grilic (asystent Gorana Janusa) powie mi, jeśli będę musiał na treningu popracować nad tym, co jest nie tak.
Peter Prevc ma w swoim dorobku już medale z największych imprez - takich jak igrzyska olimpijskie i mistrzostwa świata. Czy triumf w prestiżowym turnieju można porównać do takich imprez?
- Turniej Czterech Skoczni trwa dziesięć dni, podczas których zawodnik musi być stale skupiony, na mistrzostwach czy igrzyskach jest jeden konkurs. Turniej Czterech Skoczni jest według mnie bardziej podobny do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - stwierdził Słoweniec.
Autor: Martyna Szydłowska
Źródło: Siol.net
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (3)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
kabans
04.01.2015, 13:08
dobrze ze nie zrobił tak jak w dsj
panpikus
03.01.2015, 23:56
dawniej nie darzylem go szczególna sympatia, ale od zeszlego sezonu coraz bardziej go lubie. jest swietnym, utalentowanym skoczkiem i zycze mu sukcesów. a ze mlodym austriackim skoczkom tez go zycze, wiec ogladam ten T4S calkiem zrelaksowany
mc15011
03.01.2015, 23:45
No i tylko potwierdził to co kiedyś powiedziałem na jego temat. Na pewno wyciągnął po kwalifikacjach odpowiednie wnioski i na pewno jutro (o ile konkurs się odbędzie) będzie skakać na pewno lepiej. I co mi się podoba u Prevca jest to, że nie patrzy się na innych tylko koncentruje się tylko na swoim zadaniu, które ma wykonać. Świadczy tylko o jego wielkiej klasie sportowej. I mam nadzieję że przełamie tą austriacką hegemonię zwycięstw w TCS. Bo jak ktoś ma przerwać ten "monopol" to tylko on. Bo Simi pogrzebał swoje szanse w 1 konkursie lądując "na żabę". Mogłoby być jeszcze ciekawiej ale nie ma co narzekać.