W cieniu sportowej rywalizacji Turnieju Czterech Skoczni dużo mówi się o... kasku Kamila Stocha. Wszystko za sprawą braku sponsora dwukrotnego mistrza olimpijskiego z Soczi.
Na początku sezonu Kamil Stoch doznał urazu kostki, który wykluczył go ze startu w pierwszych konkursach Pucharu Świata. To właśnie podczas inauguracji w Klingenthal miało dojść do zaprezentowania nowego sponsora - ostatecznie do nawiązania współpracy jednak nie doszło. Stąd brak reklamy na kasku naszego skoczka. Pod koniec poprzedniego sezonu wygasła umowa zawodnika z OCTF (właściciel marki 4F), nie doszło też do porozumienia w sprawie przedłużenia współpracy.

- Z powodu kontuzji część potencjalnych sponsorów się wycofała, zaprzestała rozmów, część wstrzymała decyzje - przyznał Stoch. - Może myśleli, że w tym sezonie w ogóle nie wystartuję. To czasochłonna kwestia. Nikt nie podejmie decyzji z dnia na dzień. Zwłaszcza jeśli firma chce związać się ze mną na dwa lata lub dłużej - dodał polski skoczek.

W ostatnich dniach pojawiła się informacja, iż firmą, z którą miał dojść do porozumienia, był Red Bull. Dlaczego więc nie podpisano kontraktu? Plany pokrzyżowała kontuzja skoczka, austriacka firma podobno wycofała się z oferty.

Nowy sponsor miał zostać przedstawiony w Klingenthal. Konferencja prasowa, podczas której Stoch miał oficjalnie podpisać kontrakt z austriackim potentatem, zaplanowana była po zakończeniu konkursu drużynowego. Mówiło się o tym, że to Andreas Goldberger miał wprowadzić naszego zawodnika do galerii sław sponsorowanych przez firmę. Prezentacja została przełożona na skutek kontuzji Stocha. Gdy spółka dowiedziała się, iż mistrz olimpijski z Soczi może pauzować przez dłuży okres, miała wycofać się z oferty. Dla Red Bulla Stoch byłby doskonałym zastępcą Thomasa Morgensterna, który zakończył sportową karierę.

Wartość marketingowa Stocha po Igrzyskach Olimpijskich w Soczi wzrosła - zdaniem ekspertów - do kwoty przekraczającej milion złotych za udział w kampanii reklamowej.

Kamila Stocha obecnie można spotkać w telewizyjnej reklamie sieci komórkowej Play, gdzie wraz z innymi skoczkami Eve-nement Team wcielił się w rolę klientów salonu firmy. Polscy zawodnicy zostali też twarzami marki odzieży Bytom.