Pierwsza połowa Turnieju Czterech Skoczni była zupełnie nieudana dla najmłodszego zawodnika w słoweńskiej ekipie, Anže Laniška. Dlatego Goran Janus zdecydował się odesłać osiemnastolatka do Słowenii, gdzie ma trenować w Planicy.
W jego miejsce w austriackiej części 63. Turnieju Czterech Skoczni wystąpi Rok Justin, który dzięki zwycięstwu i trzeciemu miejscu w Engelbergu wywalczył zwiększenie kwoty dla Słowenii w następnym periodzie.

Zawodnicy już jutro zmierzą się w kwalifikacjach na Bergisel w Innsbrucku. W boju o zwycięstwo w klasyfikacji końcowej najgroźniejszym rywalem gospodarzy drugiej części Turnieju Czterech Skoczni jest Peter Prevc. Goran Janus nie obawia się jednak nieczystej gry Austriaków:

- Bez względu na to, że Peter jest w grze o zwycięstwo w turnieju, w przygotowaniach do zawodów nie będziemy wprowadzać żadnych zmian - wszystko będzie tak jak w przypadku wszystkich innych konkursów Pucharu Świata. Mimo że Prevc jest najgroźniejszym rywalem dwóch Austriaków, nie spodziewam się, aby gospodarze w walce o zwycięstwo posuwali się do jakiś nieczystych zagrań ze względu na przewagę własnego obiektu - wyjaśniał Janus.