Podopieczni trenera Heinza Kuttina bardzo dobrze zaprezentowali się podczas zmagań skoczków narciarskich w niemieckim Garmisch-Partenkirchen. Do podium zabrakło niewiele...
W noworocznych zawodach najlepszym wśród Austriaków był Gregor Schlierenzauer. 24-latek z Tyrolu podczas dotychczasowych zmagań Pucharu Świata był w cieniu swoich młodszych kolegów.

- Osiągnąłem dziś bardzo dobre wyniki - przyznał po konkursie. - To początek mojej drogi do wyznaczonego celu. Pierwszy skok nie był zły, drugi miał tę fajną moc! - dodał.

Schlieri będzie dobrze wspominał początek 2015 roku. Pozostali reprezentanci Austrii również mogą być zadowoleni ze swojej postawy.

- Wszyscy dziś zrobiliśmy świetną robotę. Nasze skoki wyglądają dobrze. Nie możemy lekceważyć rywali. W bardzo dobrej formie jest Peter Prevc - przyznał dwukrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni.

Skoczkowie przeniosą się teraz do Austrii. Pierwszym przystankiem będzie rodzima skocznia brązowego medalisty olimpijskiego z Vancouver - Bergisel.

- Nie mogę doczekać się konkursów w moim kraju. Mam nadzieję, że zachowamy zimną głowę i zaprezentujemy się bardzo dobrze przed naszymi kibicami - zaznaczył. - Dorastałem na Bergisel. Wiem dobrze, jak na niej skakać. Wygrana u siebie to najlepsza rzecz, jaka może przydarzyć się sportowcowi - powiedział.

Siódme miejsce zajął Michael Hayboeck, który zachował plastron lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

- Jestem zadowolony ze swojej postawy. Walczyłem do samego końca. Nie wyszło mi dziś lądowanie, tutaj straciłem cenne punkty - ocenił swój występ Austriak. - Mój kolega z kadry jest liderem turnieju, ja - Pucharu Świata. To świetny czas - dodał.

Z występu swoich podopiecznych był zadowolony trener Heinz Kuttin, dla którego dwa pierwsze konkursy Turnieju Czterech Skoczni są udane.

- To wielki dzień dla mojego zespołu. Niektórzy popełnili drobne błędy podczas skoku. Dziś zabrakło tylko podium, ale osiągaliśmy bardzo dobre odległości - chwalił swoich zawodników.