Silny wiatr, wiele zmian belki startowej, nieznaczna poprawa formy Polaków i 53. zwycięstwo Gregora Schlierenzauera. Z tego zapamiętamy sobotni konkurs Pucharu Świata w Lillehammer...
Zawody rozpoczęły się z kilkuminutowym opóźnieniem, spowodowanym oczywiście podmuchami wiatru. Jako pierwszy na rozbiegu pojawił się Daniel Andre Tande, który z dziesiątej belki startowej uzyskał 125 metrów. Co ważne, rekompensata za warunki nie była duża - zaledwie 6,2 punktu za wiatr 0,52 m/s w plecy.

Po startach czterech Norwegów, z których każdy osiągnął odległość przynajmniej równą punktowi K, na czele mieliśmy Andreasa Stjernena (124 m). Liczyliśmy, że równie dobrze spisze się piąty na liście startowej Klemens Murańka. Polak chwilę musiał poczekać na możliwość oddania skoku - w związku z wiatrem Łukasz Kruczek wycofał go z belki. Tę zresztą zaraz podniesiono do pozycji dwunastej.

Przy wydłużonym rozbiegu Murańka poradził sobie nieźle. 128 metrów było najlepszą dotychczas odległością, jednak po odjęciu punktów za wyższą belkę Polak zajmował dopiero trzecie miejsce. Na tej pozycji utrzymywał się dość długo.

Bardzo dobrze spisał się również kolejny z naszych reprezentantów, Aleksander Zniszczoł. Wiślanin osiągnął świetną odległość 132,5 metra - w tym momencie był jednak czwarty, ze względu na punkty odjęte za wyjątkowo dobre warunki (niemal cisza w powietrzu).

Wydawało się, że zmiana na prowadzeniu nastąpi po skoku Junshiro Kobayashiego, który doskonale czuje się na tym obiekcie. Japończyk poleciał bardzo daleko, jednak po lądowaniu na 139 metrze upadł i plasował się na czternastym - ostatnim - miejscu. Na szczęście sympatycznemu zawodnikowi najwyraźniej nic się nie stało, bo z uśmiechem opuścił wybieg skoczni.

Zmianę na czele zanotowaliśmy po chwili za sprawą Nejca Dezmana - 131 metrów przy wietrze 0,5 m/s wystarczyło do objęcia prowadzenia z półpunktową przewagą nad Stjernenem. Słoweniec nie cieszył się jednak długo z pierwszego miejsca - świetnie spisał się Jan Ziobro. Szósty zawodnik serii próbnej poleciał na odległość 129,5 metra, a po doliczeniu 11,3 punktu za wiatr (0,94 m/s) wyszedł na pierwsze miejsce!

Uśmiech na twarzy Paolo Bernardiego wywołał skok Davide Bresadoli. Włoch był kolejnym skoczkiem, którego nazwisko pojawiło się na liście wyników przy cyfrze "1" - to za sprawą odległości 133 metrów.

W połowie rundy wiatr w plecy znowu zaczął przybierać na sile - jego prędkość osiągnęła 2,4 metra na sekundę. W związku z tym belka startowa przemieściła się do pozycji trzynastej. To jednak nie pomogło kolejnym zawodnikom w osiąganiu dobrych odległości - blisko lądowali Matjaz Pungertar, Tomaz Naglic, Anders Jacobsen i Michael Neumayer. Jaka była decyzja komisji sędziowskiej? Piętnasta belka i 29,4 punktu mniej już na starcie.

Prędkości na progu zaczęły się zbliżać do tych osiąganych na skoczniach mamucich, natomiast odległości osiągane przez zawodników były coraz bliżej rezultatów charakterystycznych dla obiektów normalnych... Z tej serii wyłamał się Robert Kranjec - 129 metrów dało Słoweńcowi czwarte miejsce.

Stosunkowo dobre warunki miał podczas swojego skoku Piotr Żyła - "tylko" 2,08 m/s w plecy. Polak uzyskał niezłą odległość - 127,5 metra - jednak w tym momencie to wystarczyło na zaledwie dziewiętnaste miejsce. A co za tym idzie, szanse na awans do finału (wraz z Ziobrą, Murańką i Zniszczołem, którzy już wcześniej zapewnili sobie drugą serię) były niewielkie.

Walka z wiatrem i zmiany długości rozbiegu trwały. Przed skokiem Jerneja Damjana belkę startową przesunięto do czwartej pozycji. Słoweniec spisał się dobrze - mimo silnego wiatru w plecy (2,64 m/s) i skróconego rozbiegu uzyskał 122 metry i plasował się na czwartym miejscu. Jeszcze lepiej poradził sobie Gregor Schlierenzauer - 127,5 metra przy wietrze 2,44 m/s dało mu prowadzenie. Austriak miał dokładnie pięć punktów przewagi nad Bresadolą.

Po raczej średnich skokach Richarda Freitaga (115,5 m), Lauriego Asikainena (121,5 m) i Rune Velty (120 m) sędziowie postanowili wypróbować coś nowego - czternasta belka, tego jeszcze dziś nie było. Ta niewątpliwa innowacja nie pomogła Andreasowi Koflerowi - Austriak miał prawie 3 m/s w plecy, a odległość 115,5 metra dała 33. miejsce...

Na poprawę warunków kilka minut musiał czekać Anders Bardal. Norweg wykonał kilka nieplanowanych ćwiczeń fizycznych, wchodząc i schodząc z belki startowej; dotyczyło to zresztą także przedskoczka, który miał przetestować warunki...

Po krótkim eksperymencie z udziałem Koflera sędziowie zdecydowali się na powrót do sprawdzonego rozwiązania - piętnasta belka startowa przyniosła Andersowi Bardalowi szczęście. 127,5 metra (wiatr 2,6 m/s) w tym momencie wystarczało na dwunastą lokatę.

Zapewne to dwunaste miejsce Bardala zainspirowało sędziów do przesunięcia belki do bramki dwunastej. Przy takim rozbiegu, mimo słabego wiatru w plecy (1,23 m/s), nie poradził sobie Markus Eisenbichler (121,5 m i brak awansu do finału). Dużo lepiej spisał się Daiki Ito - 125,5 metra dało mu drugie miejsce ze stratą 3,3 punktu do Schlierenzauera. Z kolei na trzecią lokatę po chwili wszedł Michael Hayboeck (123,5 m).

Skoki Stefana Krafta (123 m) i Petra Prevca (125 m) nie przyniosły zmian w ścisłej czołówce. Inaczej było po próbie Andersa Fannemela. Norweg, który świetnie spisywał się tu na treningach, uzyskał 132,5 metra - startował jednak przy słabym wietrze (0,94 m/s w plecy), a w związku z tym nie zdołał wyprzedzić Austriaka - był drugi.

Schlierenzauer pozostał na czele już do końca pierwszej serii - słabsze rezultaty zanotowali bowiem Roman Koudelka (123,5 m - szósty), Noriaki Kasai (118,5 m - 28.) i Simon Ammann (119,5 metra, czternasta belka, 2,82 m/s). Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata był dopiero 34., co oznaczało brak punktów dla Szwajcara.

Wyniki po I serii
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Gregor Schlierenzauer
Austria
127.5
133.7
2
Anders Fannemel
Norwegia
132.5
132.1
3
Daiki Ito
Japonia
125.5
130.4
4
Michael Hayboeck
Austria
123.5
128.9
5
Davide Bresadola
Włochy
133.0
128.7
6
Roman Koudelka
Czechy
123.5
125.6
7
Joachim Hauer
Norwegia
127.5
125.5
8
Jan Ziobro
Polska
129.5
125.2
9
Jernej Damjan
Słowenia
122.0
124.6
10
Robert Kranjec
Słowenia
129.0
124.1
11
Peter Prevc
Słowenia
125.0
124.0
12
Vladislav Boyarintsev
Rosja
124.0
123.6
 
Nejc Dezman
Słowenia
131.0
123.6
14
Andreas Stjernen
Norwegia
124.0
123.1
15
Daniel-Andre Tande
Norwegia
125.0
122.8
16
Marinus Kraus
Niemcy
131.0
122.6
17
Anders Bardal
Norwegia
127.5
122.4
18
Severin Freund
Niemcy
124.5
122.3
19
Klemens Murańka
Polska
128.0
121.9
20
Aleksander Zniszczoł
Polska
132.5
121.6
21
Jurij Tepes
Słowenia
130.5
121.0
22
Lauri Asikainen
Finlandia
121.5
120.1
23
Matjaz Pungertar
Słowenia
121.5
119.9
24
Thomas Diethart
Austria
128.0
119.3
25
Stefan Kraft
Austria
123.0
119.1
 
Kenneth Gangnes
Norwegia
123.0
119.1
27
Robert Johansson
Norwegia
123.5
119.0
28
Noriaki Kasai
Japonia
118.5
118.6
29
Vladimir Zografski
Bułgaria
128.5
118.3
30
Tom Hilde
Norwegia
126.0
118.1
31
Nicholas Fairall
USA
128.0
118.0
32
Piotr Żyła
Polska
127.5
117.6
33
Mikhail Maksimochkin
Rosja
127.5
117.1
34
Simon Ammann
Szwajcaria
119.5
116.5
35
Lukas Hlava
Czechy
124.0
115.7
36
Ilmir Hazetdinov
Rosja
127.0
114.1
37
Rune Velta
Norwegia
120.0
113.8
38
Ronan Lamy Chappuis
Francja
123.5
113.2
39
Junshiro Kobayashi
Japonia
139.0
112.6
40
Markus Eisenbichler
Niemcy
121.5
111.7
41
Anssi Koivuranta
Finlandia
120.0
111.2
42
Anders Jacobsen
Norwegia
114.5
111.0
43
Michael Neumayer
Niemcy
115.0
110.4
44
Andreas Kofler
Austria
115.5
109.6
45
Andreas Wank
Niemcy
120.5
108.5
46
Richard Freitag
Niemcy
115.5
107.2
47
Reruhi Shimizu
Japonia
120.5
103.6
48
Tomaz Naglic
Słowenia
113.0
103.1
49
Jan Matura
Czechy
116.5
99.2
50
Vincent Descombes Sevoie
Francja
113.0
92.4

Drugą serię, dla odmiany z piętnastej belki startowej, rozpoczął Junshiro Kobayashi. Japończyk po pierwszej rundzie był dopiero 39., ale świetna odległość (139 m), jaką uzyskał, pozwoliła mu na start w finale. Tym razem nie poleciał co prawda tak daleko, ale 127,5 metra pozwoliło mu wywalczyć punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - za nim uplasował się bowiem Tom Hilde (118,5 m).

Kobayashi nie cieszył się długo z prowadzenia - już wkrótce na pierwsze miejsce wyszedł Władimir Zografski (120,5 m), którego z kolei po minucie pokonał Noriaki Kasai (127,5 m). Japończyk swoim dobrym skokiem zdołał przesunąć się trochę w tabeli wyników, bowiem za nim plasowali się Robert Johansson (121,5 m), Kenneth Gangnes (121 m), Stefan Kraft (123,5 m), Thomas Diethart (117,5 m), Matjaz Pungertar (123 m), Lauri Asikainen (124 m) i Jurij Tepes (121,5 m).

Przyszła kolej na Polaków. Pierwszy z nich, Aleksander Zniszczoł, nie spisał się niestety tak dobrze jak w pierwszej serii. 119 metrów dawało mu w tym momencie dziesiątą lokatę. Klemens Murańka wylądował cztery metry dalej - piąta lokata. Nasi skoczkowie zdobyli więc punkty do klasyfikacji generalnej PŚ, ale nie było ich zbyt wiele...

Zmiana na prowadzeniu nastąpiła po dłuższym czasie - Japończyka pokonał dopiero Severin Freund (128,5 m). Blisko tego wyniku, mimo lepszej odległości (131 m), był reprezentujący gospodarzy Anders Bardal (2,7 punktu za Niemcem).

Trójka Freund - Bardal - Kasai utrzymywała się na czele do czasu skoku Petra Prevca. Słoweniec w przepięknym stylu (3 x 19, 19,5 oraz 18,5 punktu) poleciał na odległość 137 metrów. Podopieczny Gorana Janusa objął prowadzenie z przewagą niemal jedenastu punktów nad Niemcem. Stosunkowo nieźle spisali się także kolejni Słoweńcy - Robert Kranjec (126 m) i Jernej Damjan (129,5 m) - którzy kolejno zajmowali czwartą lokatę.

Dobrego wyniku z pierwszej serii nie powtórzył Jan Ziobro. Tym razem Polak w niekorzystnych warunkach (2,56 m/s) poleciał na odległość 121 metrów - był dopiero trzynasty...

Tymczasem Prevc nadal cieszył się z pierwszego miejsca. Za nim plasowali się Joachim Hauer (125,5 m - szesnasty), Roman Koudelka (128,5 m - szósty), Davide Bresadola (133 m i ale przy słabszym wietrze: 1,16 m/s - piąty). Słoweńca na pozycji lidera zmienił Michael Hayboeck - Austriak spisał się świetnie, lecąc na odległość aż 141 metrów (1,35 m/s w plecy).

Gdy na start czekał trzeci po pierwszej serii Daiki Ito, grafika ekranowa wskazywała, że Japończyk musiałby uzyskać 147 metrów, aby objąć prowadzenie - wynikało to ze znacznego osłabienia siły tylnego wiatru. Lądowanie w takim miejscu byłoby oczywiście niebezpieczne, dlatego zawodnik musiał opuścić belkę. Gdy na nią powrócił, szybko otrzymał zielone światło - 138 metrów było bardzo dobrym rezultatem, ale do prowadzenia to nie wystarczyło Hayboeck był więc na podium!

Norwescy trenerzy z niecierpliwością czekali na skok Andersa Fannemela, który doskonale spisywał się tu na treningach. Ten nie zawiódł - 139,5 metra przy silnym wietrze dało mu pierwsze miejsce. Norweg miał niemal sześć punktów przewagi nad Hayboeckiem.

Losy zwycięstwa leżały w rękach (czy też nogach) Gregora Schlierenzauera. Dla doświadczonego Austriaka rozbieg skrócono z piętnastej do czternastej bramki. 138,5 metra w połączeniu z wysokimi notami za styl wystarczyło do 53. zwycięstwa w karierze!

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Gregor Schlierenzauer
Austria
127.5
138.5
302.7
2
Anders Fannemel
Norwegia
132.5
139.5
299.8
3
Michael Hayboeck
Austria
123.5
141.0
294.0
4
Daiki Ito
Japonia
125.5
138.0
292.0
5
Peter Prevc
Słowenia
125.0
137.0
290.3
6
Severin Freund
Niemcy
124.5
128.5
279.5
7
Anders Bardal
Norwegia
127.5
131.0
276.8
8
Jernej Damjan
Słowenia
122.0
129.5
276.2
9
Davide Bresadola
Włochy
133.0
133.0
276.1
10
Robert Kranjec
Słowenia
129.0
126.0
273.9
11
Roman Koudelka
Czechy
123.5
128.5
271.6
12
Noriaki Kasai
Japonia
118.5
127.5
269.9
13
Matjaz Pungertar
Słowenia
121.5
123.0
269.4
14
Marinus Kraus
Niemcy
131.0
128.0
267.8
15
Andreas Stjernen
Norwegia
124.0
128.5
266.8
16
Vladislav Boyarintsev
Rosja
124.0
125.0
266.0
17
Stefan Kraft
Austria
123.0
123.5
265.4
18
Lauri Asikainen
Finlandia
121.5
124.0
265.2
19
Jan Ziobro
Polska
129.5
121.0
264.3
20
Nejc Dezman
Słowenia
131.0
125.5
262.5
21
Klemens Murańka
Polska
128.0
123.0
260.5
22
Joachim Hauer
Norwegia
127.5
125.5
259.8
23
Jurij Tepes
Słowenia
130.5
121.5
256.9
24
Kenneth Gangnes
Norwegia
123.0
121.0
255.9
25
Daniel-Andre Tande
Norwegia
125.0
119.5
255.7
26
Robert Johansson
Norwegia
123.5
121.5
251.9
27
Vladimir Zografski
Bułgaria
128.5
120.5
251.2
28
Junshiro Kobayashi
Japonia
139.0
127.5
251.1
29
Aleksander Zniszczoł
Polska
132.5
119.0
250.1
30
Tom Hilde
Norwegia
126.0
118.5
248.1
31
Thomas Diethart
Austria
128.0
117.5
245.1
32
Nicholas Fairall
USA
128.0
 
118.0
33
Piotr Żyła
Polska
127.5
 
117.6
34
Mikhail Maksimochkin
Rosja
127.5
 
117.1
35
Simon Ammann
Szwajcaria
119.5
 
116.5
36
Lukas Hlava
Czechy
124.0
 
115.7
37
Ilmir Hazetdinov
Rosja
127.0
 
114.1
38
Rune Velta
Norwegia
120.0
 
113.8
39
Ronan Lamy Chappuis
Francja
123.5
 
113.2
40
Markus Eisenbichler
Niemcy
121.5
 
111.7
41
Anssi Koivuranta
Finlandia
120.0
 
111.2
42
Anders Jacobsen
Norwegia
114.5
 
111.0
43
Michael Neumayer
Niemcy
115.0
 
110.4
44
Andreas Kofler
Austria
115.5
 
109.6
45
Andreas Wank
Niemcy
120.5
 
108.5
46
Richard Freitag
Niemcy
115.5
 
107.2
47
Reruhi Shimizu
Japonia
120.5
 
103.6
48
Tomaz Naglic
Słowenia
113.0
 
103.1
49
Jan Matura
Czechy
116.5
 
99.2
50
Vincent Descombes Sevoie
Francja
113.0
 
92.4

klasyfikacja Pucharu Świata »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »