Po porażce na igrzyskach olimpijskich w Soczi Rosjanie musieli przebudować swój zespół. Stanowiska trenerów objęli doświadczeni słoweńscy szkoleniowcy. Teraz przyszedł czas na pierwsze podsumowania.
Do zimowego sezonu rosyjskich zawodników przygotowuje Matjaz Zupan.

- Jestem zadowolony z pracy szkoleniowca oraz atmosfery panującej w reprezentacji narodowej. Zmieniliśmy proces szkolenia, treningi są bardziej zróżnicowane. Skoczkowie sami widzą, że robią postępy. Federacja dokonała właściwego wyboru trenera. Może potrzeba nam jeszcze stabilizacji, ale wszystko przyjdzie z czasem - przyznał prezes federacji Dmitrij Dubrowskij.

Rosjanki w okresie letnim pokazały, że będą znaczącą siłą nadchodzącej zimy. Do nowego sezonu przygotowuje je trener Matjaz Triplat.

- Jestem bardzo zadowolony z poziomu naszych dziewczyn. Irina Awwakumowa to liderka kadry. Cieszę się, że dobrze prezentuje się młodzież. Sofia Tichonowa to wciąż młoda zawodniczka, która już zdobyła mistrzostwo Rosji. Dziewczyny muszą być konsekwentne w swoich działaniach. Ten rok będzie dla nas przełomowy - podsumował prezes.

Najważniejszym celem postawionym przed nowymi szkoleniowcami była współpraca z osobami prowadzącymi młodych adeptów skoków narciarskich w Rosji.

- Swoje zadanie trenerzy wypełnili. Giennadij Czyżow i Pawieł Czeczerin otrzymali od nich cenne wskazówki w zakresie podejścia do procesu szkoleniowego i metodologii szkolenia zawodników. W skokach cały czas pojawiają się innowacje, a słoweńscy specjaliści potrafili nam to przekazać - dodał Dubrowskij.

W Soczi niedawno podsumowano okres przygotowań zespołu do sezonu.

- Niebawem rusza Puchar Świata. Pierwsze zawody mężczyzn odbędą się w Klingethal, panie startują nieco później, bo w pierwszy weekend grudnia w Lillehammer. Podczas przygotowań nie mieliśmy żadnych problemów ze sprzętem - ocenił.

Rosjanie nie ogłosili jeszcze składu na zawody Pucharu Świata, lecz wydaje się, że w reprezentacji do głosu zaczynają dochodzić młodzi zawodnicy - Michaił Makskimoczkin i Władisław Bojarincew.

- Makskimoczkin i Bojarincew bardzo dobrze prezentowali się przed Letnią Grand Prix. Swoją wysoką formę potwierdzili podczas mistrzostw Rosji, zwłaszcza Michaił. Ci skoczkowie mają silną pozycję w drużynie narodowej. Powinni mieć pewne miejsce w składzie na zawody Pucharu Świata. Dołączy do nich zapewne Hazetdinow, może Wasiliew.

Wspomniany Dimitrij Wasiliew był liderem rosyjskiej reprezentacji. Dziś weteran skoków powoli ustępuje miejsca młodszym kolegom. Sam zapewnia, że do igrzysk w 2018 roku będzie jeszcze skakał.

- Dimitrij upadł podczas oficjalnego treningu przed mistrzostwami kraju na dużej skoczni. Miał tydzień przerwy, żeby nabrać świeżości. Teraz powoli wraca do skakania. Przed swoim upadkiem był w dobrej dyspozycji. On wie, że samo doświadczenie i profesjonalizm nie wystarczą, aby być w reprezentacji na PŚ - dodał.

Rosyjska federacja niedawno opublikowała listę kandydatów do składu na igrzyska olimpijskie w 2018 roku. Wasiliew znalazł się w szerokiej grupie szkoleniowej.

- Do igrzysk zostały jeszcze cztery lata. Dima ma prawie 35 lat. To, czy będzie gotowy wystartować w Korei, zależy od niego. Jego siłą może być profesjonalizm. Najważniejsze jest to, aby nie odniósł żadnej poważnej kontuzji. To od sztabu zależy, jakie obciążenia treningowe zostaną dobrane do każdego zawodnika w okresie przygotowawczym. Uważam, że Dimitrij będzie jednym z liderów zespołu podczas kolejnych igrzysk - zakończył Dubrowskij.