Po dość udanych startach Finów podczas zawodów Letniej Grand Prix podopieczni Janiego Klingi czekają na rozpoczęcie Pucharu Świata. W Klingenthal zobaczymy czterech reprezentantów Kraju Tysiąca Jezior...
Pewni wyjazdu do Niemiec są w tej chwili trzej zawodnicy - Lauri Asikainen, Jarkko Määttä i Sami Niemi.

- Nazwisko czwartego zawodnika poznamy po zawodach krajowych w Rovaniemi; pierwszych, jakie będą rozegrane na śniegu - zdradził Jani Klinga, który od tego roku jest głównym trenerem fińskiej reprezentacji.

Do kadry A dołączył Sami Niemi. Klinga uważa obecność tego zawodnika Klinga za całkiem oczywistą:

- Miał dobre starty latem, będzie dobrym wsparciem - mówił trener.

Fińska drużyna pod wodzą nowego trenera ma wiele pozytywnej energii. Skoczkowie mają za sobą wiele treningów. Głównym celem na zimę są dobre występy w konkursach PŚ i - przede wszystkim - na mistrzostwach świata w Falun.

- Mieliśmy dobre lato, treningi przebiegały dobrze, a skoczkowie cały czas się rozwijają. Koncentrujemy się teraz na MŚ w Falun, ale mamy jeszcze sporo czasu, aby przygotować się do tego wydarzenia. Niemniej będziemy starali się startować we wszystkich konkursach Pucharu Świata, bo to dobra próba przed zawodami w Szwecji - skomentował Klinga.

W Klingenthal nie zobaczymy Janne Ahonena, który latem doznał kontuzji kolana i przeszedł operację. 37-letni skoczek miał powrócić do skakania dopiero pod koniec listopada lub na początku grudnia, jednak rehabilitacja uszkodzonego stawu przebiega na tyle pomyślnie, że Ahonen może zacząć treningi już w przyszłym tygodniu.