Dwadzieścia pięć dni przed rozpoczęciem Pucharu Świata w niemieckim Klingenthal rozpoczęła się produkcja śniegu. W Niemczech, podobnie jak podczas igrzysk w Soczi, zostali zatrudnieni eksperci z Finlandii.
Organizatorzy planują wyprodukować w ciągu dwóch tygodni łącznie trzy tysiące metrów sześciennych śniegu, bowiem już 21 listopada na Vogtland Arena pojawią się najlepsi skoczkowie świata.

- Zwróciliśmy uwagę na technologię, która była stosowana już w Soczi podczas igrzysk olimpijskich, i postanowiliśmy ją wykorzystać, ponieważ byliśmy w stu procentach przekonani o jakości tego śniegu. Ponadto ta technika nie jest zależna od warunków pogodowych, a to ważne z ekologicznego i energetycznego punktu widzenia - wyjaśnił szef komitetu organizacyjnego zawodów Alexander Ziron.

W przeciwieństwie do ubiegłego roku organizatorzy zawodów nie magazynowali śniegu od poprzedniej zimy - było to niemożliwe ze względu na panujące warunki atmosferyczne.

- Ten sposób produkcji śniegu jest oczywiście związany z pewnym nakładem finansowym. Rok temu również ponieśliśmy spore wydatki, by utrzymać śnieg w magazynie. Teraz mamy gwarancję, że dobrze przygotujemy skocznię na otwarcie sezonu i jednocześnie możemy wszystko dokładnie zaplanować - zakończył Ziron.

Fińscy eksperci z firmy Snow-Tek gwarantują produkcję śniegu w temperaturze nawet do 30°C. Opracowana przez nich metoda polega na zamrażaniu wody i rozdrabnianiu powstałego w ten sposób lodu. Taki śnieg nie wymaga użycia środków chemicznych.

Co ważne dla kibiców szczególnie wrażliwych na piękno sportów zimowych: w ubiegłym roku zmagazynowany śnieg nabrał brązowej barwy, tym razem ma mieć kolor biały.